Robiłam to wielokrotnie.
Ale mi to nie sprawia szczególnej przyjemności.Bo tak jak rzekłam uprzednio, dominującą stroną nie jestem.
A że wśród moich znajomych, znajdzie się dwóch takich, którzy to lubią i znamy się od lat najmłodszych i już wtedy to praktykowaliśmy, to czasami to robimy nadal.
Mój ojczym zresztą często chce, żebym robiła mu masaż chodząc po nim, wiem, że to go nie pociąga, ale czuje się po tym odprężony, tak twierdzi.
A tamci, fetyszyści, lubią kiedy staję im na głowie. Obawiam się tego nieco, obawiałam na początku.
Lecz on twierdzi, że jestem lekka i żebym przytyła, bo absolutnie za mało odczuwa.
Boso, w szpilkach bym się nie odważyła raczej tego czynić. Chociaż i do tego mnie namawiał.
_________________
W miękkim futrze kota