Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

xmen120

User


Doczy: 27 Sie 2014

   

Wysany: 2014-08-27, 21:53   Przed zabiegiem. Strach i Wstyd. Problem z penisem

Wiem, że mam bardzo zaawansowaną stulejkę. Skóra w ogóle nie schodzi... Jestem pewny, że trzeba będzie robić zabieg obrzezania całkowitego.

Ale jest kwestia taka, że mam fobie przed wszelkimi wizytami u lekarzy. Kiedyś mi znieczulali nogę do pewnego zabiegu i wbijanie tej igły w nogę strasznie bolało. A co dopiero będzie, jak mi będzie kuł penisa ? Przecież ja się za przeproszeniem zesram z bólu

Druga sprawa to strach. Boję się co to będzie po zabiegu ? Jak z tym żyć, człowiek obrzezany to jednak bardziej "ciekawostka przyrodnicza" niż coś normalnego. Szczególnie w Polsce. A przecież nie da się tego ukryć, bo choćby prysznice w zakładzie są wspólne. Na basenach, siłowniach też...

Trzecia sprawa. Wstyd. Wstydzę się. Bo mam już 19 lat, i mam tak problem. Nie mam pieniędzy bo się uczę, musiałbym pożyczyć od rodziców, i cholernie się wstydzę że mają takiego syna. Bo mama mnie urodziła jak miała 18 lat, oni traktują mnie jak pasożyta w domu, bo ja nie pracuje. Boję się im o tym powiedzieć i zarazem wstydzę. Poza tym wstydziłbym się też u lekarza, że doprowadziłem się do takiego stanu w takim wieku. Mam też obawy o to, że znajdzie jakąś kolejną chorobę czy też schorzenie przy zabiegu, całkowicie przypadkiem. I wtedy będzie jeszcze większy problem.

Boję się też jak to wszystko wygląda po zabiegu. Czy można normalnie żyć kilka dni po zabiegu ? Mam szkołę której nie mogę zawalić, mam też wiele innych zajęć. Jak będzie uziemiony w domu to będzie masakra.

Nie wiem też jak to jest z tymi szwami. Można zażądać takich, które same wypadają ? Czy to zależy od lekarza ? Bo jak się nie zgodzi na szwy które same wypadają, to kiszka, bo kolejna wizyta - raz, że koszta. dwa, stres. trzy, ból przy ściąganiu szwów...

Mam wielkie obawy i bariery psychiczne, ale wiem, że muszę zrobić ten zabieg. MUSZÊ. bez tego nie będę mógł normalnie funkcjonować. Teraz jest problem z seksem (jestem prawiczkiem) a gdy miałem dziewczynę, kilka ich było to zawsze gdy zbliżaliśmy się do siebie asekuracyjnie uciekałem przez stulejkę. Każdy związek się przez to rozpadał, bo nastolatkowie w wieku 16-19 to jednak mają potrzeby jak są ze sobą...

Teraz jest też problem z zachowaniem higieny i ogólne samopoczucie jest słabe, bo ciągle o tym myślę, że jestem trochę takim kalekom, nie w pełni sprawnym człowiekiem, bo co to za facet bez sprawnego penisa, co to za chłopak który odrzucał dziewczyny gdy się zbliżały, co to za facet który w wieku 19 lat jest prawiczkiem ?
 

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-08-27, 22:24   

Miałem obrzezanie w zeszłym roku, czyli byłem w Twoim wieku. Już tłumaczę, co i jak.

Przede wszystkim też się stresowałem. U mnie obrzezanie było raczej z wyboru, niż konieczności, chociaż lekarz przyznał, że mam krótkie wędzidełko. Zabieg miałem wykonywany prywatnie, ale to nie zmienia przebiegu czy też efektów.

Dostaniesz znieczulenie. Słyszałem, że niektórzy najpierw smarują maścią znieczulającą- u mnie wkuwał na żywca. Nie patrzyłem, bo panicznie boję się igieł. Pocieszę Cię- jest to dyskomfort połączony z lekkim szczypaniem, to wszystko. Sam proces znieczulania musi zostać powtórzony kilka razy- penis jest dobrze ukrwiony, jak zapewne zdążyłeś zauważyć :-) Cały zabieg to w mojej pamięci uczucie szarpania (zakładanie szwów- nie czujesz prącia), dźwięk nożyczek (wiadomo) i sporo stresu (niepotrzebnego!). Starałem się w ogóle nie patrzeć doktorowi na ręce.

Co do pierwszych dni- u mnie wyglądało to tak, że zabieg robiłem "top secret". Nikt nie wiedział, nikt się nie dowiedział. Obrzezany zostałem w środę, w godzinach porannych. £ykałem sporo tabletek przeciwbólowych, to znaczy jedną-dwie dziennie jakoś do soboty. W poniedziałek mogłem iść z bratem na rozpoczęcie roku. Nie byłem co prawda w pełni sił (szedłem wolniej, niż zwykle), ale mogłem funkcjonować bez większych trudności. Dość kłopotliwe jest wypróżnianie się i zmiany opatrunku, zwłaszcza gdy z ran wciąż cieknie krew lub wydzielina surowicza. Potem staje się to zwyczajną formalnością. Z opatrunkami bawiłem się przez dwa tygodnie, potem nastąpiło zdjęcie szwów i właściwie było po wszystkim. Szwy były co prawda rozpuszczalne, ale wypadł mi jeden bądź dwa- z kilkunastu. Ich wyjmowanie jest bardzo nieprzyjemne, ale cóż... da się wytrzymać :-) Nie jest to ból, raczej dyskomfort. Aha- kosztów wyjmowania szwów NIE BY£O. Myślę, że wliczają to w koszt zabiegu.

Podsumowując: w domu uziemiony będziesz w mojej ocenie przez jakieś 4-5 dni. Potem możesz chodzić do szkoły, ale aktywność fizyczna jest surowo wzbroniona.

xmen120 napisa/a:

bo co to za facet bez sprawnego penisa, co to za chłopak który odrzucał dziewczyny gdy się zbliżały, co to za facet który w wieku 19 lat jest prawiczkiem ?


Daj spokój. Po zabiegu na pewno poczujesz się pewniej. Poza tym nie ma niczego złego w byciu prawiczkiem, niezależnie od tego, co sugerują nam niektórzy "znafcy".

PS Gdybyś miał dodatkowe pytania, odpowiem. Czy tutaj, czy w prywatnej wiadomości.
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Mirage  

Hiper wymiatacz

VIP



Doczy: 12 Gru 2010

   

Wysany: 2014-08-31, 21:17   

Też miałem stulejkę, jak sądziłem dość poważną jednak wystarczyło lekko przyciąć skórę, obrzezanie nie było konieczne. O znieczulenie też nie powinieneś się martwić, ja miałem narkozę i po prostu odpłynąłem, nawet nie zauważyłem kiedy. Bólu po zabiegu wielkiego nie było. Największym problemem było ćwiczenie zdejmowania skóry, krótki czas po operacji, bo cały czas w głowie miałem blokadę psychiczną, strach przed bólem. Ale jak już szwy się rozpuściły, wszystko "działało" jak trzeba i tak jest do dzisiaj.
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com