Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Straho  

Pogromca postów



Imię: Jacław

Wiek: 35

Do³±czy³: 04 Wrz 2008

   

Wys³any: 2014-12-17, 21:23   Fundusze Norweskie

Słyszeliście może o funduszach Norweskich? Otóż Norwegia w związku z dobrymi stosunkami z Polską wspomaga nasze polskie dziedzictwo kulturowe i nie tylko.
Podjęto dosyć ciekawą inicjatywę związaną z promowaniem tych funduszy, polegającą na konkursie fotograficznym, którego motywem przewodnim są wartości demokratyczne, wolności, postawy obywatelskiej. Co sądzicie o takich rozwiązaniach?
_________________
https://www.photoblog.pl/straho
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2014-12-18, 17:58   

Sa fajne.

Nastepny temat!
_________________
Smile or die!
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2014-12-18, 18:05   

Mało tego.
SÄ… ***** w kosmos. :-)
 

MartaQ1

User


Do³±czy³: 19 Gru 2014

   

Wys³any: 2014-12-19, 14:46   Re: Fundusze Norweskie

Straho napisa³/a:

Słyszeliście może o funduszach Norweskich? Otóż Norwegia w związku z dobrymi stosunkami z Polską wspomaga nasze polskie dziedzictwo kulturowe i nie tylko.
Podjęto dosyć ciekawą inicjatywę związaną z promowaniem tych funduszy, polegającą na konkursie fotograficznym, którego motywem przewodnim są wartości demokratyczne, wolności, postawy obywatelskiej. Co sądzicie o takich rozwiązaniach?



No rzeczywiście bardzo ciekawa inicjatywa i duża szansa rozwoju zwłaszcza wygrywając warsztaty fotograficzne to by chyba mnie najbardziej interesowało.
 

Straho  

Pogromca postów



Imię: Jacław

Wiek: 35

Do³±czy³: 04 Wrz 2008

   

Wys³any: 2014-12-20, 12:19   

Wiesz, mi akurat w tym wszystkim podoba się to, że młodzież angażowana jest w takie zagadnienia jak demokracja, wolność jednostki. Zwłaszcza, ze na tle UE, które jest tworem federacyjnym, takie wartości są deficytowe.
A co do warsztatów fotograficznych, o których piszesz to całe to przedsięwzięcie znajduje się tutaj https://www.facebook.com/photograntschallenge
_________________
https://www.photoblog.pl/straho
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2014-12-20, 12:27   

I wszystko jasne. : ) To ustawka reklamowa!
_________________
Smile or die!
 

Straho  

Pogromca postów



Imię: Jacław

Wiek: 35

Do³±czy³: 04 Wrz 2008

   

Wys³any: 2014-12-20, 12:30   

Nie jest to ustawka, tylko ciekawy temat do poruszenia.
_________________
https://www.photoblog.pl/straho
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2014-12-21, 14:29   

O, rly? : ) Wszystko przebiega wg klasycznego scenariusza reklamy produktu na forum. Z jednego konta pojawia sie pytanie zmartwionego lub zaintrygowanego uzytkownika, ktory opisuje jakas potrzebe lub problem. Po 2-3 dniach odpisuje drugie konto linkujac firme, ktora sprzedaje produkty lub uslugi. Dokladnie tak samo, jak tutaj.

_________________
Smile or die!
 

Straho  

Pogromca postów



Imię: Jacław

Wiek: 35

Do³±czy³: 04 Wrz 2008

   

Wys³any: 2014-12-21, 15:52   

Miałoby to rację bytu gdyby nie fakt, że to ja podlinkowałem strone na FB. Zauważ, że jestem tu od 2008 roku a postów mam prawie 5 tysięcy. Przypadek?
_________________
https://www.photoblog.pl/straho
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2014-12-21, 22:20   

Proponuje powolac sejmowa komisje sledcza...
_________________
Smile or die!
 

¦piÄ…cy  

Wymiatacz

wieczny śpioch



ImiÄ™: Marcin

Wiek: 34

Do³±czy³: 24 Sty 2012

Sk±d: wawa

   

Wys³any: 2014-12-22, 16:36   

XD Bardzo ciekawa inicjatywa. :) Ja bym jednak wolał promocje łososi - wyszłoby to nam na zdrowie.
 

NewIntellectual

User



Do³±czy³: 22 Gru 2014

   

Wys³any: 2014-12-22, 18:23   

Cytat:

są wartości demokratyczne, wolności, postawy obywatelskiej.



Pierwsze i drugie pojęcia są ze sobą sprzeczne.

Wszelkie dotacje są oczywiście z gruntu złe..
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2014-12-26, 10:56   

Cytat:

''Pierwsze i drugie pojęcia są ze sobą sprzeczne.''



Nie moge sie doczekac uzasadnienia tej odwaznej tezy...! : )

Cytat:

''Wszelkie dotacje są oczywiście z gruntu złe.. ''



I ponownie, zjada mnie niecierpliwosc, by dowiedziec sie dlaczego! : )
_________________
Smile or die!
 

NewIntellectual

User



Do³±czy³: 22 Gru 2014

   

Wys³any: 2014-12-27, 16:04   

Cytat:

Nie moge sie doczekac uzasadnienia tej odwaznej tezy...! : )



Trzeba zastanowić się czym jest wolność. Myślę, że Ayn Rand świetnie to podsumowuje w trzech zdaniach:
"Wolność, w politycznym kontekście, oznacza wolność od przymusu ze strony rządu. Nie oznacza to wolności od pracodawcy, czy wolności od praw natury które nie wyposażają człowieka w automatyczny dobrobyt. Wolność jest od przymusowej siły rządu - i od niczego innego."
Więc co jest nie tak z demokracją? Dlaczego jest ona niekompatybilna z wolnością? Otóż nie ma znaczenia czy będę zniewolony przez monarchę absolutnego czy przez większość. Nie ma dla mnie znaczenia czy zostanę wrzucony do lochu za palenie marihuany przez jedynego władcę czy moich członków rodziny, którzy jakby nie patrzeć w moim domu są większością.
W ogóle jak logicznie rozgraniczyć co już jest większością a co już nie jest? Jak zauważył Murray Rothbard:
"Nie ma nic specjalnego w demokracji. W końcu grupa ludzi dokonująca linczu też jest na swoim terytorium większością."

Musisz pamiętać iż demokracja to jedynie sposób wyznaczania zasad panujących w danym państwie. Większość decyzji, a właściwie to każdą którą może podjąć dyktator może też podjąć demokracja. Demokratycznie możesz ustanowić laissez-faire kapitalizm, może też to zrobić monarcha - i na odwrót, w ten sam sposób możesz wprowadzić socjalizm. Nie wiem czy wiesz ale na początku socjalizm był popierany przez masy - demokratycznie by przegłosowali.
Czytałem książkę z wywiadami z ludźmi z nizin społecznych w Chinach - o publicznym upokarzaniu ludzi uznawanych za reakcję, o torturach, o ogromnych cało narodowych fazach. Przykładowo, podczas wielkiego skoku naprzód, ludzie, na prośbę przewodniczącego Mao mieli znosić do specjalnych punktów wszystko co żelazne etc. I robili to. Mnisi niszczyli stare zabytki, ludzie oddawali swoje narzędzia pracy - bo chcieli pomóc tej idei. Ich mindset był przerażający. Oni naprawdę w to wierzyli.
Gdy byli publicznie oskarżani, przepraszali upokarzając się (mimo iż byli niewinni), a potem sumiennie pracowali gdzieś na polu gdzie zostali zesłani za kare "by odkupić o tym winy". Mimo takiego traktowania i tak nie odrzucali idei, wciąż w to wierzyli.

Większość może ustalić co mogę jeść, czy muszę się zapinać pasami w samochodzie, dokładnie czego ma się uczyć moje dziecko.
Większość może WSZYSTKO. Ja, obecnie, jestem niewolnikiem. Wolałbym Pinocheta, on dałby mi więcej wolności niż banda post-komunistycznego, skażona judeo-chrześcijańską kulturą altruizmu - zwana społeczeństwem.
Robert Nozick sformułował kiedyś ciekawy eksperyment myślowy (tłumaczenie http://libertarianin.org/opowiesc-o-niewolniku/, oryginał: https://web.duke.edu/philsociety/taleofslave.html ):

Cytat:

Wyobraź sobie sekwencjÄ™ zdarzeÅ„, którÄ… roboczÄ… nazwiemy „OpowieÅ›ciÄ… o Niewolniku”. Wyobraźmy sobie, że dotyczy Ciebie.

1. Jest sobie niewolnik, który żyje całkowicie na łasce swojego pana. Jest okrutnie traktowany, wyrywany w środku nocy ze snu itd.
2. Pan jest czasem miły i bije niewolnika tylko za naruszenie jego zasad. Daje niewolnikowi trochę czasu dla siebie.
3. Pan ma grupę niewolników i decyduje o rozdziale pracy na preferencyjnych warunkach, biorąc pod uwagę ich potrzeby, wartość itd.
4. Pan pozwala przez 4 dni robić swoim niewolnikom co zechcą, wymaga jednak pracy na jego rzecz przez pozostałe trzy dni tygodnia. Te cztery dni mogą spędzać wedle uznania.
5. Pan pozwala swoim niewolnikom odejść i pracować w mieÅ›cie (lub w innym miejscu) w celach zarobkowych – wymaga jednak, by przekazywali jemu 3/7 swojej pensji. Zachowuje prawo do przyzwania ich na plantacjÄ™, gdy jakieÅ› niebezpieczeÅ„stwo zagrozi jego wÅ‚asnoÅ›ci oraz do arbitralnej zmiany wysokoÅ›ci obowiÄ…zkowej daniny. Ponadto ma prawo do zabronienia swoim niewolnikom uczestnictwa w niebezpiecznych zajÄ™ciach, które mogÄ… zagrozić zdrowiu i życiu swoich niewolników (by nie ustaÅ‚y ich daniny dla niego) – wspinaczek górskich, palenia tytoniu itp.
6. Pan pozwala swoim 10000 niewolników, z wyjÄ…tkiem ciebie, gÅ‚osować – tak by zostaÅ‚a podjÄ™ta wspólna decyzja. Jest otwarta dyskusja, a z niej wyniknie jaki procent twoich zarobków zostanie zabranych na wybrane cele, jaka dziaÅ‚alność zostanie zakazana etc.

Zatrzymajmy siÄ™ jednak by podsumować. Jeżeli Pan ograniczy swojÄ… wÅ‚adzÄ™ w taki sposób, że już nie bÄ™dzie mógÅ‚ do niej wrócić – zmieniÅ‚eÅ› swojego Pana. Masz teraz 10000 Panów zamiast jednego. Być może te dziesięć tysiÄ™cy bÄ™dzie Å‚agodniejsze od życzliwego Pana jak w sytuacji 2. Dalej jednak, oni sÄ… twoimi Panami. Jednakże w takim systemie może być wiÄ™cej zrobione. ¯yczliwy pojedynczy Pan (sytuacja 2) może pozwolić swoim niewolnikom mówić i próbować nakÅ‚onić go do podjÄ™cia okreÅ›lonej decyzji. Ale podmiot z dziesiÄ™cioma tysiÄ…cami głów może jednak też to zrobić. Pójdźmy dalej.

7. Nadal nie mając głosu, masz prawo do wejścia w dyskusję dziesięciotysięcznego tłumu, możesz ich przekonać do wprowadzenia przeróżnych wariantów prawnych o różnym stopniu represyjności.
8. W podzięce za wkład w dyskusję, dziesięć tysięcy ludzi ludzi pozwala ci głosować, jeżeli znajdą się w impasie; zobowiązują się do przestrzegania twojego głosu. Po dyskusji zaznaczasz swój głos na kartce papieru, a oni odchodzą i głosują. W pewnych sytuacjach, w których głosy rozkładają się pół na pół, popatrzą na twoją kartkę i ją doliczą do głosownia. Nigdy jednak się to nie zdarzyło, nie mieli okazji by zobaczyć twój głos. Jeden Pan też mógł się zobowiązać do pozwolenia swoim niewolnikom na decydowanie o wszelkich sprawach dotyczących nawet jego, lecz pozostać przy tym całkowicie biernym.
9. Dorzucając twój głos do swoich. Jeśli ich światopogląd jest zgodny z twoim głosem, sprawa zostaje przegłosowana, w przeciwnym razie nie ma to znaczenia w morzu głosów.

Pytanie brzmi: w którym stadium, od przypadku 1 do 9 przestaje być to opowieść o niewolniku?



A teraz dotacje.

Cytat:

I ponownie, zjada mnie niecierpliwosc, by dowiedziec sie dlaczego! : )



Po pierwsze dotacje, co wiemy z reguły o nieefektywności państwowych planistów, lądują w rękach nieodpowiednich ludzi.
Pieniądze zostały zabrane tym którzy pracują - i dobrze zaspokajają potrzeby konsumentów skoro jest im co zabrać - i oddawane
ludziom wybranym przez urzędników którzy: a) mają taki beznadziejny biznesplan, że nie dostaną żadnego kredytu, nie zainteresują
nikogo poważnego kto by mógł to finansować b) często są to cwaniacy którzy wykorzystują system po to by sobie, co tu dużo mówić,
nakraść.
Oczywiście.. zdarzają się przypadki, kiedy tego typu dotacje są rozdawane słusznie i coś z tego działającego powstanie.. Ale, większość z
nich jest ZMARNOWANA. Nie chodzi nawet o pieniądze, ale o CZAS, ¦RODKI PRODUKCJI, KAPITA£ które często są bezpowrotnie stracone!
Beneficjenci dotacji marnują te rzeczy, które są skończone - ktoś inny, wybrany przez rynek przez to straci.
Wiesz, że wśród setki najbogatszych ludzi Forbesa (czyli najbardziej produktywnych, i swoim geniuszem wzbogacających nas wszystkich)
większość zbudowała sama swój majątek, a nie odziedziczyła, i nie korzystała z żadnych socjalistycznych dotacji czy innych, komicznych, inkubatorów przedsiębiorczości.
Oraz oczywiście etyka.. Tylko prywatne i dobrowolne między ludźmi, a nie przymus i rabunek w świetle publicznej chuci - cytując klasyka.
_________________
Bóg umarł, nie mogąc znieść istnienia
 

Ranger

Hiper wymiatacz

Navigator



Do³±czy³: 14 Sie 2012

   

Wys³any: 2014-12-28, 15:20   

Cytat:

"Trzeba zastanowić się czym jest wolność."


Zgadzam sie. Manipulujac defincijami, latwo 'udowodnic', ze nie tylko demokracja, ale i uprawa marchewek czy korzystanie z pomaranczowej kredki swiecowej oznacza odebranie wolnosci.

Cytat:

"Myślę, że Ayn Rand świetnie to podsumowuje w trzech zdaniach:
"Wolność, w politycznym kontekście, oznacza wolność od przymusu ze strony rządu."



...iiiii juz wszystko jasne - tak konstruujesz swoja definicje wolnosci, by automatycznie dopasowac ja do z gory zalozonej idei. W sumie zamyka to rozmowe, bo wychodzac od absurdu, dojsc mozemy juz tylko do absurdu.

Mowiac inaczej - odrzucam taka definicje wolnosci, bo jest calkowicie sprzeczna z natura ludzka. Panstwo, czyli spoleczenstwo, MUSI miec mozliwosc stosowania przymusu, inaczej rodzi sie nie wolnosc, ale anarchia, a ta z kolei prowadzi prosta droga do tyranii.

Cytat:

"Więc co jest nie tak z demokracją? Dlaczego jest ona niekompatybilna z wolnością?"


To nie wolnosc jest kompatybilna z demokracja. To Twoje jej pojecie jest z nia niekompatybilne.

Cytat:

"Otóż nie ma znaczenia czy będę zniewolony przez monarchę absolutnego czy przez większość."


Po pierwsze - ma to gigantyczne znaczenie, bo daje to rozna forme uchwalania prawa, ktore MUSI byc zagwarantowane przymusem - inaczej nie jest prawem. Rozpisze to na prosty schemat:

(a) Wladca absolutny uchwala prawo swoim kaprysem.
(b) Wiekszosc uchwala prawo poprzez glosowanie.
(c) Wiekszosc w demokracji uchwala prawo poprzez glosowanie, przy jednoczesnym zastrzezeniu poszanowaia interesow i praw mniejszosci.

Po drugie, powyzej sam sobie zaprzeczasz dopuszczajac przymus stosowany przez pracodawce. Czyli uwazasz, ze spoleczenstwo nie ma prawa stosowac przymusu jako sposobu przestrzegania zasad uznawanych za sluszne, a jedna osoba - czyli w sumie w prostej linii wladca absolutny - ma takie prawo? Schizofrenia.

Cytat:

"Nie ma dla mnie znaczenia czy zostanę wrzucony do lochu za palenie marihuany przez jedynego władcę czy moich członków rodziny, którzy jakby nie patrzeć w moim domu są większością."


Calkowicie zmieniasz teraz temat i odchodzac od wolnosci, przechodzisz do praw podstawowych jednostki. Proponuje nie ciagnac tego tutaj, bo utoniemy w dygresjach. Zawsze mozesz zalozyc osobny watek.

Cytat:

"W ogóle jak logicznie rozgraniczyć co już jest większością a co już nie jest?"


O, to proste - liczac zwolennikow i przeciwnikow danego projektu. : )

Cytat:

"Nie ma nic specjalnego w demokracji. W końcu grupa ludzi dokonująca linczu też jest na swoim terytorium większością."


Lincz jako esencja demokracji? Nigga, please...! To demagogiczne wykrecanie kota ogonem, skierowane do idiotow. To, co opisujesz, nie ma z demokracja nic wspolnego.

Cytat:

"Musisz pamiętać iż demokracja to jedynie sposób wyznaczania zasad panujących w danym państwie. Większość decyzji, a właściwie to każdą którą może podjąć dyktator może też podjąć demokracja."


Kazda nie. Wiekszosc - owszem. Ale to jakby powiedziec, ze skoro dyktator moze nosic spodnie, to noszenie spodni jest w ogole zle. Bez sensu!

Cytat:

"Demokratycznie możesz ustanowić laissez-faire kapitalizm, może też to zrobić monarcha - i na odwrót, w ten sam sposób możesz wprowadzić socjalizm."


Jasne. Ale w czym problem?

Cytat:

"Nie wiem czy wiesz ale na początku socjalizm był popierany przez masy - demokratycznie by przegłosowali."


A niby gdzie? : ) W Rosji? W Chinach? Podaj date i konkretne miejsce takiego glosowania, i powiaz to jakos z teza, ze demokracja oznacza socjalizm, a socjalizm oznacza dyktature.

Cytat:

"Czytałem książkę z wywiadami z ludźmi z nizin społecznych w Chinach - o publicznym upokarzaniu ludzi uznawanych za reakcję, o torturach, o ogromnych cało narodowych fazach."


Wszystko racja. Ale nawet Ty nie posuniesz sie chyba do tezy, ze w 1958 roku w Chinach panowala demokracja!

Cytat:

"Przykładowo, podczas wielkiego skoku naprzód, ludzie, na prośbę przewodniczącego Mao mieli znosić do specjalnych punktów wszystko co żelazne etc. I robili to. Mnisi niszczyli stare zabytki, ludzie oddawali swoje narzędzia pracy - bo chcieli pomóc tej idei. Ich mindset był przerażający. Oni naprawdę w to wierzyli."


Jestem gleboko przekonany, a wraz ze mna wszyscy czolowi sinolodzy, ze nie, nie wierzyli w to. Dostosowali sie do rozkazu wladzy, ale nie byla to ani ich wlasna inicjatywa, ani ich wlasne prtzekonania. Ostatecznym dowodem na to jest zreszta to, ze dzialania zwiazane z wielkim skokiem realizowano powszechnie TYLKO wtedy, gdy byly one przymusowe. Ani wczesniej, ani pozniej. Gdyby - jak twierdzisz - wyplywaly z powszechnej woli spoleczenstwa, to realizowano by je caly czas. Proste!

Cytat:

"Większość może ustalić co mogę jeść, czy muszę się zapinać pasami w samochodzie, dokładnie czego ma się uczyć moje dziecko."


Jasne. Ale... zasypujesz mnie truizmami, z ktorych nic nie wynika. Stwierdzasz puste oczywistosci, a ja ciagle nie rozumiem, co dokladnie starasz sie udowodnic. Niedoskonalosc natury ludzkiej? Wadliwosc umowy spolecznej? O co Ci w ogole chodzi?

Cytat:

"Większość może WSZYSTKO."


Gdzie? Kiedy? Na pewno nie w demokracji!

Cytat:

"Ja, obecnie, jestem niewolnikiem."


Raczej histerykiem... A juz na pewno osoba o bardzo fragmentarycznej wiedzy : )

Cytat:

"Wolałbym Pinocheta, on dałby mi więcej wolności niż banda post-komunistycznego, skażona judeo-chrześcijańską kulturą altruizmu - zwana społeczeństwem"


A to szalenie zabawne, ze tak twierdzisz. : ) Byc moze zmienilbys zdanie, gdybys, uspokoiwszy juz nieco swoje rozhustane nerwy, zdal sobie sprawe, ze rezim Pinocheta (czyli jednoosobowa dyktatura oparta na przemocy i na armii) byl w ideologii spolecznej fundamentalnie katolicki, i ze jesli oczekiwalbys tam - jak pisales - swobodnego korzystania z narkotykow czy swobody obyczajowej, to zapoznabys sie z bliska z obozami smierci, wiezieniami o standardzie panstw latynoskich z lat 70-tych XX wieku czy z batem brutalnego oprawcy wojskowej dyktatury latynoamerykanskiej. Wolnosc? HA! Po raz kojejny zauwazam, jak dziwaczna masz jej definicje...

Cytat:

"1. Jest sobie niewolnik, który żyje całkowicie na łasce swojego pana. Jest okrutnie traktowany, wyrywany w środku nocy ze snu itd.
[...]
Zatrzymajmy się jednak by podsumować."



Slusznie. Bo nie mam absolutnie zadnego pojecia, co starasz sie teraz udowodnic... Tak na przyszlosc, czy moglbys stawiac NAJPIERW teze, a dopiero POTEM argumenty? Bo to, co teraz robisz, jest doprawdy totalnie bezsensowne, by nie powiedziec glupie...

Kasuje reszte wywodu, bo robi sie z tego jakis blog fantasty... Aczkolwiek chetnie wroce do tego fragmentu, o ile wreszcie pojawi sie jakas powiazana z nim teza.

Cytat:

"A teraz dotacje."


No, wreszcie! : )

Cytat:

"Po pierwsze dotacje, co wiemy z reguły o nieefektywności państwowych planistów, lądują w rękach nieodpowiednich ludzi."


To Twoja opinia. Ja uwazam inaczej. Nie przedstawiasz zadnych danych i opierasz sie jedynie na swoim subiektywnym przekonaniu i Twojej wlasnej ideologii, wypada wiec to zakonczyc tym stwierdzeniem...

Cytat:

"Pieniądze zostały zabrane tym którzy pracują..."



...oraz z cel i innych zrodel dochodow panstwa, w przypadku Norwegii z eksploatacji ropy i gazu, tak. Ale w czym problem?

Cytat:

"i dobrze zaspokajają potrzeby konsumentów skoro jest im co zabrać - i oddawane
ludziom wybranym przez urzędników"


Aha. Ale owi opodatkowani pracowicy norwescy zgodzili sie na to - dlaczego wiec do cholery chcesz im odbierac swobode decydowania, co maja robic ze swoimi pieniedzmi?! TYRAN!

Cytat:

"...którzy: a) mają taki beznadziejny biznesplan, że nie dostaną żadnego kredytu, nie zainteresują
nikogo poważnego kto by mógł to finansować b) często są to cwaniacy którzy wykorzystują system po to by sobie, co tu dużo mówić,
nakraść."


...a na dowod tego masz swoje subiektywne przekonanie i az zero konkretnych danych czy badan : ) Gratulujac podstaw wywodu naukowego, ide do kolejnego punktu...

Cytat:

"Wiesz, że wśród setki najbogatszych ludzi Forbesa (czyli najbardziej produktywnych, i swoim geniuszem wzbogacających nas wszystkich) większość zbudowała sama swój majątek, a nie odziedziczyła"



Lolz. Po pierwsze - sam sobie zaprzeczasz, bo przed chwila mowiles, ze demokracja uniemozliwia rozwijanie skrzydel biznesowi. JHak widac - zdazyles juz zmienic zdanie. : )

Po drugie - proporcja dziedziczenia majatku do jego samodzielnego tworzenia zalezy od (1) kraju oraz od (2) sposobu liczenia, manipulancie! : ) W Polsce - oczywiscie, ze tak, bo mamy dopiero pierwsze pokolenie zyjace w warunkach demokracji. Ale w krajach o wysokiej swobodzie dzialalnosci gospodarczej, jak w Singapurze czy w USA, jest odwrotnie. Trudno to jednak uchwycic w dokladne liczby, bo majatki dziedziczy sie tam czesto w formie trustow albo lancuchow spolek kontrolujacych akcje przedsiebiorstw. W ten sposob, formalnie niczego nie dziedziczac, moge kontrolowac Microsoft, GMC i jeszcze pare innych firm na dokladke. : )

Cytat:

"Oraz oczywiście etyka.. Tylko prywatne i dobrowolne między ludźmi, a nie przymus i rabunek w świetle publicznej chuci - cytując klasyka."


Jasne. Ale nadal nie widze sposobu, w jaki ma to uzasadniac zakazywanie Norwegom swobodnego dysponowania ich kasa, ani w ktorym kosmosie oznacza to, ze spoleczenstwo demokratyczne nie powinno miec prawa przymusu wobec lamiacych prawo.
_________________
Smile or die!
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com