Myślę, że ostatnio jestem w jakimś dziwnym permanentnym stanie oczekiwania na coś. Ale ciężko mi powiedzieć na co czekam.
Więc dzisiaj tez sobie czekam, za tydzień przypuszczalnie też będę. :3
[ Dodano: 2015-03-24, 17:27 ]
Ale cieszę się, że niebawem jadę do domu. W piątek. To sobie spokojnie pogadam z rodziną. Napiję się w nimi wina i znowu podyskutuję z wujaszkiem.
Już sobie wyobrażam to jak siedzimy przy stole, gdzie serwetki, które oczywiście będę składać w róże, albo wodzić palcem po obrusie
Mówiąc: Materia potrzebuje przyczyny, wujaszku. Bujając się na krześle do tyłu.
Spotkania rodzinne, to ciągłe biadolenie i robienie z serwetek origami w mojej rodzinie, ponieważ wszyscy malują, rzeźbią, tworzą.
[ Dodano: 2015-03-24, 17:30 ]
Zapomniałam wspomnieć o psach na kanapie i pod stołem. No bo, każdy w końcu musi zabrać ze sobą swego towarzysza psa, do zabaw.
Mój pies, jak zawsze jest obok mnie, i trzyma mi ten pysk na kolanach.
Kocha mnie, ot co.
Brakuje mi go
_________________
W miękkim futrze kota