Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Chciałbym Wam przedstawić moją sytuacje rodzinną i poprosić o poradę bo już nie daje sobie z tym wszystkim rady. Zacznę od tego z kim w rodzinie mam kontakt. Z całą rodziną od strony taty go praktycznie nie ma, z babcią widze sie raz na rok, nawet na Wigilli jej u nas nie ma. Moja babcia faworyzuje brata mojego taty, a mojemu tacie najchętniej nic by nie dała. Dziadek nie żyje. Od strony mamy jest troche lepiej ale i tak z babcią widze sie dosyć rzadko. Dziadek nie żyje, jednak babcia mieszka z "dziadkiem", nie ma z nim ślubu on jest jej "przyjacielem" no ale mówie do niego dziadek bo mieszkają razem już długo (praktycznie od mojego narodzenia). Z żadnym wujkiem kuzynem itd nie ma kontaktu. 0. Chciałbym mieć kontakt z kuzynami. Zazdroszczę jak np. kolega mówi że idzie gdzieś razem z kuzynem czy z kuzynką bo fajnie by było móc tak pogadać z kimś z rodziny. Przejdźmy do moich rodziców. Mój tata ze względu na prace jest w domu 3-4 miesiące na rok. Kiedyś miałem z nim bardzo dobry kontakt jednak teraz to jakby zanika, nie ma o czym rozmawiać, wszystko się psuje. Z mamą jest jeszcze gorzej. Bardzo często się kłócimy, mama nie jest już taka jak kiedyś, nie potrafi powiedzieć żadnego dobrego słowa o mnie, jedynie narzeka na mnie. Najgorsze jest to że kiedy spytam czemu mnie wyzywa nie potrafi na to odpowiedzieć. Dzisiaj powiedziałem jej, że chciałbym z nią porozmawiać o tym dlaczego mnie obraża i twierdzi że jestem nikim, a w odpowiedzi dostałem serie obelg i stwierdzenie że nie mamy o czym rozmawiać. Jak mam do niej dotrzeć? Bardzo chciałbym żeby wróciły czasy z przed 6-7 lat gdzie to po kłótni (a taka zdarzała się bardzo rzadko) mama potrafiła przeprosić ja to samo powiedzieć, że ją poniosło, przytulić itd. Teraz nigdy tego nie zrobi. Chciałbym też polepszyć swój kontakt z resztą rodziny, jak mogę to zrobić? Z babcią od strony taty to praktycznie sie nie da, jestem tam u niej niechciany jak każdy kto ma coś wspólnego z moim tatą. Z babcią od strony mamy nie ma o czym rozmawiać, ona często zachowuje sie jak moja mama teraz..

Dzięki za poświęcenie chwili na przeczytanie tego :)

Sama miałam identycznie z babcią od strony taty - nic nie zdziałasz, bo przez niechęć do twojego ojca będzie zawsze na Ciebie krzywo patrzeć. Natomiast co do mamy: może ma jakieś problemy? Np. z ojcem? Moi rodzice też kiedyś byli dla mnie bardzo wporządku, a potem ojciec wpadł w alkoholizm i wszystko się posypało, w tym moje stosunki z mamą, która wyżywała się na mnie po kłótniach z ojcem właśnie wyzywając mnie od najgorszych.

I tak też właśnie podejrzewam. Kłócą się ostatnio często kiedy tylko tata jest. Momentami nawet odnosze wrażenie, że oni się już nie kochają. Chciałbym ich jakoś pogodzić. Jak to zrobić? Ich rozwód oznaczałby dla mnie mieszkanie z mamą, z którą niezbyt dobrze sie dogaduje bo z tatą nie mógłbym zamieszkać ze względu na prace. Do tego obawiam sie, że mama zabroniłaby mi utrzymywać kontakt z tatą.

Nie ma sensu godzić ich na siłę, to tylko pogorszy relacje między nimi. Mama nie może zabronić Ci kontaktów z tatą, a może po rozstaniu zmieni się i będzie taka jak dawniej.

Ale ja niewyobrażam sobie życia w którym będe musiał odrzucić któregoś z rodziców żeby zamieszkać z drugim :( Naprawdę myślisz, że nie mogę nic zrobić?

A wyobrażasz sobie życie, w którym matka codziennie będzie kłócić się z ojcem i odreagowywać złość na Tobie? Z czasem będzie tylko gorzej, im szybciej się rozstaną, tym lepiej wszyscy na tym wyjdziecie, wtedy rodzice rozejdą się w miarę dobrych stosunkach i nie będą sobie potem utrudniać. To byłaby najlepsza opcja, ale statystycznie rzecz biorąc pewnie nic się nie zmieni, dalej będą tkwić w tym związku, więc nie musisz się martwić na wyrost.