Mój kumpel z klasy (największy wróg i kur** jaką znam, preferuje podobny styl życia)
Przybliżenie 5 miesięcy wstecz. Miał dziewczynę w mieście w którym się uczył z którą był w związku kilka miesięcy dziewczyna A, zabawiał się z panienką ze swoich okolic i w dodatku zarywał do innych pierwszych lepszych na ulicy i mnie również próbował wkręcić w swoje gierki. Jeszcze kilka panienek dla zabawy tak przy okazji sobie wyrwał ale z Nimi, z tego co widziałem to tylko się całował. Może to nie jest dobry przykład, ale każda z tych dziewczyn ma teraz problemy emocjonalne, znam dwie a o dziewczynę A męczę się już z 2 miesiące i najgorsze jest to że ją rozumiem, bo gdyby mną zabawiła się tak jakaś panienka to też miał bym wyje ****. a temu pajacowi nakopie do dupy jak go dorwę. Może to jest zły przykład, ale to co napisał autor to nie jest wyimaginowana sytuacja są takie asy bez skrupuł mój kolega będzie dostawać za swe zabawy po mordzie. PS: Wszystko się wydało, miałem w tym nie mały udział w zakończeniu tych intryg ale ma taką opinię że żadna z naszej szkoły nie chcę z nim gadać. Takie Eldorado zawsze szybko się kończy, a tacy jak ja przez wasze gierki mają jeb***** życie, chociaż mógł bym podskakiwać również do każdej napotkanej, ale cóż jak mi zależy na tej jednej.