Autor
Wiadomo¶æ
Wys³any: 2014-08-28, 20:20 Ludzie w najbliższym otoczeniu
Nie napisa³/a:
Powiem Ci szczerze, że też jakoś ze swoimi rówieśnikami nie mogłam znaleźć wspólnego języka. Znaczy, z niektórymi owszem dogadywałam się i kolegowałam się, ale to jednak nie to. Najbardziej właśnie odpowiadało mi starsze towarzystwo - u mnie to można tłumaczyć tym, że wychowywałam się ze starszym rodzeństwem i ono było dla mnie pewnym punktem odniesienia.
Też mnie trochę denerwuję, że większość spotkań wśród młodzieży musi się właśnie kończyć libacją alkoholową. To w sumie świadczy o braku dojrzałości, bo dla takich osób alkohol jest hm.. jak to nazwać, głównym tematem? głównym celem? Po prostu przeciętny człowiek powinien uważać alkohol nie jako formę rozrywki tylko coś dla relaksu.
Fansy napisa³/a:
A dla mnie takie myślenie o sobie, jako kimś lepszym od innych, jest tak jak to ująłeś, narcystyczne. I zawsze widzę w takich ludziach jakiś żal do świata, jakieś poczucie bycia odepchniętym, chęć wynagrodzenia sobie tego. Bo tak naprawdę, gdyby ktoś uważał się za takiego cudnego, to po co miałby psuć sobie nerwy zastanawianiem się nad ludźmi gorszymi od niego samego? Po co miałby się na ten temat żalić? Trochę więcej obojętności, zajmij się swoimi sprawami. I trochę więcej uwagi, a mniej oceniania. Bo podejrzewam, że całe towarzystwo bierzesz za mało dojrzałych, mało inteligentnych, ale pewnie nie miałeś z nimi z osobna żadnej bliższej relacji, czy nawet jakiejś jednorazowej szczerej, poważnej rozmowy. A często tak jest, że ci idioci okazują się w środku kimś innym, kto po prostu w towarzystwie nie chce/nie czuje potrzeby się uzewnętrzniać, wolą robić to przy swoich najbliższych. Także... Mniej złych emocji do świata i ludzi. Wtedy może spojrzenie na tych nieinteligentnych też się zmieni. Oczywiście są tacy, ale nie przesadzajmy, że aż tak mnóstwo ich jest.
TiDzej napisa³/a:
To co napisałem wyszło może pretensjonalne, ale śpieszę sprecyzować.
TiDzej napisa³/a:
Nie jest też tak że ja okazuję jakąś wyższość w stosunku do tych osób, jestem z nimi w dobrych kontaktach, ale trzymam ich na dystans
Fansy napisa³/a:
TiDzej napisa³/a:
To co napisałem wyszło może pretensjonalne, ale śpieszę sprecyzować.
TiDzej napisa³/a:
Nie jest też tak że ja okazuję jakąś wyższość w stosunku do tych osób, jestem z nimi w dobrych kontaktach, ale trzymam ich na dystans
TiDzej napisa³/a:
Ja też właśnie mam podobną sytuacje, ponieważ sam mam 3 dużo starszego ode mnie rodzeństwa.
TiDzej napisa³/a:
Dam osobisty przykład - pierwszy rok w liceum, nowi ludzie itp. pewna koleżanka która od początku roku miała wszystko głęboko gdzieś, wydawała mi się głupia i taka jak większość, nie odpowiadała na proste pytania zadane na lekcji. Ale pod koniec roku, kiedy zaczęliśmy więcej rozmawiać niż dotąd, zobaczyłem że kompletnie się myliłem co do jej osoby okazała się zupełnie o 180 stopni inna niż uważałem.
TiDzej napisa³/a:
A caly temat zacząłem nie z ciekawości ich życiem i osobą tylko moim przypadkiem w którym czuje się odosobniony i zastanawiało mnie to czy coś jest ze mną nie tak czy są osoby podobne do mnie pod tym względem
Nie jest też tak że ja okazuję jakąś wyższość w stosunku do tych osób, jestem z nimi w dobrych kontaktach, ale trzymam ich na dystans
TiDzej napisa³/a:
Nigdy też początkowo, nie podchodze do ludzi z nastawieniem "jesteś gorszy ode mnie".