Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

TiDzej  

User


Wiek: 26

Do³±czy³: 28 Sie 2014

Sk±d: okolice Szczecina

   

Wys³any: 2014-08-28, 20:20   Ludzie w najbliższym otoczeniu

Zacznie siÄ™ troche narcystycznie :-D
Czy wy też uważacie że większość ludzi z waszego otoczenia to idioci?
Mój "problem" polega na tym że jestem z małej miejscowości, uczęszczam do liceum, które nie jest na zbyt wysokim poziomie i poznają większość ludzi czuje się przytłoczony ich niezaradnością, głupotą i brakiem ambicji. Dla moich rówieśników z liceum jak i gimnazjum, każde spotkanie się w gronie znajomych musi kończyć się piciem, jaraniem itp. Sam też nie jestem święty ale korzystam z używek z umiarem.
Do tego dochodzi też talna ignorancja do wszystkiego.
Dałem przykłady podstawowego zachowania, ale po prostu nie umiem znaleźć wspólnego języka z nimi.
Po początku postu pewnie macie mnie za aspołecznego sztywniaka i egocentryka, ale mam koleżanki i kolegów z którymi się dogadaje i koleguje mnie lub bardziej, ale nie jest ich zbyt wielu, szczerze to mogę zliczyć ich na jednym ręku.
Ogólnie w całym temacie to nie chodzi mi o to żeby wszyscy mieli takie zaintersowania jak ja i identycznie myśleli, ale o tą przepaść która między nami jest. Być może jestem zbyt dojrzały.
Czekam na wasze historie odnoszÄ…ce siÄ™ do tematu jak i ocene mojej sytuacji :-P
 

baron21  

Stały User

Rise above hate.



Do³±czy³: 05 Mar 2014

   

Wys³any: 2014-08-28, 20:28   

"Wiesz dlaczego rozmawiam ze sobą? Bo czasem lubię pogadać z kimś intelignetnym."

Nie martw się,nie jesteś aspołeczny :-D Też tak mam,że gdy jestem w grupie znajomych to czasami czuję się bardziej inteligentny niż oni.Nie zawsze się tak zdarza,ale jednak są takie sytuacje.
_________________
"Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem."
 

Nie  

Wymiatacz



Do³±czy³a: 08 Sie 2014

   

Wys³any: 2014-08-28, 20:31   

Powiem Ci szczerze, że też jakoś ze swoimi rówieśnikami nie mogłam znaleźć wspólnego języka. Znaczy, z niektórymi owszem dogadywałam się i kolegowałam się, ale to jednak nie to. Najbardziej właśnie odpowiadało mi starsze towarzystwo - u mnie to można tłumaczyć tym, że wychowywałam się ze starszym rodzeństwem i ono było dla mnie pewnym punktem odniesienia.
Też mnie trochę denerwuję, że większość spotkań wśród młodzieży musi się właśnie kończyć libacją alkoholową. To w sumie świadczy o braku dojrzałości, bo dla takich osób alkohol jest hm.. jak to nazwać, głównym tematem? głównym celem? Po prostu przeciętny człowiek powinien uważać alkohol nie jako formę rozrywki tylko coś dla relaksu.
 

lola  

Pogromca postów

z głową w chmurach



Wiek: 32

Do³±czy³a: 16 Sty 2009

Sk±d: zza legendy mgie³

   

Wys³any: 2014-08-28, 20:39   

Hmm, ja tak mam do dziś. Czasem jak na uczelni wysłuchuję problemów życiowych niektórych ludzi...
W sumie nawet niektórzy znajomi, których uwielbiam są jeszcze tacy... niedojrzali.
_________________
Renesans znał przedziwne sposoby trucia: hełmem lub płonącą pochodnią, haftowaną rękawiczką lub klejnotami wysadzanym wachlarzem, złotym puzderkiem lub łańcuchem z bursztynów. Dorian Gray został zatruty książką.
 

TiDzej  

User


Wiek: 26

Do³±czy³: 28 Sie 2014

Sk±d: okolice Szczecina

   

Wys³any: 2014-08-28, 20:51   

Nie napisa³/a:

Powiem Ci szczerze, że też jakoś ze swoimi rówieśnikami nie mogłam znaleźć wspólnego języka. Znaczy, z niektórymi owszem dogadywałam się i kolegowałam się, ale to jednak nie to. Najbardziej właśnie odpowiadało mi starsze towarzystwo - u mnie to można tłumaczyć tym, że wychowywałam się ze starszym rodzeństwem i ono było dla mnie pewnym punktem odniesienia.
Też mnie trochę denerwuję, że większość spotkań wśród młodzieży musi się właśnie kończyć libacją alkoholową. To w sumie świadczy o braku dojrzałości, bo dla takich osób alkohol jest hm.. jak to nazwać, głównym tematem? głównym celem? Po prostu przeciętny człowiek powinien uważać alkohol nie jako formę rozrywki tylko coś dla relaksu.


Ja też właśnie mam podobną sytuacje, ponieważ sam mam 3 dużo starszego ode mnie rodzeństwa.
Ogólnie słysze czasami od znajomych że jestem jak 50 latek, bo intersuje się politką, dość często poważnie podchodze do pewnych spraw itp. Sam o sobie mogę powiedzieć że jestem nad wyraz dojrzały i cieszę się z tego bo widzę wiele korzyści.
Notabene to imprezy na których byłem jest garstka, ale i tak po nich większość znajomych wspomina że najlepsze imprezy są ze mną bez szczypty ironi. :cool:
Taka dygresja, a ostatnio natknąłem sie na dość ciekawy "artykuł".
http://stylzycia.newsweek...y,346518,1.html
Niektóre może są troche na wyrost, ale przeglądając to widzę zupełne przeciwieństwo w swoich poczynaniach ;)
 

esendem  

Mega wymiatacz



Wiek: 30

Do³±czy³a: 02 Maj 2011

   

Wys³any: 2014-08-28, 21:06   

Znam to. Mam 20 lat a wciąż spotykam ludzi w swoim wieku, którzy zadziwiają mnie poziomem swojej inteligencji i wagą swoich problemów. Podczas gdy niektórzy pracują, studiują i myślą jak powiązać koniec z końcem na własną rękę, oni ubolewają, że przelew od rodziców nie doszedł, a w klubie dzisiaj -50% za wejście.
No cóż, moja babcia zawsze mówi, że debil to dopiero ma źle w życiu, nie dość, że jest głupi to jeszcze o tym nie wie ;)
 

Fansy  

Mega wymiatacz



Do³±czy³a: 10 Maj 2011

   

Wys³any: 2014-08-28, 21:06   

A dla mnie takie myślenie o sobie, jako kimś lepszym od innych, jest tak jak to ująłeś, narcystyczne. I zawsze widzę w takich ludziach jakiś żal do świata, jakieś poczucie bycia odepchniętym, chęć wynagrodzenia sobie tego. Bo tak naprawdę, gdyby ktoś uważał się za takiego cudnego, to po co miałby psuć sobie nerwy zastanawianiem się nad ludźmi gorszymi od niego samego? Po co miałby się na ten temat żalić? Trochę więcej obojętności, zajmij się swoimi sprawami. I trochę więcej uwagi, a mniej oceniania. Bo podejrzewam, że całe towarzystwo bierzesz za mało dojrzałych, mało inteligentnych, ale pewnie nie miałeś z nimi z osobna żadnej bliższej relacji, czy nawet jakiejś jednorazowej szczerej, poważnej rozmowy. A często tak jest, że ci idioci okazują się w środku kimś innym, kto po prostu w towarzystwie nie chce/nie czuje potrzeby się uzewnętrzniać, wolą robić to przy swoich najbliższych. Także... Mniej złych emocji do świata i ludzi. Wtedy może spojrzenie na tych nieinteligentnych też się zmieni. Oczywiście są tacy, ale nie przesadzajmy, że aż tak mnóstwo ich jest.
 

Krzysztofik  

Mega wymiatacz


Wiek: 28

Do³±czy³: 27 Pa¼ 2010

   

Wys³any: 2014-08-28, 21:14   

Pytanie z innej beczki - jesteś może ze Stargardu, czy to nie te okolice Szczecina? :D

Co to tematu... to w sumie nie problem. Brzmisz lekko egocentrycznie, ale masz rację co do większości społeczeństwa. Szkoda, że nie zdecydowałeś się na jakąś naprawdę dobrą szkołę w Szczecinie - to wiele zmienia, zmienia BARDZO grupę ludzi z którymi przebywasz i jej ulubione tematy, zainteresowania, itp. Sam skończyłem takie liceum i myślę, że niektóre znajomości zostaną mi na stałe, przynajmniej będę o tych ludziach pamiętał i czasem mógł poprosić o radę w ważnych kwestiach :)
 

TiDzej  

User


Wiek: 26

Do³±czy³: 28 Sie 2014

Sk±d: okolice Szczecina

   

Wys³any: 2014-08-28, 21:18   

Fansy napisa³/a:

A dla mnie takie myślenie o sobie, jako kimś lepszym od innych, jest tak jak to ująłeś, narcystyczne. I zawsze widzę w takich ludziach jakiś żal do świata, jakieś poczucie bycia odepchniętym, chęć wynagrodzenia sobie tego. Bo tak naprawdę, gdyby ktoś uważał się za takiego cudnego, to po co miałby psuć sobie nerwy zastanawianiem się nad ludźmi gorszymi od niego samego? Po co miałby się na ten temat żalić? Trochę więcej obojętności, zajmij się swoimi sprawami. I trochę więcej uwagi, a mniej oceniania. Bo podejrzewam, że całe towarzystwo bierzesz za mało dojrzałych, mało inteligentnych, ale pewnie nie miałeś z nimi z osobna żadnej bliższej relacji, czy nawet jakiejś jednorazowej szczerej, poważnej rozmowy. A często tak jest, że ci idioci okazują się w środku kimś innym, kto po prostu w towarzystwie nie chce/nie czuje potrzeby się uzewnętrzniać, wolą robić to przy swoich najbliższych. Także... Mniej złych emocji do świata i ludzi. Wtedy może spojrzenie na tych nieinteligentnych też się zmieni. Oczywiście są tacy, ale nie przesadzajmy, że aż tak mnóstwo ich jest.


To co napisałem wyszło może pretensjonalne, ale śpieszę sprecyzować. :-)
Wiadome jest że nie ocenia się ludzi po pierwszym wrażeniu, bo zazywczaj takowe jest błędne.
Dam osobisty przykład - pierwszy rok w liceum, nowi ludzie itp. pewna koleżanka która od początku roku miała wszystko głęboko gdzieś, wydawała mi się głupia i taka jak większość, nie odpowiadała na proste pytania zadane na lekcji. Ale pod koniec roku, kiedy zaczęliśmy więcej rozmawiać niż dotąd, zobaczyłem że kompletnie się myliłem co do jej osoby okazała się zupełnie o 180 stopni inna niż uważałem.

A caly temat zacząłem nie z ciekawości ich życiem i osobą tylko moim przypadkiem w którym czuje się odosobniony i zastanawiało mnie to czy coś jest ze mną nie tak czy są osoby podobne do mnie pod tym względem :-)
Nie jest też tak że ja okazuję jakąś wyższość w stosunku do tych osób, jestem z nimi w dobrych kontaktach, ale trzymam ich na dystans :-D
 

Fansy  

Mega wymiatacz



Do³±czy³a: 10 Maj 2011

   

Wys³any: 2014-08-28, 21:29   

TiDzej napisa³/a:

To co napisałem wyszło może pretensjonalne, ale śpieszę sprecyzować.


Nie odnosiłam się tak konkretnie do Ciebie, ale potwierdzę, że są osoby podobne do Ciebie pod tym względem, bo właściwie to cały czas słyszę takie teksty, jacy to inni są niedojrzali lub nieinteligentni. Ale to jest właśnie kwestia podejścia, bo z większością tych ludzi da się normalnie porozmawiać. A to, że są niedojrzali? Cóż, nasz charakter jest kształtowany przez doświadczenia. Możemy się jedynie cieszyć, że chociaż tych ludzi życie nie doświadczyło na tyle, żeby musieli wyjść ze swojej dziecięcej skorupy, zamiast szufladkować ich jako gorszych. Każdy w życiu ma swój czas. To, że szybciej czujesz się dojrzały nie jest czymś lepszym. Jest czymś, co zależy od subiektywnych odczuć :) jedni wolą myśleć w tym wieku o polityce, inni chcą nadal żyć życiem dzieci, bo na dorosłość jeszcze będą mieli mnóstwo czasu. Nie ma co sobie na siłę odbierać tych 20 początkowych beztroskich lat życia i nie ma co potępiać ludzi, którzy z tych lat korzystają.

TiDzej napisa³/a:

Nie jest też tak że ja okazuję jakąś wyższość w stosunku do tych osób, jestem z nimi w dobrych kontaktach, ale trzymam ich na dystans


Nie okazujesz wyższości, ale ją odczuwasz :) a to już swoje robi. Wszystkie negatywne myśli rozmawiając z kimś, typu "boze, jakie on glupoty pieprzy"
 

TiDzej  

User


Wiek: 26

Do³±czy³: 28 Sie 2014

Sk±d: okolice Szczecina

   

Wys³any: 2014-08-28, 21:37   

Fansy napisa³/a:

TiDzej napisa³/a:

To co napisałem wyszło może pretensjonalne, ale śpieszę sprecyzować.


Nie odnosiłam się tak konkretnie do Ciebie, ale potwierdzę, że są osoby podobne do Ciebie pod tym względem, bo właściwie to cały czas słyszę takie teksty, jacy to inni są niedojrzali lub nieinteligentni. Ale to jest właśnie kwestia podejścia, bo z większością tych ludzi da się normalnie porozmawiać. A to, że są niedojrzali? Cóż, nasz charakter jest kształtowany przez doświadczenia. Możemy się jedynie cieszyć, że chociaż tych ludzi życie nie doświadczyło na tyle, żeby musieli wyjść ze swojej dziecięcej skorupy, zamiast szufladkować ich jako gorszych. Każdy w życiu ma swój czas. To, że szybciej czujesz się dojrzały nie jest czymś lepszym. Jest czymś, co zależy od subiektywnych odczuć :) jedni wolą myśleć w tym wieku o polityce, inni chcą nadal żyć życiem dzieci, bo na dorosłość jeszcze będą mieli mnóstwo czasu. Nie ma co sobie na siłę odbierać tych 20 początkowych beztroskich lat życia i nie ma co potępiać ludzi, którzy z tych lat korzystają.

TiDzej napisa³/a:

Nie jest też tak że ja okazuję jakąś wyższość w stosunku do tych osób, jestem z nimi w dobrych kontaktach, ale trzymam ich na dystans


Nie okazujesz wyższości, ale ją odczuwasz :) a to już swoje robi. Wszystkie negatywne myśli rozmawiając z kimś, typu "boze, jakie on glupoty pieprzy"



Zgadzam się z Twoją oceną i przyznam że jest tak że czuję wyższość co do niektórych osób, ale ta wyższość nie jest też aż tak skrajna. W niektórych przypadkach staram sie z tym walczyć. :-D

[ Dodano: 2014-08-28, 22:43 ]
Nigdy też początkowo, nie podchodze do ludzi z nastawieniem "jesteś gorszy ode mnie".
Staram się to weryfikować dopiero jak w pewnym stopniu poznam daną osobą. :-D
 

Nie  

Wymiatacz



Do³±czy³a: 08 Sie 2014

   

Wys³any: 2014-08-28, 22:11   

TiDzej napisa³/a:

Ja też właśnie mam podobną sytuacje, ponieważ sam mam 3 dużo starszego ode mnie rodzeństwa.


No to chyba już masz wytłumaczenie :)

TiDzej napisa³/a:

Dam osobisty przykład - pierwszy rok w liceum, nowi ludzie itp. pewna koleżanka która od początku roku miała wszystko głęboko gdzieś, wydawała mi się głupia i taka jak większość, nie odpowiadała na proste pytania zadane na lekcji. Ale pod koniec roku, kiedy zaczęliśmy więcej rozmawiać niż dotąd, zobaczyłem że kompletnie się myliłem co do jej osoby okazała się zupełnie o 180 stopni inna niż uważałem.


Pierwsze wrażenie robi dużo, może i się ocenia ludzi po pierwszym wrażeniu, ale zawsze tą ocenę można zmienić ;)

TiDzej napisa³/a:

A caly temat zacząłem nie z ciekawości ich życiem i osobą tylko moim przypadkiem w którym czuje się odosobniony i zastanawiało mnie to czy coś jest ze mną nie tak czy są osoby podobne do mnie pod tym względem
Nie jest też tak że ja okazuję jakąś wyższość w stosunku do tych osób, jestem z nimi w dobrych kontaktach, ale trzymam ich na dystans


Nie napisałam, że okazujesz jakąś wyższość, bo jak sam widzisz wiele osób tak ma. Nie chce zapewniać, nie jestem pewna, ale wiele ludzi mi właśnie mówiło, że jestem dojrzalsza niż na swój wiek, że tak się zachowuje i wole spędzać czas z osobami ode mnie starszymi dlatego właśnie, że mam starsze rodzeństwo. Nie czuj się dziwnie, nie czuj się źle, bo to nie jest złe, to jest całkiem normalnie - oczywiście dopóki nie okazujesz tego przy swoich rówieśnikach i nie stajesz się egoistyczny i nie masz zbyt wysokiej samokrytyki :P Przepraszam jeśli te słowa trochę nie mają sensu, ani składu ani ładu, ale po 22 zazwyczaj mój mózg się wyłącza.

TiDzej napisa³/a:

Nigdy też początkowo, nie podchodze do ludzi z nastawieniem "jesteś gorszy ode mnie".


Ja z takim nastawieniem podchodzę do każdej dziewczyny XD
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com