Ludzie poniekąd dobierają się pod 'siebie', to co widzą w domu. Nie rzadko facet gustuje w kobietach przypominających mu swoją matkę, chodzi o kolor włosów chociażby, typ urody - po prostu taki instynkt zwierzęcy.
Tak było i jest, że wybieramy partnera, który będzie miał najlepsze geny, a po czym to rozpoznajemy?
Przykładowo kobiety wypatrują u mężczyzn sylwetki w kształcie "V", która oznacza siłę i dominację w stadzie - tak było, i tak jest. Faceta >180cm, bo czują się przy nim bezpiecznie - tak było, tak jest, 'kwadratowa', ostro zarysowana szczęka wzbudza u płci pięknej zachwyt, bo też to oznacza, że dany samiec ma dobre 'geny' dla potomstwa. Możecie zaprzeczać - ja to wiem, ale w gruncie rzeczy taka nasza natura i tak jest. Jeśli chodzi o charakter to trochę inna bajka, bo pierwsze wrażenie to wygląd, aparycja - nie da się ukryć. ¦mieszą mnie zaprawdę ludzie, którzy twierdzą "wygląd w ogóle nie ma dla mnie znaczenia!" oszukując siebie samego.
To samo faceci patrzą na kobiety, które są zgrabnej figury, nie noszą okularów(wada), pewne siebie itd