Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

moniska97  

Stały User



ImiÄ™: Monika

Do³±czy³a: 21 Sie 2011

   

Wys³any: 2014-08-22, 12:09   Jak poradzić sobie z emocjami?

W gimnazjum byłam dręczona psychicznie przez co miałam próby samobójcze i zaczęłam się okaleczać. Myślałam, że to jest zamknięty rozdział w moim życiu, ale jednak nie. Zawsze jak się kończą wakacje to wszystko do mnie wraca. Widzę sobie sprzed kilku lat, jak się ze mnie śmiali, jakby to działo się teraz. Nie umiem tego wyrzucić ze swojej głowy. Przez to ciągle jest mi przykro, płaczę, mam wrażenie, że jestem niepotrzebna. Mam dosyć takiego stanu. Nie jestem sama, mam kochanego chłopaka, ale wiem, że to nie jest przyjemne słuchać mojego narzekania, nie chcę przez to Go stracić. Co powinnam zrobić?
 

KaynaMabel  

User



ImiÄ™: Maria

Wiek: 29

Do³±czy³a: 13 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2014-08-22, 12:23   

W pewnym sensie Cie rozumiem. Bardzo ciężko się odciąć od przeszłości i wyrzucić ją w zapomnienie. Gimnazjum to chyba najgorszy okres, gdyż większość dorastających ludzi nie ma żadnych wartości i ucieka się do dręczenia tych, którzy są inni, bardziej wrażliwi czy na swój sposób wyjątkowi. Postaraj się jednak skupić na teraźniejszości - popatrz na swoje zalety i tych którzy Cie kochają ;) Musisz zmienić swoje nastawienie. Nie zapomnij, że to nie Twoja wina, że padłaś ofiarą kolegów. To świadczy o ich słabości, że aby się dowartościować uciekają się do dręczenia innych. Próbuj żyć chwilą. A w ostateczności, gdy stwierdzisz, że nie dasz sobie sama rady, lepiej zgłoś się do specjalisty. To nie jest żaden wstyd, ponieważ każdy ma chyba jakieś lęki czy fobie. ;)
_________________
Bądź sobą. Zawsze i wszędzie bądź sobą.
 

Whiterose

User

Po prostu ja.



Do³±czy³: 09 Lip 2014

   

Wys³any: 2014-08-22, 13:07   

Porozmawiaj z chłopakiem - zapytaj, za co cię kocha, co w tobie ceni. Potem popytaj w rodzinie i wśród znajomych. Zapisz sobie odpowiedzi i często do nich wracaj, to ci pomoże odbudować somoocenę. Zobacz, jest tylu ludzi, którzy cię lubią, dla których jesteś ważna. I, co więcej, lubią cię taką, jaka jesteś. Tamte, złe czasy, to już zamknięty rozdział, który dawno już minął. Postaraj sie o nim zapomnieć, wyrzucić wszystko, co ci o nim przypomina, przerwać kontakt z tamtymi osobami i zmienić otoczenie.

A jeżeli dojdziesz do wniosku, że to cię przerasta, zwróć się do psychologa - to żaden wstyd, lekarz jak lekarz, pomoże ci sie uporać z problemem.
_________________
,,Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny."
- Ernest Hemingway
 

Slaja  

User



Wiek: 28

Do³±czy³a: 22 Sie 2014

   

Wys³any: 2014-08-22, 13:11   

Popieram wniosek z psychologiem. Osoby, które tak daleko brną w nieumiejętność radzenia sobie z emocjami potrzebują innej pomocy, niż tej od najbliższych. To jest tak, że owszem, bliscy pomagają, ale nie są w stanie wejść w psychikę, żeby ją poskładać, mówiąc kolokwialnie. Czasem trzeba spojrzenia z zewnątrz.
Spróbuj znaleźć w sobie cokolwiek pozytywnego i trzymaj się tego jak najmocniej. Powoli, krok po kroku, będziesz stawać na nogi, ale daj sobie czas i nie wymagaj, że nagle wszystko wyparuje.
_________________
# This is the rhythm of my life.
 

moniska97  

Stały User



ImiÄ™: Monika

Do³±czy³a: 21 Sie 2011

   

Wys³any: 2014-08-22, 13:45   

Ale ja nie chcę iść do psychologa. Chciałabym jakoś sama sobie z tym poradzić.
 

Frankie  

Wymiatacz

It's alive!



Wiek: 27

Do³±czy³: 25 Lip 2014

Sk±d: ³ódzkie

   

Wys³any: 2014-08-22, 13:52   

Co sprawia, że nie chcesz iść do psychologa?
_________________
I never chose this fate - brains what I want
I never chose this fate... more!!
 

moniska97  

Stały User



ImiÄ™: Monika

Do³±czy³a: 21 Sie 2011

   

Wys³any: 2014-08-22, 14:05   

Kiedyś byłam u kilku i mnie tylko jeszcze bardziej zdołowali niż pomogli.
 

Frankie  

Wymiatacz

It's alive!



Wiek: 27

Do³±czy³: 25 Lip 2014

Sk±d: ³ódzkie

   

Wys³any: 2014-08-22, 14:31   

Mam znajomego, który również zawiódł się na psychologach. Ale do rzeczy. To, że kilku psychologów okazało się niekompetentnymi idiotami, którzy nie potrafią pomóc rozwiązać problem, nie znaczy, że wszyscy tacy są. Poza tym spójrz na to z innej strony: psycholog ma z Tobą przepracować wspomnienia, które nie dają Ci spokoju. To nigdy nie jest łatwe i, szczerze powiedziawszy, zdziwiłbym się, gdyby po czymś takim nie pojawił się jeszcze większy dół. Gdyby rozmowa na nieprzyjemne tematy nie wprawiała w zły nastrój, znaczyłoby to tyle, że problemu nie ma, bo podchodzisz do niego obojętnie bądź neutralnie. Wtedy też prawdopodobnie pomoc psychologa nie byłaby do niczego potrzebna. Uważam, że taki dół ma prawo się pojawić, a dzięki dalszej pracy i poukładaniu sobie pewnych spraw, wreszcie by zniknął. Trzeba się z tym zmierzyć, a pomoc specjalisty jest jak najbardziej wskazana. Sama co najwyżej zepchniesz to gdzieś na dalszy plan i skończy się to tak, że za jakiś czas znów powróci.
Zresztą o tym napisałaś:

moniska97 napisa³/a:

Zawsze jak się kończą wakacje to wszystko do mnie wraca.

Zataczasz błędne koło. Wpędzisz się przez to w depresję, o ile już jej nie masz.
_________________
I never chose this fate - brains what I want
I never chose this fate... more!!
 

Shizomi  

User

MÅ‚ody pisarz



ImiÄ™: Piotr

Wiek: 24

Do³±czy³: 21 Sie 2014

Sk±d: Toruñ

   

Wys³any: 2014-08-22, 21:33   

Witaj,

Wiem coś o tym. Można nawet powiedzieć, że przeżyłem więcej od Ciebie. Byłem nie tylko dręczony psychicznie, ale i fizycznie. W obu przypadkach bardzo mocno. Tylko w weekendy miałem trochę wytchnienia.

Identycznie jak Ty, praktycznie codziennie przychodziłem ze szkoły z płaczem. Raz wewnętrznym, raz zewnętrznym. Dwa razy miałem myśli samobójcze. Również to wszystko do mnie wraca. W sumie, nie ma takiego miesiąca, że nie przypominam sobie tego wszystkiego. Tych wszystkich cierpień, którzy niby zwykli ludzie mi zadali, ale przeprowadziłem się. Wszystko ode mnie odeszło. Nie patrzę na tych samych ludzi, nie mam z nimi kontaktu.

Masz chłopaka, wyżal mu się. Jeśli Cię kocha, zrozumie i będzie wspierał. Staraj się, jak wyżej wspomniano, żyć chwilą. Ciesz się tym, co masz aktualnie. Rodzina, chłopak, znajomi. Pewnie wiesz o co mi będzie chodziło. Gdy ktoś mnie zrani, psychicznie, fizycznie, a ja czuję, że jest to na poważnie, mam od razu łzy w oczach. Nie wiem, może masz podobnie.

Radzę Ci jeszcze raz porozmawiać z chłopakiem, pójść do dobrego specjalisty, który posłucha Twoich rad, bo wyrzucenie tego z siebie daje dużo. Bardzo dużo.

Pozdrawiam,
Shizomi
 

jnocctcop

Stały User


Wiek: 29

Do³±czy³: 30 Maj 2014

   

Wys³any: 2014-08-22, 21:55   

Whiterose napisa³/a:

Porozmawiaj z chłopakiem - zapytaj, za co cię kocha, co w tobie ceni.



Lepiej nie, bo jeśli to , że tak to ujmę drań to odpowiedź może być brutalna na swój sposób :-P
 

dobras4  

User



ImiÄ™: Kacper

Wiek: 28

Do³±czy³: 14 Mar 2011

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2014-08-22, 23:17   

Sam przez takie coś przeszedłem i wiem jak się czujesz, tylko że u mnie jeszcze doszła "nieciekawa sytuacja domowa"...
Wszyscy uważali że jestem leniem i nie chcę chodzić z tego powodu do szkoły, a to był zwykły strach, i depresja która była już w takim stopniu że nie potrafiłem wstać z łóżka.
Do dziś nie potrafię ufać ludziom i potrzebuje dużo czasu żeby się z kimś oswoić i mu zaufać, co bardzo utrudnia kontakty damsko-męskie.
Poznając kogoś z góry zakładam że ta osoba może mi wyrządzić krzywdę emocjonalną i trzymam ludzi na dystans do pewnego czasu.

Powinnaś iść do psychoterapeuty. Takich ran nie można zostawiać samych sobie. Myślę że nie masz czego się bać ;) Masz chłopaka, kogoś w kim masz oparcie i ciesz się tym. I pamiętaj że po każdej straszne nocy przychodzi piękny dzień. Trzeba cieszyć się życiem bo nikt go za nas nie przeżyje :-)
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com