Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj si!

Zapomniae hasa?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo

Szej-Hulud  

Pogromca postów

Éminence grise



Imię: Łukasz

Wiek: 30

Doczy: 07 Sty 2010

   

Wysany: 2014-11-26, 10:11   

Poczciwy Jojme napisa/a:

A wy, geje, nie macie dużych problemów z "wyrywaniem"? Zawsze mnie to ciekawiło, w końcu homosiów mało jest, myślałem, że tak nie wybrzydzacie:D


"Homosiów", jak to określiłeś, jest mnóstwo. Prawdę mówiąc wcale bym się nie zdziwił, gdyby osoby wykazujące tendencje homoseksualne stanowiły 10% populacji. Możesz być pewien, że znasz co najmniej jednego i nawet o tym nie wiesz. Problemem niestety jest to, że znaczna część szuka jakichś śmiesznych układzików "bez zobowiązań", "bez wchodzenia sobie w życie" lub po prostu rozgląda się za kimś na przygodny seks. Zanim jakiś frądelek to przeczyta dodam, iż określenie "większość" średnio pasuje. Nie wiem, jak wygląda "wyrywanie" w terenie, w życiu nie byłem w jakimś gejowskim klubie ani nawet w zwykłym.

Wracając jednak do tematu, to nie jest kwestia wybrzydzania. Raczej dopasowania i jego braku. Czasem jest tak, że spotykasz człowieka i już wiesz, że chciałbyś spędzić z nim więcej czasu (kontekst nie ma znaczenia). W opisanej sytuacji było odwrotnie, miałem ochotę uciekać. Miałem do siebie potem ogromny żal, ale cóż... nie mogę próbować układać sobie życia z kimś ze względu na litość (czy jak to nazwać).
_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński
 

Czarne Indigo  

VIP

szach mat



Imię: Julia

Wiek: 27

Doczya: 14 Sie 2012

Skd: wielkoPolska

   

Wysany: 2014-11-26, 16:53   

Poziom wypowiedzi w niektórych postach na poziomie totalnego marginesu. Co za żenada.

Fakt faktem atrakcyjność często w życiu pomaga, ale pomyśl, że skoro facet jest z Tobą już dwa lata, na dodatek jesteście zaręczeni - jest mu z Tobą po prostu dobrze, akceptuje Cię. Jakoś musiałaś mu przypaść do gustu. ;) Ja np. nie uważam siebie za osobę nieatrakcyjną, a powodzenia jako takiego nie mam, więc nie w tym sęk.
_________________
Kruki i wrony was rozdzióbią.
 

Adreamin  

Wymiatacz



Imię: Jarosław

Wiek: 29

Doczy: 24 Sie 2014

   

Wysany: 2014-11-26, 17:51   

Przecież każdemu podoba się coś innego. W życiu podobało mi się wiele dziewczyn, które dla 90% mężczyzn będą mniej atrakcyjne. Strasznie nie podoba mi sie obecny model piękna, to jak kazda kobieta wygląda tak samo, ubiera się tak samo, stara się być taka sama.
 

Makciek  

User

Chodzący Paradoks


Wiek: 29

Doczy: 23 Maj 2012

   

Wysany: 2014-11-26, 19:47   

widzę, że dobra loża szyderców się zebrała :D

A co do tematu, oczywiście, że wygląd jest bardzo ważny, z tym, ze jak ktoś już pisał, każdy ma swój gust.
Z drugiej strony jest on tylko dodatkiem, jednak dodatkiem, bez którego ciężko o coś więcej. Dla przykładu o co mi chodzi: mam pewną znajomą, bardzo ładna, co tu dużo mówić tyłek 10/10 itp., ale jak słysze co ona mówi i w jaki sposób, to stwierdzam, że nie chciałbym być z kimś takim, i właśnie tak powstaje 'kategoria' "w sam raz, na jeden raz"
_________________
"Są duże i małe wojny. Te duże zmieniają świat, te małe człowieka."
~~Olga Tokarczuk
 

krul umiłowany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Doczy: 22 Lut 2014

   

Wysany: 2014-11-26, 20:19   

Biały diabeł napisa/a:

teraz poleciałeś . znam dziewczyny które są bardzo ładne , a mimo tego uwazaja ze są brzydkie



fakt, poleciałem

Makciek napisa/a:

jest on tylko dodatkiem, jednak dodatkiem, bez którego ciężko o coś więcej



to zdecyduj sie, chyba jednak "dodatkiem" nie jest. Dodatek to np. wycieraczka w samochodzie
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

kenzy1  

Pogromca postów

Upadły


Imię: Dominik

Wiek: 29

Doczy: 10 Mar 2011

   

Wysany: 2014-11-26, 23:23   

http://www.councilofelron.../gollumring.jpg

Nawet, jeśli tak wyglądasz, a On dał CI pierścionek, to jesteś dla niego wyjątkowa.

I nie szukaj dziury w całym.

Osobiście: jeśli miałbym się oświadczyć dziewczynie, to takiej, z którą chciałbym faktycznie "być dziś i jutro".
_________________
Ogień spadnie z nieba. Wszyscy przeciwni spłoną. Zapanuje ład.
 

Fansy  

Mega wymiatacz



Doczya: 10 Maj 2011

   

Wysany: 2014-11-29, 22:32   

A mi się wydaje, że te osoby niby brzydkie często mają w sobie coś, co sprawia, że są jednocześnie ładne. Przynajmniej ja to tak widzę, ale jeśli ja to i inni tacy też się znajdą. Więc zakładam, że jeśli jesteś naprawdę brzydka a nie tylko zakompleksiona, to masz w sobie coś, co sprawia, że dla niego jesteś ładna.
 

Hella  

Pogromca postów



Doczya: 03 Sie 2014

Skd: Warszawa

   

Wysany: 2014-11-30, 15:08   

Piękno i brzydota to pojęcia względne. Każdy inaczej je definiuje. Moda próbuje narzucić jakiś kanon piękna i chociaż niektórzy na to lecą, to większość normalnych ludzi ma swoje zdanie. Nie wiem za bardzo co Ci powiedzieć w kwestii Twojej urody. Nie powiem Ci, że jesteś ładna, ani że jesteś brzydka, bo nigdy nie widziałam nawet Twojego zdjęcia. Nie mniej jednak uważam, że skoro znalazłaś chłopaka, skoro on Ci się oświadczył... to znaczy, że widzi w Tobie coś wyjątkowego. Nie wiem co to może być, bo Cię nie znam. Może jednak coś z wyglądu, może coś z charakteru. W każdym razie coś musiało być, skoro jesteście razem i to w stanie narzeczeństwa. Nie podejrzewam, żeby był z Tobą, gdyby nie widział w Tobie czegoś wyjątkowego. A już tym bardziej by Ci się nie oświadczył. Niezależnie od tego czy jesteś ładna czy brzydka, ciesz się, że masz kogoś kto Cię kocha. Myślę, że to w tej chwili powinno być dla Ciebie najważniejsze, a nie zamartwianie się swoim wyglądem. :-)
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Doczya: 19 Cze 2012

   

Wysany: 2014-12-01, 20:32   

CheeryLipstick napisa/a:

Dlaczego społeczeństwo odrzuca brzydkie osoby?


Społeczeństwo nie odrzuca brzydkich osób. Wszyscy nie zależnie od urody mają w społeczeństwie takie same prawa. Możesz iść do fryzjera, na basen, na zakupy i płacisz podatki nie zależnie od twych względów fizycznych.

A dlaczego wolimy mieć "ładnych partnerów"? Odpowiedź na to pytanie jest i w brew pozorom jest ona bardzo logiczna.
W największym skrócie - bo chcemy mieć ładne i zdrowe potomstwo. I co by kto nie mówił zaspokojenie libido jest, po zapewnieniu poczucia bezpieczeństwa najważniejszą ludzką potrzebą (wcale nie siku i inne potrzeby fizjologiczne). Preferujemy wysokich, dobrze zbudowanych mężczyzn o kwadratowej szczęce, a oni piękne kobiety o krągłych biodrach i dużym biuście z delikatnymi rysami twarzy i z tych samych powodów, dla których samce i samice wszystkich gatunków zwierząt wybierają do kopulacji jak najsilniejsze osobniki w stadzie czy populacji. Natura każe nam wybierać "lepszych" i o to cała filozofia^^
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Doczya: 10 Kwi 2010

   

Wysany: 2014-12-01, 22:37   

Ale wy wszyscy pieprzycie głupoty. Włos się jeży na głowie. Szczególnie moja przedmówczyni.

Nie istnieje piękno obiektywne, wbrew temu co ogłaszają co jakiś czas amerykańscy naukowcy wcale nie jest prawdą, że faceci mają kalkulatory w głowach i akceptują maks 60 w talii lub są w stanie oszacować rozmiar stanika. Nie jest prawdą, że bardziej pociągają ich blondynki albo brunetki, małe albo duże oczy, takie a takie usta. We wszystkim najważniejszy jest umiar. Kobieta ma po prostu wyglądać kobieco, ma mieć odpowiednie proporcje ciała zależnie od tego, czy jest drobniejsza czy okrąglejsza, co nie oznacza, że taka z "odchyleniami" od tych lansowanych nie wiem po co ideałów będzie mniej pociągająca dla faceta, bo każdy z nich patrzy nieco inaczej. To tak po prostu nie działa. Ja osobiście nie kategoryzuję mężczyzn, nie zwracam uwagi na szczegóły wyglądu, kwadratowa szczęka czy wzrost powyżej określonej wartości nie stanowi o tym, czy mi się ktoś podoba czy nie. Nie stanowi też w żadnym razie o przydatności do rozrodu, ponieważ te cechy tak jak i wielkość biustu czy długość nóg u kobiet, nie ułatwiają przetrwania, nie są w ogóle skorelowane z płodnością czy nawet poziomem hormonów. Może poza szerokością bioder kobiet, które w pewnym stopniu wpływają na płynność akcji porodowej, ale tylko do pewnego momentu. Nie należy powtarzać i krzewić takich nieprawdziwych informacji, jakoby upodobania seksualne obu płci dało się w jakikolwiek sposób uogólnić. Nawet jak się spojrzy na świat zwierząt to nie jest takie oczywiste, łania nie wybierze koniecznie byka który będzie miał wielkie poroże, ale tego, który wygra walkę. Samica altannika nie wybierze samca z największym domkiem ale z takim, który JEJ się najbardziej spodoba, będzie najładniej przystrojony. W wielu wypadkach nawet nie ma wybierania partnera tylko po prostu jest kto pierwszy ten lepszy.

Więc do cholery autorko nie narzekaj. Mężczyzna to prosta maszyna, prostsza niż kobieta, kobieta jeszcze byłaby w stanie może jakoś związać się z chłopakiem, który ją niezbyt pociąga, ale mężczyzna za cholerę. Gdybyś nie była dla niego pociągająca, na pewno by z Tobą nie był a już na pewno by Ci się nie oświadczył.

Haha, a jeszcze wracając do poprzedniej wypowiedzi. Libido ważniejsze niż siku? No to powodzenia! Można wytrzymać bez seksu na luzie tydzień, jak trzeba można wytrzymać miesiąc i dłużej i jakoś szczególnych dysfunkcji się z tego powodu nie zauważa, oprócz może pewnego nabuzowania szczególnie u mężczyzn (dotąd aktywnych seksualnie). Księża nie ruchają przez całe swoje życie (pomijam ekstremalne przypadki) i żyją, mają się dobrze. Przy założeniu, że nawet się nie onanizują, to już w ogóle godne podziwu. Ale spróbuj tak w ramach eksperymentu nie wyszczać się przez choć jeden dzień. W sumie można tak, pod warunkiem że przez cały dzień nic się nie wypije ani nie zje. 3-4 takie dni i jesteś już wrakiem. Najpóźniej po tygodniu umierasz.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

krul umiłowany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Doczy: 22 Lut 2014

   

Wysany: 2014-12-01, 23:28   

oj damn ble ble ble nie ma obiektywnego piekna ble ble ble, a jak do jakiejs laski slini sie 500 facetow, a do innej 3 tzn ze jednak jest pewien kanon dobrej dupy
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

Jimmy FoX  

VIP



Imię: Tomasz

Wiek: 33

Doczy: 26 Lip 2008

Skd: Birmingham

   

Wysany: 2014-12-01, 23:56   

CheeryLipstick napisa/a:

Jestem w związku 2 letnim, jestem już "Narzeczoną". Może nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że jestem brzydka. Nie, nie jestem zaniedbana. Jestem po prostu okropnie brzydka wiele razy myślałam, że to kwestia zaniedbania ale nawet jeśli się umaluję czy fajnie ubiorę to nadal czuje się mało atrakcyjnie. Mój facet ciągle powtarza mi, że jestem piękna albo, że jestem wyjątkowa - bo mam niby wyjątkowy charakter... z drugiej strony gdybym mu się nie podobała to chyba nie byłby ze mną na siłę, prawda? A może nie chce mnie zranić i po prostu mnie akceptuje, bo jest mu ze mną dobrze?

Ja też uważam, że jestem brzydki i nie mam pojęcia, co moja dziewczyna we mnie widzi. Ale coś widzi: czy są to oczy, czy uśmiech. Powtarza mi to, mi ciężko w to uwierzyć, ale to bardzo, bardzo miłe. Cieszę się jednak, że się komuś podobam i że kogoś mam. Ty też powinnaś to docenić i nie przejmować się swoim wyglądem. Wiem, że zaakceptowanie siebie jest najważniejsze, więc musisz siebie zaakceptować. Masz ułatwione zadanie.

CheeryLipstick napisa/a:

Mam bardzo kiepskie zainteresowanie wśród mężczyzn... gdybym faktycznie była może chociaż przeciętna to byłoby inaczej.

Potrzebne Ci powodzenie u mężczyzn?

CheeryLipstick napisa/a:

Dlaczego społeczeństwo odrzuca brzydkie osoby? Przecież to nie jest wina człowieka jakim się urodzi...

Nie powiedziałbym, że społeczeństwo odrzuca brzydkie osoby. Mają po prostu trudniej ze znalezieniem partnera. Jeśli się nie jest ładnym, to trzeba mieć ciekawy charakter. Lew z małym kutasem musi nadrabiać rykiem. Ot, cała filozofia. Trzeba sobie jakoś radzić.
_________________
Kadrowanie wspomnień
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Doczya: 19 Cze 2012

   

Wysany: 2014-12-05, 22:56   

Damn napisa/a:

Haha, a jeszcze wracając do poprzedniej wypowiedzi. Libido ważniejsze niż siku? No to powodzenia! Można wytrzymać bez seksu na luzie tydzień.


Jasne, że jeśli przestane: jeść, pić, sikać i do tego wszystkiego jeszcze spać, to wykończę swój organizm w ciągu maksymalnie kilkudziesięciu godzin. Nie chce temu zaprzeczyć, nie taki był sens mojej wypowiedzi. Możne wyjaśnię to jaśniej porównaniem do "matki, dla której najważniejsze jest dobro dziecka". Wiadomo, że teoretyczna mama nie zaopiekuje się dobrze dzieckiem, jeśli wcześniej nie zaspokoi swoich potrzeb fizjologicznych, ale w sytuacji wyboru to własnie o dziecku będzie myśleć najpierw. Na nim skupi się cała jej energia. Ograniczy własny potrzeby, chociażby sen byle tylko zadbać o dziecko.

A wracając do tematu w kwestiach urody i "podobania się". Bardzo podoba mi się to co napisał Jimmy FoX

Cytat:

Potrzebne Ci powodzenie u mężczyzn?


Czy nie chodzi tu tylko o połaskotanie własnego ego? Wiadomo jest to miłe, przyjemne i w żadnym razie nie twierdzę, że jakkolwiek złe, ale czy naprawdę potrzebne?
Tym bardziej, że na to jak odbierają nas inni ludzie nie składa się tylko wygląd. Poznałam kiedyś chłopaka, gdzie moja pierwsza myśl o nim była: matko, ale trol! Ale już po pierwszym spotkaniu tak bardzo uderzyła mnie jego pozytywna energia, błyskotliwy, ponad przeciętny umysł i diabelska pewność siebie, że sama inicjowałam kolejne spotkania.
Jedni są niscy, inni wysocy, piegowaci lub mają pryszczaci czy wielkie zęby. W każdym można znaleźć coś. Każdy dąży, aby osiągnąć jakąś tam swoją wizję piękna (malujemy się, ćwiczymy inwestujemy w ciekawe ubrania). Ale jedni lubią jeść mandarynki, a inni pomarańcze. Nie na wszytko mamy wpływ i czasem trzeba się z tym po prostu pogodzić. Inwestować we własny samorozwój na innych płaszczyznach.

Tym bardziej, że czasem w pogoni za czyimś "ideałem piękna" tracimy coś lepszego jak: własny charakter i osobowość. Czy ja wiem czy warto? Masz narzeczonego, nie lepiej skupić się na radości płynącej z miłości do drugiej osoby?
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



Imię: Karolina Magdalena

Wiek: 32

Doczya: 28 Gru 2010

   

Wysany: 2014-12-08, 14:47   

Damn napisa/a:

Może poza szerokością bioder kobiet, które w pewnym stopniu wpływają na płynność akcji porodowej, ale tylko do pewnego momentu.


Bardzo jestem ciekawa, do którego momentu to jest pomocne.

Powracając do tematu. Też zawsze zastanawiałam się, dlaczego moje koleżanki miały większe powodzenie, niż ja.
No ale życie jest przewrotne i facet, do którego tak usilnie wzdychały i wzdychają do tej pory, wybrał mnie.
A przecież byłam taka "niewymiarowa".
Na pewno Twój narzeczony powtarza Ci, co się jemu w Tobie podoba i najzwyczajniej uwierz w to. I tyle.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Forum modzieowe e-Mlodzi.com