Witam wszystkich. Od dłuższego czasu mam pewien problem chodzi o relacje z rówieśniczkami, mam 20 lat ale bardzo ciężko nawiązać mi jakiś bliższy kontakt z dziewczynami w przybliżonym wieku do mojego 17-21, początki są dobre zwykła rozmowa pózniej jakieś kino lub kawiarnia, przeważnie na pierwszym spotkaniu już przytulanie buziak norma ale jednak.. wiem że to nie jest to i to któraś z kolei dziewczyna do której tak naprawdę nic nie czuję i nieważne czy to pierwsza randka czy trzecia urywam kontakt nagle, nie odpisuję na smsy, telefonu nie odbieram(wiem to tchórzostwo ale co mam powiedzieć? bo przecież było bardzo miło) ale nie chcę bardziej jej krzywdzić i udawać że coś tam między nami jest.
Ostatnio jednak poznałem inną dziewczynę przez chat, sporo starszą bo ma 33 lata więc dojrzała kobieta, odrazu zorientowała się, że nie mam tyle lat ile podałem poprzez rozmowę w internecie jednak mimo wyszystko spotkanie w realu było bardzo przyjemne i miło spędziliśmy cały dzień i serce bije mi szybciej na jej widok, ale z drugiej strony jestem także realistą mam puki co niezłą pracę, daje rade sam ale ona ma 33 lata wydaje mi się, że to jednak ogromna przepaść i nie wydaję mi się żeby ona traktowała to poważnie raczej traktuje to jako przygodę, ja strasznie cierpię z tego powodu, jednocześnie chcę czegoś więcej ale z drugiej strony wiem, że taka różnica wieku to ogromna przepaść i nadal nie wiem o niej wszystkiego.
Proszę o pomoc, czy powinienem to przerwać i poczekać aż ja zmądrzeję(bo to raczej nie jest mądre, pociąg do starszych kobiet) ? czy iść w zaparte i dalej o nią walczyć? sam nie wiem czy to miłość czy tylko zwykła fascynacja.
LiczÄ™ na szczere odpowiedzi. Pozdrawiam