czułam się dobrze, ale znowu jestem nieco przygnębiona, a może raczej zmęczona i ta monotonia, i te same twarze.
i te same ksiÄ…zki. i codzienne moje zmagania.
Próbuje się pocieszac jakoś, że już niebawem zielone spodnie, długie skarpetki. Moja kawa z pianką. mój kot na moim brzuchu i moja książka.
Ale ciężko mi , doprawdy.
[ Dodano: 2015-01-28, 16:45 ]
wszyscy zdają się być jakby wypluci, kiedy na nich patrzę. dlatego muszę ich unikać. ponieważ działają na mnie,
Dzisiaj podziałało na mnie, bardzo. Sznurowałam buta, rozwiązał się, po prostu.
szła jakaś kobieta, zupelnie jej nie widziałam. ale słyszałam jak bardzo przeklinała i krzyczała, na kogoś, obok niej, ale nikogo tam nie było.
Byłam jak zwykle rozczarowana tym światem, ponieważ ja nie powinnam tego słyszeć.
Jestem zbyt wrażliwa, zaraz wpływa to na resztę mojego dnia.
[ Dodano: 2015-01-28, 16:49 ]
generalnie to nawet nikt mnie nie kocha oprócz mamy.
[ Dodano: 2015-01-28, 16:52 ]
poświęcę się więc temu dzisiaj, bo jestem bliska płaczu, temu czytaniu o fizyce kwantowej.
A potem ewentualnie, to co muszÄ™.
Ponieważ moja lokatorka rzuciła w cholerę filozofię i uczy się francuskiego, chociaż nie musi.
Ja rzucam teraz wazniejsze rzeczy, na racz przyjemniejszych.
Na tym to polega.
_________________
W miękkim futrze kota