Widać, że jesteś zauroczony, ale daruj ją sobie. Myślę, że gdyby chciała być z Tobą, to w którymś momencie w ciągu tych trzech lat powiedziałaby wreszcie "tak". A ona wciąż się wykręca, "nie całuj mnie", "nie przytulaj", "nadal kocham byłego"... Nie chce Ci powiedzieć wprost, że nici z Waszego związku. Nie chce, bo nie chce Cię urazić albo po prostu nie potrafi zdobyć się na jedno proste słowo - "nie". Dużo kobiet nie umie być bezpośrednie, Sandra pewnie wyjątkiem nie jest.
Czy chcesz być z nią we friendzone czy powinieneś w ogóle sobie darować znajomość - Twoja sprawa. I jedna, i druga decyzja ma swoje plusy i minusy. Ale według mnie powinieneś odpuścić sobie zachęcanie jej do wejścia w związek z Tobą - oboje się w tej sytuacji męczycie. Ty wciąż łudząc się, że ona zmieni zdanie, a ona mając na karku kogoś nachalnego.
Rozejrzyj się wokół w poszukiwaniu innego materiału na dziewczynę.
Na pewno nie od razu się trafi, ale może w Twoim otoczeniu jest ktoś, z kim w przyszłości chciałbyś mieć bliższą relację, kto jednocześnie by Cię nie odtrącał. Na Sandrze świat się nie kończy.