Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Witam. Od dłuższego czasu myślę o tym jaki zawód chciałbym wykonywać w przyszłości.
Mam wiele pomysłów, ale cały czas po głowie chodzi mi to by zostać reporterem wojennym. Może od razu powiem dlaczego. Nie ciągnie mnie do zwykłej roboty od siódmej do szesnastej w biurze czy na hali. Chciałbym wykonywać coś z misją, być tam gdzie inni nie mogą być, pokazać ludziom coś czego oni prawdopodobnie nigdy nie zobaczą. Chyba również zdaję sobie sprawę z tego z czym to się wiąże. Co mógłbym zobaczyć podczas wykonywania tej pracy i to, że to nie będzie łatwe. Z ryzyka też zdaję sobie sprawę.
Starałem się poczytać w internecie o tym zawodzie, ale nie wiele jest informacji.
Chciałbym zapytać jakie studia będą mi potrzebne, czy może nie będą? I ogólnie jak, gdzie miałbym zacząć?

Liczę na poważne odpowiedzi.

Nie ma nic fascynującego dla mnie w relacjonowaniu ludzkiego cierpienia-bo głównie to niesie za sobą wojna (pomijając postęp w różnych dziedzinach)
Nie oczekiwałbym poważnych odpowiedzi na forum,gdzie większość stanowią gimby z problemami typu" czy ona mnie kocha,bo patrzy na mnie na przerwach wzrokiem pełnym pożądania" I nie sądzę by w naszych szeregach był jakiś korespondent wojenny i w ogóle co to za dziwny pomysł, by szukać takich informacji na forum młodzieżowym. Zawód w sam sobie -ciekawy, szczególnie kiedy Cię porwą, a Polskie MSZ się na Ciebie wypnie,i generalnie oprócz rodziny każdy będzie miał w Ciebie wywalone...alee jeśli jakimś cudem nie zetną Ci głowy ,to zawsze możesz napisać wspomnienia z niewoli..
Wiesz ,mam na fb kolesia,który pomyślał tak samo jak Ty, z tym,że on już był znudzony swoją pracą.. (to jest Japończyk) i po prostu odszedł z roboty, kupił aparat i poleciał do Syrii-jeszcze żyje- wydaje mi się,że możesz być wolnym strzelcem i nawiązać współpracę np. z AP ,bez żadnych studiów.
Jedziesz w sam środek piekła ,cykasz fotki ,które im potem odsprzedajesz...
a o to profil tego szaleńca
https://www.facebook.com/...moto.52?fref=ts

_________________
You know who i am

Eee... Dziennikarstwo? Praca w redakcji?

_________________
Kadrowanie wspomnień

W pokazywaniu wojny jest duża konkurencja.
Kto i jak doprowadził do wojny, ile na tym zyska to są dużo ciekawsze tematy.
John Perkins w swojej książce "Hitman - Wyznania ekonomisty od brudnej roboty" opisuje jak brał udział w niszczeniu słabych państw. Od czasu napisania tej książki upłynęło sporo czasu. Wypełnienie tej luki na pewno wszystkich zaciekawi zwłaszcza że opisywane metody przez Johna Perkinsa dostrzegamy w naszym kraju. Pisanie jak doszło do wojny wymaga bardzo dużej wiedzy i na pewno nie zdobędziesz jej na studiach dziennikarskich i oglądając telewizję.

Domyślam się, że studia dziennikarskie niewiele mi dadzą. Nie interesują mnie ciekawsze tematy. Chciałbym być blisko tych ludzi i pokazać to co oni przeżywają.

Studia dziennikarskie dadzą Ci wiele, bo jakiekolwiek pojęcie o relacjonowaniu zdarzeń. Następnie możesz nawiązać współpracę z gazetą czy stacją telewizyjną, która będzie potrzebowała korespondentów wojennych i pomoże z wyjazdami, bo na własną rękę może jednak być ciężko. Jednak nie sądzę, żeby chcieli osobę, bez żadnego dziennikarskiego doświadczenia. Ewentualnie w dobie internetu wystarczyłoby założyć stronę na Facebooku i wrzucać relację i zdjęcia, zapewne zyskałaby dużą popularność, ale tutaj przeszkodą są ogromne koszty wyjazdów. Nie wspominając o tym, że jako zwykły cywil do wielu miejsc nie będziesz miał dostępu.

http://xportal.pl/?cat=1548
Student Bartosz Bekier założył xportal.pl i relacjonuje na żywo wydarzenia z Ukrainy.
Kto to finansuje nie wiem ale widać, że można działać przynajmniej w internecie.

To przyszłościowy zawód, teraz słyszy się o wielu wojnach i zamachach, na pewno będzie praca, chociażby za naszą wschodnią granicą. Druga sprawa że to dość niebezpieczne, możesz zostać ranny a nawet zabity podczas walk, więc dobrze się zastanów zanim zaczniesz studiować taki kierunek.

To nic innego jak dziennikarstwo.

w większości zawodów musisz mieć znajomości... a nie chęci.. niestety...