Witajcie. Po tym jak ktoś mi potrącił psa brakuje mi zwierzaka w domu, czuć taką pustkę, bo już było kilka kotów, jeden pies, a teraz nic, nawet rybek.
Najbardziej odpowiadałby mi kot, bo nigdy nie miałem tak swojego, 'własnego', który by się do mnie przywiązał, bo albo babci, która mieszka na dole, albo rodziców :v
Tak więc rozważam:
-Wzięcie kota przez OLX - często ludzie oddają koty odhodowane czy to z różnych fundacji
-Prosto z schroniska
-Z hodowli
-Od znajomych
Ale waham się, i nie jestem pewny czy aby na pewno kot ze schroniska łatwo przystosowałby się do domowych warunków, czy oduczyłbym go tych niekorzystnych odruchów(drapanie wszystkiego, robienie kupy gdzie popadnie, włażenie na stół).
Na dodatek moja siostra ma uczulenie, więc musiałbym go trzymać w pokoju i ewentualnie na dwór wypuszczać, mimo, że okolica nie jest bezpieczna. Nie chciałbym też wiele wydawać to 100-150zł/msc to musiałby być max, bo sam bym go chciał utrzymywać, wiem, że co 2 miesiące odrobaczenia 30zł, co miesiąc karma 50-60zł, szczepienia, no i na początku kastracja jeśli byłby kociak.
To byłby mój pierwszy kot, bo z psem potrafię się zająć, ale nie chce teraz psa, zresztą moja mama również, bo po utracie poprzedniego zwyczajnie nie jest na siłach brać innego.
JakieÅ› sugestie? Lepiej kocura czy kotkÄ™?
Z góry dziękuje za pomoc, pozdrawiam