Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Starałem się o nią żeby nie skłamać ok jednego roku, tzn pisząc na fb i pytając się czy się spotka kiedy będzie miała czas, ale rok temu zacząłem do niej pisać w wakacje, i ciągle gdzieś jeździła, tu turcja na tydzień, tu dwa tygodnie we włoszech tu w anglii - jest bardzo bogata. No to zrozumiałem, popisałem z miesiąc po wakacjach jeszcze, a potem kontakt się urwał, bo nie lubię pisać przez kabel - wolę się spotkać, pogadać, widzę jak reaguje dana osoba i wiem na czym stoję, a przez kabel to co najwyżej mogę wysyłać filmiki czy obrazki.

Do rzeczy, jakieś 2 miesiące temu znowu się do niej odezwałem i próbowałem znowu ją wyrwać, ale zwalała winę na to, że ma obowiązki w domu, że teraz rok maturalny się jej zaczął, że prawko będzie musiała robić, ale dziwi mnie to,że nawet na 30 minut z domu nie może wyjść.

Dodam, że jest to dziewczyna rozchwytywana na mieście, tzn dużo chłopaków się w niej durzy.

Znowu to olałem, mimo, że pisałem jej, iż zależy mi na tym abyśmy się poznali, mogę wyjść teraz na frajera w jej oczach, ale co mogę zrobić? Porwać ją? Macie jakieś porady co w takiej sytuacji można zrobić?

A jeszcze co śmieszniejszy, jakiś czas temu - z miesiąc temu, przyjaciółka dodała zdjecie na którym jestem ja z nią - taka słit focia przyjacielska, i ta dziewczyna zaczęła pisać dość ironicznie "fajną masz przyjaciółkę" itp, jakby była zazdrosna, więc gdzie tu logika? Dlaczego nie chce się spotkać, bo jestem biedniejszy czy o co chodzi - pomóżcie?

Gdy się kobiecie podobasz, może mieć ziemniaki do przekopania, dom do odmalowania, odśnieżenie podwórka czy wykopanie linii okopów, albo nawet upolowanie wilka - i tak znajdzie czas żeby się spotkać.
Jak się nie podobasz, to standardowo, nie ma czasu bo szkoła itp. - a za moment możesz ją zobaczyć na mieście z innym kolesiem.
Minimum do wieku 20 lat, facet powinien to już kumać i mieć honor, żeby wiedzieć, kiedy nie robić z siebie błazna.


Wykluczając rękoczyny w postaci uprowadzenia jej z domu - nic.

Tak jak napisała osoba powyżej. Gdybyś się jej podobał, czy tam raczej by jej na Tobie zależało to by nie miała miliona wymówek.
Polecam poszukać sobie innego zajęcia bardziej produktywnego niż uganianie się za dziewuchą, która ma Cie w nosie.

Widocznie nie wyrosłem z "naiwności", fakt, że nie piszę z nią już jakiś czas, ale myślałem żeby znowu pisać. Dobrze, że się tu poradziłem - olewam ją, bo zgrywa księżniczkę. Szczerze powiedziawszy to nie jestem ohydny, a miłej aparycji i przez nie mało osób uważany za przystojnego, no, ale cóż nie każdej muszę się podobać. Ale sądziłem, że ona chce mnie 'wypróbować' - chce zobaczyć czy mi naprawdę zależy dlatego też tak nie odpuszczałem i robiłem z siebie debila :P

Dzięki chłopy, a jak wyczuć tą różnicę czy faktycznie dziewczyna nie chce się spotkać, czy ma naprawdę obowiązki w domu?

To jest kwestia bardzo szeroka, jeszcze na studiach nie raz widziałem jak dziewczyny zadawały się z Hindusami z wymiany, a wierz mi, określenie ich mianem brzydki to komplement.
Ja się brzydziłem im rękę podać.
Tego co siÄ™ danej babie podoba nie ogarniesz schematem.


Może jakieś ma, ale nie znam takich, które przykuwają do pokoju na 24/h non stop.

No wiem, że uroda to pojęcie względne - nie każdemu się spodobam, ale znam swoją wartość i jestem dośc przystojny, nie jak Di Caprio, ale jest dobrze :D

Zgrywa księżniczkę? To, że nie nie ma czasu albo po prostu nie chce się z tobą spotykać nie oznacza, że zgrywa księżniczkę. Mamy taką swobodę, że spotykamy się, z kim chcemy. I to bez znaczenia, czy dana osoba jest piękna czy nie.
Nie chce się spotkać - olej to. Mówi się trudno. Szkoda nerwów. A to, że się o nią starałeś nie oznacza, że jesteś naiwnym debilem.

_________________
Kadrowanie wspomnień

Są 2 sposoby by zrozumieć kobiete : 1 nie istnieje a drugi nie działa.

Jest jeszcze trzeci. Gdy ma penisa. Ostatnio jak wiemy wystarczy założyc sukienkę i powiedzieć, że jest się kobietą a w magiczny sposób się nią stajesz.

Nienawidzę gdy ktoś mówi, że kobiet się nie da zrozumieć. To jest takie prostackie wrzucać wszystkie osoby płci żeńskiej do jednego worka.