W uproszczeniu do zniszczenia plomb: komunizm opiera się na (błędnym) założeniu o równości, w większości wersji zakłada demokrację.
Nawet tzw. dyktatura ploretariatu prowadząca przejście od kapitalizmu do komunizmu, miała mieć legitymizację demokratyczną. Rosja Radziecka, Związek Radziecki, to nazwy od Rad, które oficjalnie miały o wszystkim decydować, wybierać delegatów na rady wyższego szczebla itd.
Również w Polsce Ludowej za Bieruta funkcjonowały rady, przez cały okres PRL (za wyjątkiem Stanu Wojennego) odbywały się też wybory. Nie były to wolne wybory, ale oficjalnie były.
Co się tyczy wolności słowa: w bardziej liberalnych krajach bloku wschodniego, o ile się nie atakowało ustroju socjalistycznego, komunistycznego, Marksa, Lenina itp. to można było krytykować właściwie wszystko, włącznie z jechaniem po aparatyczykach. Niemniej cały blok wschodni to wypaczona wersja komunizmu.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins
Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!