Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Zamkniêty przez: Jimmy FoX | 2015-05-07, 23:32

Autor

Wiadomo¶æ

Jimmy FoX  

VIP



ImiÄ™: Tomasz

Wiek: 33

Do³±czy³: 26 Lip 2008

Sk±d: Birmingham

   

Wys³any: 2015-05-03, 14:07   Mam problem z piÄ™knÄ… kobietÄ… i trochÄ™ siÄ™ pogubiÅ‚em

Witajcie.

Teoretycznie wydaje mi się, że wiem, jak postępować z kobietami. Praktycznie, czasem mam wrażenie, że tylko mi się wydaje, że wiem.

Otóż jakiś czas temu poznałem zjawiskowo piękną kobietę. Spotkaliśmy się trzy razy. Dwa razy "wprosiłem się" na wspólne libacje z jej znajomymi (tzn. ona mnie zaprosiła, a ja głupi myślałem, że będziemy sami). W każdym razie każde spotkanie kończyło się u niej. Piliśmy whisky, rozmawialiśmy, obejrzeliśmy dobry film, spaliśmy razem (w sensie spania), rano robiła mi śniadanie i kawę. Jako że jestem dość kochliwym mężczyzną, efekt był taki, że zauroczyłem się. Myślę o niej codziennie. Nie widzieliśmy się tydzień, bo nie chodziła na zajęcia i z tego powodu musiała ogarnąć projekty na uczelnię. Mimo to, potrafiła znaleźć czas dla swoich znajomych, ale nie dla mnie. Choć nie mam prawa i bardzo tego nie chcę, to mimo wszystko czuję w środku żal. Nie pomagają tłumaczenia, że są rzeczy ważne i ważniejsze, że są ludzie ważni i mniej ważni. Nie pomaga to, że jestem przyzwyczajony do tego, że zaliczam się do ludzi mniej ważnych (i mam tu na myśli ogólnie moich znajomych). W każdym razie umówiliśmy na się kolejne spotkanie w przyszłym tygodniu. Spacer i mam nadzieję, że randka (hah, randka) skończy się tradycyjnie u niej.

Problem jest jednak poważniejszy, niż może się wydawać, bo póki co ta historia brzmi jak typowy problem gimbusów: "ona się nie odzywa, co robić". Mam wrażenie, że to wszystko prowadzi donikąd. ¯e spotykamy się dla samego spotykania. Mam wrażenie, że ona szuka po prostu luźnych znajomości, kiedy ja staram się znaleźć kobietę, z którą chcę się związać. Nie daje mi żadnych sygnałów, że chce czegoś więcej albo że chce się pieprzyć. Nic. Kompletnie. Nie potrafię jej rozczytać. A ja mam nieodparte pragnienie spróbować stworzyć z nią głębszą relację. Gdybym usłyszał taką historię od kogoś innego, w tym miejscu zaproponowałbym, by powiedział jej o swoich uczuciach, bez względu na finał. Tylko że ja nie wiem, czy chcę. Nie wiem, czego tak naprawdę chcę. Z jednej strony mam ochotę z nią porozmawiać o tym, spytać, jak ona widzi nas, czy mam jakiekolwiek szanse. Z drugiej strony, jeśli da mi kosza, to będzie to koniec relacji. A tego też nie chcę. Lubię spędzać z nią czas, lubię jej alkohol, jej zapach, jej śliczną buzię, jej muzykę. Jeśli się przyznam do swoich uczuć, mogę to wszystko stracić. Mogę też zyskać więcej, fakt. Nie przekonam się, jeśli nie spróbuję.

Co więcej, chciałbym z nią być, ale się tego boję. Ja nie grzeszę urodą, a ona jest piękna. Nie jestem mądry, a ona jest. Nie zgadzamy się w wielu kwestiach, choć to mi akurat nie przeszkadza (no dobra, jedna kwestia mi przeszkadza). Mam wrażenie, że pochodzimy z całkowicie innych światów. ¯e ona jest o kilka poziomów wyżej. Na tyle wysoko, że jej nie dosięgam. Boję się, że będę o nią chorobliwie zazdrosny i będę chciał sprać każdego gamonia, który się wokół niej zakręci. A jak tak zawsze marzyłem o pięknej kobiecie. A z pięknymi kobietami są największe problemy.

Ale podsumowując... Jestem niezdecydowany. Wręcz rozdarty. Muszę wybrać między rozebraniem się ze swoich uczuć a kontynuacją relacji na tym samym etapie. Jeśli wybiorę pierwszą opcję, może to być smutny koniec albo piękny początek. Jeśli wybiorę drugą opcję, dalej będę miło spędzał z nią czas i nic nie będzie mnie obchodzić, ale będziemy dalej tkwić w tym samym miejscu i prawdopodobnie będzie mnie to wyniszczać.

Jestem bliższy pierwszej opcji, ale w gÅ‚owie mam taki mÄ™tlik, że ja pier****™. Nic, tylko "ale, ale, ale, ale...". Dlatego chciaÅ‚bym też poznać wasze zdanie - ludzi, którzy spojrzÄ… na to z boku. Być może was nie posÅ‚ucham, ale jest ciekaw waszej opinii. Rad. Czegokolwiek.

Najbardziej zależy mi na opinii kobiet, bo są kobietami i jako jedyne tutaj są ogarnięte w tych sprawach.
_________________
Kadrowanie wspomnień
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-03, 15:05   

Nie wiem czy jestem ogarnięta (ktoś kiedyś zauważył, że ustawiając sobie taki nick raczej nie:/), ale w mojej opinii szczera rozmowa z dziewczyną i ustalenie na czym tak naprawdę stoisz jest najszybszym sposobem, abyś został na niczym. Geraldy kiedyś powiedział, że to kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze i jeśli dziewczyna faktycznie nie daje Ci żadnych sygnałów, to danie jej do zrozumienia, że sam potrzebujesz czegoś więcej skończy się: jej wyrzutami sumienia i wkurzeniem na Ciebie, jako osobę, która zabrała dobrego kumpla. Zauroczenie i fascynacja pcha nas do działania, ale daj sobie czas, aby poznać tą dziewczynę, aby ona miała czas zafascynować się Tobą. Zdystansuj się od niej (tylko emocjonalnie), ciesz się jej umysłem i urodą, dowiedz się czego chce od życia i dopiero, gdy będziesz miał wrażenie, że to Ciebie chce wtedy z nią szczerze pogadaj. Jeśli obarczysz ją swoimi oczekiwaniami zanim ona sama nie dojdzie do wniosku, że chciałaby, abyś to zrobił no to z doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że zostaniesz z kwitkiem.
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

Jimmy FoX  

VIP



ImiÄ™: Tomasz

Wiek: 33

Do³±czy³: 26 Lip 2008

Sk±d: Birmingham

   

Wys³any: 2015-05-03, 15:18   

Nigdy nie miałem wobec niej oczekiwań. W ogóle, jeśli spotykam się z kobietą, to niczego od niej nie oczekuję. Jednak jestem tak skonstruowany, że mimo iż nie mam oczekiwań, to mam marzenia. Marzenia o tym, by się po prostu z nią związać i uszczęśliwiać ją każdego dnia. Masz rację. Niepotrzebnie chcę mieć wszystko na już. Taka moja wada. Widzieliśmy się zaledwie trzy razy, powinienem dać nam czas, zwłaszcza sobie. Problem w tym, że nie wiem, ile tego czasu potrzebujemy, a ja chyba zaczynam wariować.
_________________
Kadrowanie wspomnień
 

Different  

Pogromca postów



Wiek: 28

Do³±czy³: 31 Pa¼ 2012

   

Wys³any: 2015-05-03, 15:40   

Nie jestem dojrzały, ale tak jak w przypadku budowy domu jak i związku trzeba zadbać o fundamenty, a w związku fundamentem na pewno jest PRZYJA¬Ñ, nie mówimy o friendzone, bo to nie istnieje. Po prostu musisz ją bliżej poznać - tak przynajmniej działa w moim wieku. Moim zdaniem jeśli jej się teraz narzucisz i wyznasz jakie masz oczekiwania to może się przestraszyć.

Pamiętaj, że zawsze łatwiej się doradza komuś aniżeli pomóc sobie, a ja nie jestem dobry w tych sprawach, więc to tylko taka subiektywna opinia, której nawet nie musisz brać pod uwagę. Niech inni się do tego odniosą.
 

4 8 15 16 23 42  

Wymiatacz


Do³±czy³: 05 Lis 2013

   

Wys³any: 2015-05-03, 16:51   

Zacny moderatorze tego forum, spaliście razem u niej i co? W jednym łóżku? Przytuleni? Nic więcej? Wydaję mi się że moderator tego forum jako osoba rozeznana w tego typu problemach powinna wiedzieć co zrobić. Jeśli jednak tak nie jest to powiem ci prawdę którą sam odkryłem swoim doświadczeniem. Kobiety nie zdobywasz, wyznaniem uczuć, randkami, prezentami, alkoholem itp. Kobietę zdobywasz seksem, jeśli już do tego doprowadzisz to jest twoja i wtedy możesz sobie wyznawać uczucia i co tylko chcesz. Wyznanie uczuć jako takie jest czymś w stylu spytania się kobiety o pozwolenie na dalsze kroki, a to zwykle kończy się fiaskiem, więc następnym razem gdy znajdziesz się w jej łóżku zacznij ją po prostu dotykać tam gdzie masz na to ochotę... wyglądem się nie przejmuj, będzie noc, ciemno. To wszystko to tylko ograniczenia tworzone przez twój własny umysł. Sytuacja jest świetna, ale już odrobinę ją zacząłeś pieprzyć brakiem odważnych kroków, działaj póki nie jest za późno. Robiła ci kawę i śniadanie, świetnie! Znaczy że cie lubi, przygotowywanie komuś jedzenia to jedna z lepszych moim zdaniem oznak sympatii. Jakby któryś z moich kolegów mi coś takiego opowiedział to bym go opieprzył za to że jeszcze nic nie zdziałał, powodzenia!
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-05-03, 17:33   

Cytat:

Ja nie grzeszÄ™ urodÄ…



Przesadzasz. Uwierz mi.

Cytat:

Jeśli jednak tak nie jest to powiem ci prawdę którą sam odkryłem swoim doświadczeniem.



:D na szczęście on Cię raczej nie posłucha

Z perspektywy dziewczyny:
Jeżeli ona nie ma w tej chwili nikogo (zrób rozeznanie) to daj jej subtelne znaki. Kobiety takie coś wychwytują. Daj jej kwiatka bez okazji, tak niby że po przyjacielsku ale jeśli nie jest głupia to wie, że facet bez okazji kwiatów swojej przyjaciółce (i tylko przyjaciółce) nie przynosi. To nie będzie aż tak dosłowne ale zamiesza jej trochę w głowie. Albo ją gdzieś zaproś. To nie ma znaczenia że widzieliście się tylko 3 razy - jak Ci się podoba to daj jej znać, kokietuj nieśmiało.
Jeśli faktycznie wy spaliście na jednym łóżku, to na pewno Ci nie jest obojętna. Chyba, że jest lesbijką i facet w łożu na nią nie działa.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Lady Virgin  

Moderator



Wiek: 28

Do³±czy³a: 19 Cze 2012

   

Wys³any: 2015-05-03, 18:23   

4 8 15 16 23 42 napisa³/a:

Kobietę zdobywasz seksem, jeśli już do tego doprowadzisz to jest twoja i wtedy możesz sobie wyznawać uczucia i co tylko chcesz.

hahahahahahaha ale mi humor poprawiłeś. Dobre, dawno się tak nie uśmiałam.

4 8 15 16 23 42 napisa³/a:

wyglądem się nie przejmuj, będzie noc, ciemno.

jeszcze lepsze - sikam :D
_________________
There are no unlockable doors
There are no unwinnable wars
There are no unrightable wrongs
Or unsingable songs
 

Kolarzino  

Stały User


Do³±czy³: 20 Maj 2013

   

Wys³any: 2015-05-03, 19:05   

Myślę, że większość z tego co napisałem wiesz, ale w stanie zauroczenia pomoże Ci to zebrać wszystko do jednej kupy.

Pytanie na start: skąd się znacie? Rozumiem, że libacje były później.
Jeśli odpowiesz na to pytanie, to może okazać się, że źle to postrzegam.

Pierw, powinieneś zapomnieć o niej jako o bogini. Kręć z innymi laskami, poznawaj nowe, itp., itd.

Nie możesz pozwolić sobie na to, aby ona była wyżej od Ciebie - nawet gdy tak jest. Dlaczego masz jechać pod górkę, jeśli możesz jechać po równi lub nawet i z górki? Jeśli będziesz wmawiał sobie, że ona > Ty, to Twoja podświadomość sprawi, że będziesz traktował ją jako swoją szefową u której nie można podpaść, bo będzie po wszystkim - stres, nerwy, laski to wyczuwają. Nawet gdy ona zarabia 10x więcej od Ciebie, ma doktorat, a Ty ledwo skończyłeś gimbaze, to ona dalej jest tylko kobietą. Tak jak Ty mężczyzną, to ona kobietą. Wszyscy jesteśmy ludźmi.
Co zrobić? Odpuścić nakręcanie się na nią. Po własnym doświadczeniu wiem, że dla naszej męskiej psychiki bywa to często gęsto uciążliwe, a co jest najlepszym rozwiązaniem? Posłużę się przykładem: to tak jakby jakiegoś kolesia cisło na jego ulubione piwko którego nie ma w sklepie. Ostatecznie weźmie on inne, które oczywiście wypije, a o ulubionym zapomni - przynajmniej na chwilę. Dlatego, tak jak wcześniej wspominałem kontakt z innymi dziewczynami będzie odpowiednim lekarstwem. Zaczniesz myśleć o kontakcie z nimi dzięki czemu przestaniesz myśleć o obecnej kandydatce.

Przy walczeniu o "marzenia" trzeba wbić sobie do bani to, że aby zdobyć kobietę, najpierw musisz być gotowy aby ją stracić - jeśli się tak stanie, to możesz śmiało do niej podbijać. Wszystko siedzi w naszych głowach. Jeśli jakaś laska nam się nie podoba, to możemy z nią na lajcie gadać, nawet mogłoby być coś więcej, ale my nie chcemy - po prostu nam nie zależy. Analogicznie musi być wtedy gdy nam zależy - musimy mieć w głowie wyryte, że nam nie zależy, musimy mieć dystans do całej sytuacji, traktujemy ją jako koleżankę, przez co jeśli odpowiednio nakręcimy kobietkę na siebie, to zacznie o Ciebie walczyć. A o to właśnie Ty walczysz - aby ona biła się o Ciebie. Wiem, wiem, masło maślane, ale to ma sens. :-)

Przemyślmy co wiemy, a co nie:
Ty zaczynasz coś czuć do niej, ona traktuje Ciebie jako kumpla, nie spodziewając się niczego. No i bingo. Tutaj masz plus, bo ona nie wie jak Ty ją traktujesz i oby tak pozostało. Zazwyczaj bywa tak, że kto pierwszy powie o uczuciach, to od razu stawia siebie jako podrzędnego, bo druga osoba może odpowiedzieć: "zostańmy przyjaciółmi" lub "ja Ciebie też". Widzisz jaka różnica? Jedna sytuacja, jedna odpowiedź, a może zmienić wszystko.
Słyszałem gdzieś o podziale w budowaniu początkowej fazy związku, który przebiega mniej więcej tak: mówienie o uczuciach biorą kobietki, a skłonienie ich do (czyli działanie) pozostaje po męskiej stronie. Myślę, że jest to mądry pomysł.

Nie daj się wpędzić w friendzone, uświadom sobie, że ona jest Twoją brzydką koleżanką, lecz nastaw sobie głowę na to, że będziesz ćwiczył na niej podryw nie spinając przy tym dupy. Zejdzie z Ciebie ciśnienie związane z nakręceniem głowy na jej piękno, dzięki czemu z kolei wzrośnie Twoje wyluzowanie i pewność siebie w działaniu. Eskaluj dotyk, rób to, co jej kolega w rurkach nie zrobiłby.

Podsumowując, w Twojej sytuacji powinieneś zmienić nastawienie do jej osoby, lecz zacząć traktować ją jako kogoś bardziej niż koleżankę (nie myśląc, tylko pokazując to), tak aby ona nie wiedziała co planujesz, aby ona się zastanawiała co jest między Wami.
Ogółem, to do dzieła. Ogarniesz swoje myślenie i dasz radę. :-)
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 31

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2015-05-03, 19:31   

4 8 15 16 23 42 napisa³/a:

Kobietę zdobywasz seksem, jeśli już do tego doprowadzisz to jest twoja i wtedy możesz sobie wyznawać uczucia i co tylko chcesz.


Urzekło mnie to.

Ale coś w tym może być. Może chciała czegoś więcej, tylko czekała na Twój ruch?
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

jula007  

Wymiatacz



Wiek: 30

Do³±czy³a: 12 Cze 2010

   

Wys³any: 2015-05-03, 19:53   

Za szybko się dzieje z Twojej strony. Daj jej czas by ona coś do Ciebie poczuła. Jeśli po kilku spotkaniach będziesz przyciskał ją do ściany, co on myśli o Tobie itp to ucieknie zacznie Cię unikać i jesteś skreślony.
Musisz pokazać jej,że jesteś nią zainteresowany, ale bez przesadniej wylewności uczuć. Jeśli szukasz kobiety do związku, a nie przelotnej znajomosci to najpierw trzeba zacząć od przyjaźni ( w ramach przyzwoitości, bo można trafić do friendzone).
a żeby tam nie trafić to też jest jeden sposób .... :D

[ Dodano: 2015-05-03, 21:05 ]

Lady Virgin napisa³/a:

4 8 15 16 23 42 napisał/a:
Kobietę zdobywasz seksem, jeśli już do tego doprowadzisz to jest twoja i wtedy możesz sobie wyznawać uczucia i co tylko chcesz.
hahahahahahaha ale mi humor poprawiłeś. Dobre, dawno się tak nie uśmiałam.



a ja siÄ™ z tym zgadzam.....
jeśli kobieta sie na niego godzi ( no chyba, ze jest nimfomanką :-x ) to najwidoczniej coś czuje
kobiety są bardziej wrażliwe i uczuciowe i seks dla nich to duże egzystencjalne przeżycie
 

Jimmy FoX  

VIP



ImiÄ™: Tomasz

Wiek: 33

Do³±czy³: 26 Lip 2008

Sk±d: Birmingham

   

Wys³any: 2015-05-03, 22:18   

Different napisa³/a:

związku trzeba zadbać o fundamenty, a w związku fundamentem na pewno jest PRZYJA¬Ñ

Trochę to komplikuje sprawę, bo ja nie wierzę w przyjaźń i ona dobrze o tym wie. Poza tym, jeśli najpierw jest przyjaźń, a potem związek, to równie dobrze możemy być razem dopiero za 10 lat. Bo trzeba najpierw udowodnić, że tym przyjacielem się jest. Zresztą, nie wierzę w to. Można stworzyć udany związek po tygodniu znajomości.
Ale powiedzmy, że te fundamenty w postaci przyjaźni buduję. Jest jedyną osobą (prócz mojej rodziny), która zna prawie całą moją historię, której o sobie opowiedziałem i zwierzyłem się ze wstydliwej tajemnicy. Podpuściła mnie, trzeba przyznać i żałuję tego do dziś. No nic, wygłupiłem się. Ale z drugiej strony, otworzyłem się przed nią, byłem szczery i być może to doceni.

4 8 15 16 23 42 napisa³/a:

Kobietę zdobywasz seksem, jeśli już do tego doprowadzisz to jest twoja i wtedy możesz sobie wyznawać uczucia i co tylko chcesz.

Też. Ale nie jest to jedyna droga. Nie jestem gwałcicielem. Jeśli kobieta nie da mi sygnału, to ręce trzymam przy sobie. U ciebie to działa? Pogratulować. Ja nie z takich.

Damn napisa³/a:

Daj jej kwiatka bez okazji, tak niby że po przyjacielsku ale jeśli nie jest głupia to wie, że facet bez okazji kwiatów swojej przyjaciółce (i tylko przyjaciółce) nie przynosi. To nie będzie aż tak dosłowne ale zamiesza jej trochę w głowie. Albo ją gdzieś zaproś. To nie ma znaczenia że widzieliście się tylko 3 razy - jak Ci się podoba to daj jej znać, kokietuj nieśmiało.

Kwiatka już dałem. Przed chwilą kupiłem bilety do opery, bo wiem, że nigdy nie była, a powiedziałem jej, że chcę się jakoś odwdzięczyć. Zaszalałem, ale cóż. Miłość ogłupia. Mam nadzieję, że to wystarczy na jakieś dwa, trzy miesiące. :-D

Kolarzino napisa³/a:

Pierw, powinieneś zapomnieć o niej jako o bogini. Kręć z innymi laskami, poznawaj nowe, itp., itd.

Uuu... Wtedy może zrobić się niebezpiecznie. Nie potrzebuję koleżanek. Ja potrzebuję pani. Jestem jak biedny mały kotek w schronisku.

Kolarzino napisa³/a:

Dlatego, tak jak wcześniej wspominałem kontakt z innymi dziewczynami będzie odpowiednim lekarstwem. Zaczniesz myśleć o kontakcie z nimi dzięki czemu przestaniesz myśleć o obecnej kandydatce.

Aha, i jak będzie mi całkowicie obojętna, to wtedy mam do niej uderzać? Brzmi logicznie.
Dzięki, ale twoje rady to dla mnie totalna abstrakcja i boję się, a nawet nie chcę wprowadzać ich w życie. Wolę skupić się na jednym, wtedy robota najlepiej wychodzi.
_________________
Kadrowanie wspomnień
 

morgan94

Stały User


Do³±czy³: 26 Sty 2015

   

Wys³any: 2015-05-03, 22:19   

Co kobiety potrafią zrobić z mądrymi facetami. Przeczytałeś co napisałeś? Po 3 spotkaniach śpisz z dziewczyną w jednym łóżku po czym się wkurzasz że Ci miłości nie wyznaje? Dla mnie i tak to lekko za szybko że Cie zaprosiła na noc, daj tej znajomości czas, poznajcie się, wyjdź z taką inicjatywą, byście nie skończyli u niej. Nie raz udzielałeś takiej rady użytkownikom :-)
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2015-05-03, 23:00   

Jimmy i takie problemy?
Az myślałem, że to trolling i paczkę fajek wypaliłem czytając z przejęciem!

Co prawda babą nie jestem, ale jak widzę, chłopy też się wypowiadają...

Jimmy FoX napisa³/a:

Ja nie grzeszę urodą, a ona jest piękna


Co z tego?
To kobieta, ona nie rozumuje jak Ty.
Na dodatek, wiele jest ładnych kobiet, a przystojnych facetów zdecydowanie mniej, one nie mogą wybrzydzać, aż tak w tej kwestii - więc natura jak widać to uregulowała.
Teoretycznie kobiety mają wymagania ( jeśli idzie o wygląd ) dotyczące wzrostu, jak nie jesteś o głowę niższy, to możesz nie grzeszyć urodą, a i tak jej się podobać fizycznie. ( no i zakładam, że dbasz o siebie jak przystało na mężczyznę, a nie jak typowy cebulak, made in PRL, ostatni raz myjący się w zeszłym miesiącu :-D )

Jimmy FoX napisa³/a:

¯e spotykamy się dla samego spotykania. Mam wrażenie, że ona szuka po prostu luźnych znajomości, kiedy ja staram się znaleźć kobietę, z którą chcę się związać. Nie daje mi żadnych sygnałów, że chce czegoś więcej albo że chce się pieprzyć. Nic. Kompletnie. Nie potrafię jej rozczytać


Jeśli nie jest nieśmiała, nie jest lesbijką, nie ma faceta, to wychodzi na to, że nie jest Tobą zainteresowana.
Niemniej widać, jesteś dobrym kolegą i Cię lubi. ( jak spała z Tobą w jednym pokoju, to jest kompletnie wyluzowana przy Tobie, niemal jak przy przyjacielu, a piękne baby, nie są z drewna, też się denerwują i stresują przy erotycznej relacji - a tu widać erotyzmu było tyle, co w programach Cejrowskiego... )

Jimmy FoX napisa³/a:

Z jednej strony mam ochotę z nią porozmawiać o tym, spytać, jak ona widzi nas, czy mam jakiekolwiek szanse. Z drugiej strony, jeśli da mi kosza, to będzie to koniec relacji. A tego też nie chcę.


Dobrze jeśli chcesz szybko się przekonać o co chodzi, źle jeśli się ciągle boisz i lubisz żyć wyobrażeniem.
Niemniej każdy facet powinien jak najwcześniej dostać porządną lekcję, wtedy wie co i jak i dalej jest tylko łatwiej.

Jimmy FoX napisa³/a:

Mam wrażenie, że pochodzimy z całkowicie innych światów. ¯e ona jest o kilka poziomów wyżej. Na tyle wysoko, że jej nie dosięgam. Boję się, że będę o nią chorobliwie zazdrosny i będę chciał sprać każdego gamonia, który się wokół niej zakręci. A jak tak zawsze marzyłem o pięknej kobiecie


Tak, to fajnie jak ona też by się zakochała - ale pewnie tak nie jest, więc masz przewalone. :]

Jimmy FoX napisa³/a:

A z pięknymi kobietami są największe problemy.


No, jak sobie wbijają chłopaki, że nie zasługują na babę, bo ma ładną buźkę, albo fajne cycki, to faktycznie... tyle, że to nie wina pięknych kobiet... poza tym demonizowanie ładnych dziewczyn jako tych z góry problematycznych... jakby brzydkie albo grube, nie miały fochów, były chamowate, wybredne, albo odpieprzały księżniczkę przy byle okazji.
To zależy od charakteru, a nie urody - wyjdź sobie na miasto i zobacz ile ładnych bab, chodzi z facetem, co albo wygląda jak lamus, albo w ogóle nie wygląda...

Jimmy FoX napisa³/a:

Jeśli wybiorę drugą opcję, dalej będę miło spędzał z nią czas i nic nie będzie mnie obchodzić, ale będziemy dalej tkwić w tym samym miejscu i prawdopodobnie będzie mnie to wyniszczać.


No i tak pewnie będzie - albo wyciągniesz wnioski, albo zostaniesz jak mój kuzyn wzdychający kilka lat do jednej kobity, która regularnie go odwiedza jako przyjaciela, ale już ma męża :-)
Nie zmusisz dziewczyny, żeby chciała Ciebie na chłopaka - jeśli nie chce.

Jimmy FoX napisa³/a:

Trochę to komplikuje sprawę, bo ja nie wierzę w przyjaźń i ona dobrze o tym wie.


:]

Jimmy FoX napisa³/a:

Poza tym, jeśli najpierw jest przyjaźń, a potem związek, to równie dobrze możemy być razem dopiero za 10 lat.


Babskiej rady chciałeś przecież - to się Diff dostosował do trendu.

Jimmy FoX napisa³/a:

Ale z drugiej strony, otworzyłem się przed nią, byłem szczery i być może to doceni.


Jakby była Twoją babą, to na pewno - a tak, to jej to może latać.
 

4 8 15 16 23 42  

Wymiatacz


Do³±czy³: 05 Lis 2013

   

Wys³any: 2015-05-03, 23:11   

Jimmy FoX napisa³/a:

4 8 15 16 23 42 napisa³/a:

Kobietę zdobywasz seksem, jeśli już do tego doprowadzisz to jest twoja i wtedy możesz sobie wyznawać uczucia i co tylko chcesz.

Też. Ale nie jest to jedyna droga. Nie jestem gwałcicielem. Jeśli kobieta nie da mi sygnału, to ręce trzymam przy sobie. U ciebie to działa? Pogratulować. Ja nie z takich.



Ale ta kobieta o której mówisz jest z takich skoro przy pierwszych kilku spotkaniach zaprosiła cię do domu i łóżka. W relacji z kobietą są dwie "karty przetargowe", pierwszą jest seks, zwykle to mężczyzna musi do niego doprowadzić, żadko kiedy to kobieta będzie się bardziej o niego starała. Jeśli już do niego doprowadzisz to nie tylko będzie oznaczało że kobieta jest gotowa ci w całości siebie oddać, ale to też nieco zmienia jej podejście do ciebie, zacznie cię poważniej traktować, bo w końcu nie jest z tych które sypiają z kim popadnie (no chyba że jest). Po za tym takie przeżycia bardzo umacniają więzi i zbilażają do siebie. Drugą "kartą" jest dziecko, ale to teraz nieistotne.

Chcesz sygnału? Więc go zdobądź. Na początek złap za rękę, czy to podczas spaceru, czy siędząc przy niej, czy w łóżku. Jeśli zareaguje na to pozytywnie to działaj dalej. Kiedyś zastanawiałem się jak to wszystko zacząć. Przytulić? Pocałować? Złapanie za rękę okazało się jednak najlepszym sposobem.
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2015-05-04, 11:08   

Bardzo mało precyzyjnie piszesz. Napisz coś więcej o jej reakcji na to wszystko co do tej pory zrobiłeś.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com