W gimnazjum miałem jedną i taką prawdziwą dziewczynę, ale byłem z nią tylko pół roku, bo zaczęła mnie irytować swoim zachowaniem, niezdecydowanie, jakieś gierki, więc ją olałem.
Teraz nieco się pogubiłem, bo można powiedzieć, że jestem z 2 dziewczynami na raz i ostatnio zapoznałem 3.
Sprawa wyglÄ…da tak, ja mam 20 lat, a one nazwijmy je
A,
B,
C, więc
A ma 17 lat,
B ma 16, a C jest w moim wieku.
Z
A jestem już jakiś rok, ciut więcej, jesteśmy więc oficjalnie parą, spotykamy się może 2 razy w tygodniu, różnie zależy jak mam czas, bo ja pracuję, a ona ma różne tam swoje zainteresowania, hobby i nie zawsze ma czas.
DziewczynÄ™
B poznałem 3 miesiące temu przez internet - jest z mojego miasta, mimo, że jest tak duża różnica między nami, bo te 4 lata to ogromnie mnie pociąga jej charakter, i ogółem jak na 16 latke jest bardzo ładna, oczytana i super. To trochę dziwne, bo jestem z dziewczyną
A, a jednocześnie z dziewczyną
B, bo i z tą i z tamtą spotykam się jako chłopak-dziewczyna, całujemy się, przytulamy, trzymamy za ręce.
I ostatnio na imprezie poznałem dziewczynę
C, jest cudowna, taka kobieca, bo w końcu w moim wieku. To pewnie przez alkohol, ale pierwszy raz zagadała do mnie dziewczyna i to była ona - tym mi zaimponowała, że nie bała się podejść i zagadać, siedziałem w klubie czekając na kumpla który poszedł po piwka, i przyszła, przywitała się i zapytała co tak sam siedzę. Zaciągała mnie na parkiet, najpierw się opierałem, ale przyszedł kumpel to mu powiedziałem, że idę potańczyć. Tańczyliśmy, rozmawialiśmy, i nagle jakby jej odbiło, taki impuls, rzuciła się na mnie szalenie mnie całując, ale nie negowałem i kontynuowałem pocałunek, po wyjściu z klubu(zostawiłem tam kumpla bez słowa) w nocy pochodziliśmy po mieście, poszliśmy na taki dach i tam leżeliśmy licząc gwiazdy zapijając jeszcze piwa, które kupiła dla nas, było fajnie, naprawdę podobało mi się to, jej zresztą też, bo powiedziała, że jestem super facetem i, że jeszcze się tak fajnie nie bawiła. Wymieniliśmy się numerami, piszemy ze sobą, jest fajnie, ale jeszcze się drugi raz nie spotkaliśmy.
Teraz przejdę do sedna, jak widać pogubiłem się, bo oszukuje dziewczyny, które nie wiedzą o swoim istnieniu, jak na razie żaden z moich znajomych nie wie, że prowadzę takie życie, bo miasto nie jest małe, więc jakoś nikt mnie nie złapał na tym czy tamtym.
Chciałbym coś z tym zrobić, bo zaczęło mnie to męczyć, ten lekki niepokój, że jednak mogę spotkać w mieście którąś z dziewczyn będąc z inną na randce.
Powiem szczerze, że z jednej strony podoba mi się taki styl życia, bo przynajmniej się nie nudzę, ale z drugiej strony jest ten niepokój, no i lekka chęć stabilizacji. Problem też polega na tym, że nie wiem którą wybrać, wszystkie są cudowne.
Napiszcie co sÄ…dzicie o tej sytuacji.