A od kiedy szlifujesz tak na poważnie tę gramatykę? Jak krótko, to nie dziwię się, że robisz błędy. Ale z czasem powinno ich być coraz mniej, zresztą niektóre zdania są takie, że nie można powiedzieć stuprocentowo, że dany czas tam pasuje, a inny nie.
Przeznaczaj dużo czasu na mówienie, bo potem będzie że ktoś cię zapytana na ulicy o drogę, i odpowiedź napisałbyś bez problemu, ale już powiedzieć to ciężej :D Przynajmniej ja tak mam często.
Ja nie przywiązuję tak dużej wagi do tego, jaki czas jest w zdaniu prawidłowy... jeśli będę rozmawiał z Anglikiem, on nie będzie specjalnie patrzył czy tu aby nie powinno być perfectu... a co dopiero przy rozmowie z cudzoziemcem, którego angielski to drugi język.
Twoja metoda jest nawet ok, bo nie jest to suche wkuwanie tabelek, piszesz całe zdania, masz kontakt z angielskim. Chociaż ja bym wolał jakieś opowiadanka pisać, żeby to wszystko miało ciągłość.