Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Nie znalazłem takiego tematu (a wydawało mi się, że chyba taki był. no nic), więc skoro kobiety mają swój głupi temat, faceci niech mają swój. A co tam

Rozmawianie z innymi kobietami o pierdołach, czytanie portali plotkarskich, obgadywanie innych kobiet, krytyczne uwagi na temat swojej figury, fochy, niezdecydowanie, oczekiwanie, że codziennie będziemy przynosić im kwiaty, traktować jak księżniczki i reszta tych romantycznych gestów.

Gierki w stylu ''domyśl się'' są wyjątkowo upierdliwe, ale nic mnie tak nie drażniło, jak sprawdzanie mnie i moich reakcji poprzez snucie hipotetycznych sytuacji i podpuszczanie przez rozmowę za pośrednictwem gg czy innego ustrojstwa. Poza tym standardowe fochy i niezdecydowanie. Obraza majestatu o to, że się człowiek stara, ale ''nie tak, jak powinien'', a jak spróbuje inaczej - też źle, bo powinien milczeć, zrozumieć i przytulić, choćby niebo się waliło na ziemię, bo przytulenie z milczeniem jest lepsze od konstruktywnego rozwiązywania problemu.

Wszystko.

Domyśl się, wybierz coś, nie wiem, Ty tu decydujesz, *a zawsze z mordą. Najbardziej denerwujące zdanie.
Sytuacja: wybierz coś. No to wybieram. Zastanawiam się nad sensem i opłacalnością. Wtedy słyszę: jesteś niezdecydowany!.

W przypadku szybkiego wyboru: nierozważny.

Nienawidzę ciągłej krytyki. Wszystko nie pasuje. Oraz to durne zdanie: podoba mi się co On robi, ale Ty tego NIE MO¯ESZ robić. *i tak zrobię. **i tak będzie kłótnia. ***ja jeb**...

[ Dodano: 2014-07-31, 21:44 ]
zgrywanie niedostępności. To cudaczne ignorowanie: oleje go, to zacznie się starać.

,,dlaczego siÄ™ nie odzywasz?''
-nie odpisałaś mi na dwa esy.
,,to nie zmienia faktu, że powinieneś zadzwonić, albo napisać trzeciego''.

[ Dodano: 2014-07-31, 21:46 ]
,,podoba Ci siÄ™ ta dziewczyna?''
no, fajna jest.
,,to się z nią umów!.'' Foch. Cisza. Obraza majestatu.

*mimo że razem nie jesteśmy.

Niezdecydowanie, te gierki - niedostępność, wzbudzanie sztuczne zazdrości niczym zabawy z piaskownicy, i wiele innych

Ja chyba dlatego nie mam dziewczyny, bo na te wszystkie wymienione wyżej rzeczy reaguję w przybliżeniu tak samo (niezależnie od płci).

Oezu. Weź nie pier.dol :(

Zgrywanie damulkowatej księżniczki lepszej od wszystkich innych ludzi na ziemi.
Wp****alanie całego życia na fejsa.
Teraz bardzo modne u dziewczyn notoryczne picie.

Jest bardzo dużo innych cech ale w tym momęcie nie moge sobie przypomniec.

Streszczę, bo za dużo by tego było. Może od myślników:

- hipokryzja;
- niechęć wobec poruszania tematów noszących znamię ideologicznych, w imię ciągłego trajkotania o tym, jak minął dzień;
- dążenie do zakupu pierdyliona par butów, których i tak nigdy nie założą z racji wiążącego się z tym dyskomfortu;
- krytykowanie za oglądanie się za Ukrainkami, Białorusinkami czy Rosjankami, podczas gdy same ganiają za Niemcami, Szwedami czy Finami;
- materializm;
- zero uśmiechu, podążanie trasą z poważną miną niczym królewny z kijem w dupie, jakby po ziemi którą kroczą miały rosnąć kwiatki i każdy człowiek miałby być im za to wdzięczny;
- nieumiejętność podziękowania lub chociaż wynagrodzenia w postaci uśmiechu faceta, który przepuści je w drzwiach - zamiast tego gnają niczym arystokratki, którym się taki gest należy;
- nieumiejętność wyciągania wniosków z popełnionych błędów;
- "feminizm";
- nieumiejętność poprawnego argumentowania swojego zdania, jeśli już jakimś cudem zdecydują się na poważniejszą rozmowę;
- nadużywanie wulgaryzmów;
- niechęć wobec podkreślania swej kobiecości;
- brak umiejętności myślenia przyczynowo-skutkowego;
- próby resocjalizacji po*ebanego faceta, którego wybrały na swojego partnera;
- wydawanie pochopnych ocen;
- tendencja do popadania w rutynÄ™;
- oczekiwanie od kogoś dokonania dla nich rzeczy niemożliwych;
- zazdrość, będąca oznaką braku pewności siebie;
- spoglądanie na innych "z góry".

O ile można zrozumieć, że nie każdą dziewczynę (raczej nikły procent) interesuje polityka czy ideologia - to hardkor jest, jak na studiach z prawa, pytasz takiej co sądzi o tym wydarzeniu czy problemie, a słyszysz: "eeee w sumie to nie wiem" - ale o tym, co wczoraj robiła z koleżanką, to nawija jak na prochach.
Kumpel mówi, że na archeologii tez tak jest, z laską nie pogadasz o ustroju danego kraju, czy o jakiejś bitwie, bo je to nie interesuje.
Po cholerÄ™ siÄ™ tam pchajÄ…, to nie ogarniam

no niestety już widziałem akcje ,,o znalazłam bluzke której od roku nie nosiłam a ogólnie nawet jej nie ubrałam bo mam milion innych'' po co kupować rzeczy po to że a może kiedys za 10 lat znajde i mi sie spodoba :D akurat jeżeli juz szukam koleżanek to mamy wspólne tematy jak np kolor felg w samochodzie albo carbonowy spoiler za 4 tyś albo jak wyciagnać to z auta czy tamto :D jakie głośniki wrzucić itp :P więc na nude nie narzekam chodz znam wiele dziewczyn że powie o jakie ładne auto takie niebiesko białe Ale już nie powie że o ładny mustang :D ale o kieckach makijażach i sukienkach potrafia 24/7 gadać :D

Przykład: Coś mi piszczało w aucie.Nie miałem pojecia co to było (chodz na motoryzacji sie znam) przyjaciółka z która jechałem powiedziała: Kup sobie nowy alternator,nie wiem do czego to ale to napewno to.Odwiozłem ją do domu w połowie do siebie auto odmówiło współpracy (coś piszczało straciło moc i zgasło i juz nie odpaliło) co sie okazało: £ożyska Alternatora sie zatarły :D więc kobiety to czarownice :D

Ewentualnie, jak nie widziałeś, to sama Ci grzebała w aucie i podmieniła alternator na taki z zatartymi łożyskami.

¯eby badać motyw homoseksualizmu męskiego na ceramice japońskiej.



To tak samo jest na politycznych albo na dziennikarstwie.

Poza przywarami wymienionymi przez Sachera (często dla obu płci częstych), to mnie denerwują dwie rzeczy:

-Nagłe i niespodziewane zmiany sposobu traktowania mnie, bez żadnej wyraźnej przyczyny.
Znajoma nazywa mnie pieszczotliwie, rozmawia otwarcie, uśmiecha się jak mnie widzi, pisze smsy od czasu do czasu, potem nagle unika kontaktu wzrokowego, wita się z niechętną miną, ignoruje. I ja nie wiem, czy obraziła się na mnie (jeśli tak to o co?), czy wstydzi się znajomości ze mną (co ja takiego zrobiłem?), czy po prostu była przez chwilę miła bo jej wyświadczyłem jakąśtam przysługę.

Druga rzecz:
-Nagła zmiana sposobu zachowania w zależności od typu relacji.
Miałem tak parę razy że podobała mi się koleżanka i ja się jej podobałem, ale jak zaczynaliśmy kręcić ze sobą to następowała natychmiast jakaś zmiana w jej zachowaniu i myślałem sobie: "To nie jest już ta osoba którą tak polubiłem"

_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!

No, to jak się potłukła musiały ją dobrze posklejać, żeby nie skrócić najważniejszej części.

Na szczeście chyba nie :P na mechanice nie mało zna :D ale umie auto zatankowac :P i nie pomylić ON z PB :D