Autor
Wiadomo
m0xel napisa/a:
Nie opowiadaj głupot. W pierwszym poście napisałeś:
"Nie uważam się za dobrą wersję siebie, nic nie mogę tej kobiecie dać, nie mam kasy, mam tylko mój życiowy cel, mistrzostwo świata w moim sporcie i tego również pragnę. Nie mogę tej kobiecie nic na ten moment zaoferować. Na obecnym etapie jestem raczej karykaturą mężczyzny."
m0xel napisa/a:
Osoby pewne siebie mają ZAWSZE duże grono znajomych i nie dokucza im samotność.
m0xel napisa/a:
Ale są pewne siebie, w szkole czy gdziekolwiek indziej nie mają problemu zagadać do kogokolwiek i prowadzić rozmowę, dzięki temu poznają dużo ludzi i mogą znaleźć ludzi podobnych sobie.
m0xel napisa/a:
W jaki sposób Cię niszczyła? Tak jak pisałem - upijałeś się do zgona, kac cały następny dzień czy co?
m0xel napisa/a:
Wydaje mi się, że brakuje ci takiej "ekipy", bo z tego co piszesz to masz znajomych z kategorii "nayebac sie przed 22".
m0xel napisa/a:
Ty patrzysz bardziej pod względem "co pomyślą ludzie"
m0xel napisa/a:
Mnie to nie obchodzi
m0xel napisa/a:
"Nie potrzebuję nawet kontaktów międzyludzkich. Wystarczy mi minimum. Nie tęsknię za kolegami etc.". To nie jest naprawdę właściwa droga.
Cytat:
W odniesieniu do kobiety, nie mogę jej zaoferować wakacji na Florydzie, nie mogę jej kupić diamentowej biżuterii. A to, że nie uważam się za dobrą wersję siebie to prawda, bo chcę i muszę zmienić jeszcze wiele, wiele muszę się nauczyć i wiele osiągnąć. Co to ma wspólnego z pewnością siebie? Szczerość jest dla ciebie objawem słabej pewności siebie? Równie dobrze mógłbym powiedzieć "Wow, jestem super, duper, mam sześciopak i c***a 19cm"... Tylko po co? To nie ma nic wspólnego z pewnością siebie.
Cytat:
Błąd, poczytaj o introwertyzmie.
Cytat:
Też nie mam z tym problemu. W wieku 16 lat nie miałem problemu podejść do ekspedientki starszej o 7 lat i na oczach ludzi czekających w kolejce zacząć ją podrywać. Problem w tym, że nie potrafię utrzymać znajomości na dłuższą metę, bo widzę, że się nie dogadujemy, mimo, że druga strona sądzi, że się dogadujemy.
Cytat:
Niewyspanie, zaburzenia snu, słaba regeneracja, spadek wydajności, nawet bez picia miałem tak, że lubiłem sobie "odpocząć" następnego dnia, co się przekładało na niewykonane zadania.
Cytat:
To dlatego mi się tu tłumaczysz?
Cytat:
Dlaczego nie? Bo ty tak mówisz?
Czuję się dobrze sam ze sobą i wystarczają mi kontakt międzyludzkie na poziomie hobby/pracy
Cytat:
BTW. Jak już tak mówimy o byciu kimś w życiu, mógłbyś się podzielić swoimi planami i osiągnięciami? Nawet na PW. Nie wyciągajmy niczego na publikę. Pokaż mi tę pewność siebie. Bo pier**** na forach i imprezowanie wcale nie jest oznaką pewności siebie. Napisałbym, że wyruchałem 300 lasek w tamten tydzień to byś mnie uznał za pewnego siebie? Oceniałem cię gdzieś podczas moich wypowiedzi, że postanowiłeś zrobić recenzję mojej osoby po kilku postach na forum, szczególnie kiedy czułem się źle? Dawaj, dawaj, posłucham dalej kim jestem bo przecież ty wiesz lepiej po przeczytaniu kilku tysięcy znaków na jakimś forum niż ja sam czy moi bliscy.
m0xel napisa/a:
Moją największą pasją jest piłka nożna, ale uprawiam ją jedynie amatorsko, bo wiem, że nie jestem w stanie nic w niej osiągnąć, bo zacząłem grać za późno i odstaję poziomem od tych, którzy grają w klubach od 6 roku życia.
Cytat:
Czytałem Michała Pasterskiego :) Tylko jeżeli chodzi o brak pieniędzy to naprawdę tak jest i stwierdzam fakt. Pieniądze to nie tylko papierek czy liczba, to są możliwości.
Cytat:
EDIT: Obecnie, nie podrywam już kobiet bez jakiś fajnych okoliczności. Powiedzmy sobie szczerze, podchodzisz do kobiet, które naprawdę ci się podobają, a niestety takie często są dość prymitywne, a poza tym często z taką kobietą nic cię nie łączy bo "nie jest z twojego środowiska", różnica świadomości etc. itd.
m0xel napisa/a:
Nie wiem czy siedzisz w tym temacie
Marksman napisa/a:
W odniesieniu do kobiety, nie mogę jej zaoferować wakacji na Florydzie, nie mogę jej kupić diamentowej biżuterii.
Marksman napisa/a:
Błąd, poczytaj o introwertyzmie.
Marksman napisa/a:
Problem w tym, że nie potrafię utrzymać znajomości na dłuższą metę, bo widzę, że się nie dogadujemy, mimo, że druga strona sądzi, że się dogadujemy.
Marksman napisa/a:
Poznać w końcu kogoś kto mi powie "ty kur*** bierz się za własne cele bo ci życie ucieknie, a nie "chodź się napij"
Bazyl666 napisa/a:
Nie dość że twierdzisz, że imprezy alkoholowe muszą się skończyć zgonem i są zbiorowiskiem patologii i ameb umysłowych
Bazyl666 napisa/a:
twierdzisz, że kobiecie da się zaimponować tylko przez kasę.
Bazyl666 napisa/a:
Ale istnieją ludzie, którzy powiedzą "chodź się napić" a jak już wytrzeźwiejesz, dadzą kopa w dupę, żebyś się ogarnął. Nie ma co karykaturować ludzi i dzielić ich na dobrych i złych.