Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

hej pisze ten temat bo potrzebuje waszej pomocy :)

Otóż mam 16 lat i chodze do gimnazjum. Mam bardzo trudny ;dylemat; jak można to tak nazwać :( Jestem dość nieśmiałym chłopakiem, nie bardzo lubie moją klase jestem tak zwanym samotnikiem. Do mojej klasy chodzi jedna dziewczyna która bardzo mi sie spodobała i mamy tutaj taki problem...bardzo trudno mi wyczuc co ona do mnie czuje czy wogóle coś w jej głowie znacze czy jestem tylko znajomym przechodniem po korytarzu ona może nie jest jakaś jakaś tam mega extra ale wiecie ma to coś co mi bardzo sie podoba jest poprostu w moim typie :P Problem polega na tym że ja jestem dosyć nieśmiały nw jak mam sie zachować nie wiem co mam mówic jak jest okazja :(
A okazji nie brakuje bo występuje takie dziwne zjawisko jakby to ona mnie lubiła czasmi przysiada sie na kroytarzu na lekcjach mówi zdrobniale moje imie i wykorzystuje to ze jestem taki i robi rzeczy które mnie poprstu peszą :( ( złapie za ręke przytuli tak szybko i odejdzie itp) nw jak przezwycięzyć tą nieśmiałość i jakoś dogłębnij sie z nią porozumieć, czasami na gdy wytworzymy kontakt wzrokowy uśmiecha się skręcająć głowe żeby mnie speszyć
Co mam robić jak sie mam zachowac mam zadawc się z innymi czy być nadal samotnikiem i miec nadzieje na kontakt z nią czy wzbudzić w niej zazdrość poprzez jakieś koleżanki ? ;p

Nasze gimnazjum jest duże i pełno w nim młodzieży, licze na pomoc i dzięki z góry

Erhm, może... zachować się jak facet i ją gdzieś zaprosić? Jak będziecie sami może być łatwiej.

Jak niby zamierzasz to niby zrobić skoro jesteś nieśmiały i nie masz odwagi nic zrobić wobec jednej dziewczyny?

_________________
Zabij jednego człowieka, a będziesz mordercą.
Zabij miliony, a nazwÄ… ciÄ™ zdobywcÄ….
Zabij wszystkich, a będziesz bogiem.
J.Rostand

Hm, mnie trochę martwi, że dziewczyna bawi się trochę Twoim kosztem. Jesteś pewien że dojrzała ona do tak poważnej relacji? Z drugiej strony może po prostu zagrywa się przed koleżankami- zaproś ją na spacer, wtedy zobaczysz jaka jest naprawdę, bez publiczności.

Nie wiem dlaczego Cię to dziwi,przecież to kobieta i to powszechne,że jeżeli ktoś okazuje jej zainteresowanie to w jakiś sposób to wykorzystuje nawet jeżeli wie,że nic z tego nie będzie. Takie to trochę płytkie no ale myślmy realnie.

_________________
Zabij jednego człowieka, a będziesz mordercą.
Zabij miliony, a nazwÄ… ciÄ™ zdobywcÄ….
Zabij wszystkich, a będziesz bogiem.
J.Rostand

wiesz, ja takich metod nie stosowałam, to i nie wiem. No, ale powiedzmy, że ta dziewczyna ma takie własnie podejście i styl zachowania - nie świadczy to o jej niedojrzałości? Bo to jednak spora dziecinada.

_________________


http://mama24na7.blog.pl/

Niektórzy ludzie zostają "samotnikami" na całe życie, ale jak znajdą drugą połówkę, tą właściwą, to nawet rzadkie spotkania z przyjaciółmi czy zdawkowe rozmowy z ludźmi wokół, nic nie znaczą:-)

To,że Ty tego nie stosowałaś to chwała Tobie za to,jednak laski,które mają niską samoocenę naaawet jeżeli są atrakcyjne w taki sposób podwyższają swoją wartość we własnych oczach . Przykre ale prawdziwe.

_________________
Zabij jednego człowieka, a będziesz mordercą.
Zabij miliony, a nazwÄ… ciÄ™ zdobywcÄ….
Zabij wszystkich, a będziesz bogiem.
J.Rostand

cappuccino, nie wiem czy sie bawi ale jest to troche niesmaczne że jednego dnia wszystko jest ok a drugiego dnia chodźbym stawał na palcach nawet na mnie nie spojrzy jednego dnia wydaje że że jest wszystko ok a drugiego przykleja sie i chodzi z kolezankami, chyba że to zależy jej niektórych dni i humoru a ja zauwazam wcale nie skierowane do mnie znaki tylko jej trening na facetów
wiele razy juz chciałem przestać o myśleć o czym ktolwiek tylko nie moge bo to po paru dniach lub jakimś miłym geście z jej strony wraca i wszystko zaczyna sie od nowa
jednego dnia jest tak że nawet dostane buziaka i a drugiego kompletnie nic...i po paru dniach zataczamy koło ogólnie zauważyłem że lubi dużo chłopców (koleguje sie ) i jednego dnia koleguje sie ze mną drugiego z koleżanką a trzeciego nawet i gada z innym chłopakiem ale poprostu trobi tak że robi mi nadzieje poprzez sowje zachowanie w stosunku do mnie a sama bawi sie nie wiadomo w co
dodam że mieszkamy w mieśćie w klasie jest nas 28 a gimnazjum ponad 600 osób