Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Hej. Już za kilka dni zacznie się szkoła czego bardzo się obawiam. Nie chodzi tutaj o naukę, o samą szkołę ale o to, że przez jej rozpoczęcie dużo się zmieni. Boję się tego, że nie będę mogła tak często widywać się z moim chłopakiem. Przez wakacje widywaliśmy się prawie codziennie, a wiem, że gdy zacznie się szkoła będzie to niemożliwe i będziemy widywać się może kilka razy w tygodniu na krótki czas. Nie lubię tego uczucia kiedy zaczyna się szkoła a tym bardziej jeżeli wiem, że coraz szybciej będzie robić się ciemno i zimno. Czuję się bezradna. Wiem, że dla niektórych może to być głupie ale mi na prawdę jest z tym ciężko. Co mam zrobić?!

To słodkie, też chcę, żeby moje problemy dotyczyły takich rzeczy.
Niedługo ferie, to się pospotykacie więcej.

_________________
meow

Spokojnie, nie obawiaj się niczego. Każda zmiana ma dwie strony medalu dobrą i złą. Za bardzo skupiłaś się na tej która jest dla ciebie zła.
Powrót do szkoły może oznaczać, powrót do znajomych i kolegów, nowe doświadczenia i rozwój samego siebie.
Nie chcę abyś mnie źle zrozumiała, ale zmniejszenie kontaktu z twym chłopakiem wcale nie oznacza niczego złego, jest to takiego rodzaju próba waszego związku.
Musisz być silna i odpowiedzialna za siebie by dbać o swój organizm i umysł w momentach kiedy nie może tego zrobić dla ciebie twój chłopak (nie możesz myśleć, ze bez niego nie dasz sobie rady, bo się od niego uzależnisz i stworzycie toksyczny związek).

Znajdź 3 powody dlaczego powrót do szkoły jest dla ciebie dobry, a problem przestanie istnieć.

Możesz już powoli zacząć się przestawiać na tryb szkolny i zacząć wcześniej chodzić spać, łatwiej Ci będzie przejść "szkolna chorobę lokomocyjną" (moment przejścia z wakacji do szkoły gdy nic nam się nie chce, mamy melancholie i lekkie wahania nastroju spowodowane powrotem myślami do wakacji)
Mam nadzieję, że pomogłem i proszę o więcej uśmiechu na twarzy

Oj hejo,wyobraź cobie co czują przyszli pierwszoklasiści którzy już pojutrze idą do gimnazjum na rozpoczęcie roku.Jaki oni mają stres i jacy są zdenerwowani.To jest nie do opisania...

Ha.
Ja mam odwrotnie :)

Codziennie w roku akademickim.
We wakacje raz na kilka dni :)

Przeżyjesz :D

Można to nazwać po prostu stresem.