"Maratha Confederacy: A Study in Its Origin and Development" - bardzo ciekawe, jedyny temat z poza XIX-XX wieku, który mnie interesuje na poważnie ( tak zwana wojna o hinduizm ), na który mało co jest napisane poza Indiami - tu jest bardzo dobry przekrój od upadku ostatniego państwa hinduskiego - Vijayanagaru na rzecz islamskich sułtanatów, po utworzenie Konfederacji Marathy i 27-letniej świętej wojny przeciw islamowi ( tzw. "hindi-swaraya" ) - i jak wpłynęła ona na dzisiejsze Indie. ( biorąc pod uwagę, że wojnę zakończyła kobieta, w północnych Indiach, gdzie wpływy islamu są duże, temat jest okrajany z wielu faktów )
Znalazł się tam też opis uzbrojenia obu stron konfliktu, co często jest pomijane przy takich około-politycznych pozycjach.
Nawet okładka jest stylizowana pod tematykę - zdecydowanie jedna z najlepszych książek jakie czytałem.
"Wojny Mussoliniego" - kończę, autor to niestety bajkopisarz, który chciał zabłysnąć niesamowitymi teoriami - połowa książki to kompletne bzdety ( Włosi i zrzucenie bomby atomowej na Nowy Jork
- oesu...gość ma tytuł akademicki... ) i myślenie życzeniowe,
opis działań w Libii i Etiopii kompletnie bez sensu, facet nie zna się na sprzęcie, myli czołgi z tankietkami, dywizje górską "Pusteria" widzi w Afryce ( pewnie chodziło o 16 zmotoryzowaną dywizję "Pistoria" - no, ale kij, i to na "P" i tamto
) - gniot, nie polecam nikomu.