Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

morgan94

Stały User


Do³±czy³: 26 Sty 2015

   

Wys³any: 2015-10-04, 02:19   Stare czy nowe?

Nigdy bym się nie spodziewał że założę temat o takiej tematyce, ale cóż znalazłem się w sytuacji gdzie ocena ludzi z zewnątrz może mi pomóc, a teraz to brzegu.

Jestem ze swoją dziewczyną prawie 2 lata, od samego początku było fantastycznie i poczułem że "tak to będzie moja żona". Tyle że od jakiegoś czasu zaczęło się mocno psuć, więcej kłótni, więcej irytacji, wzajemnych pretensji. Po troszeczku wbijana kolejna szpila i coraz większe oddalanie się od siebie, mam też wrażenie że pewna iskra/chemia między nami zanikła i jest pewne przyzwyczajenie. Może to normalne na tym etapie związku?

Tak, tak pojawiła się pewna dziewczyna. Spodobałem się jej ale od razu zaznaczyłem że możemy być znajomymi, zgodziła się. Od pewnego czasu rozmawiamy ze sobą dość często, spotkaliśmy się było miło. Im dłużej ją znam tym więcej cech wychodzi wspólnych + cechy które u mojej dziewczyny są negatywne i mnie irytują u tej są bardzo pozytywne.

Kończąc, z jednej strony mam naprawdę fantastyczną dziewczynę, która mnie kocha z którą wiążę przyszłość. Z drugiej druga, która może się okazać jeszcze lepsza od obecnej, która może się okazać tą jedyną albo i największą mą porażką. Właśnie dlatego nie bardzo wiem co mam zrobić. Ryzykować i wybrać nową ścieżkę czy stateczną kontynuacje związku. Mam wrażenie że każdy z wariantów jest zły bo w każdym mogę na równo przegrać jak i wygrać dlatego mam taki wewnętrzny spór bo część mnie kocha i chce kontynuacji, a część ma dylemat czy to jest to.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-10-04, 09:20   

Oczywista jest Twoja obecna sytuacja.
Pierwszy etap zauroczenia oraz fascynacji minął, więc nie dziwi mnie Twoje podejście, kiedy na horyzoncie pojawiła się jakaś nowa kobieta.
Jednak nie licz na to, że Twój stosunek do niej po pewnym okresie czasu, nie ulegnie zmianie.
Ponieważ tak po prostu jest, kiedy na drodze spotka się dwoje ludzi, o przeciwnej płci, dodatkowo dość nudnych.
Moja rada jest więc taka, żebyś próbował naprawić związek ze swoją dziewczyną.
Twoja w tym głowa, żeby to uczynić. Możecie zawsze planować wspólne wyjścia, wycieczki, czy w jakikolwiek sposób urozmaicać spotkania.
Ponadto uważam, że przyda się wam większy dystans między sobą. Mam tu na myśli, że nie musicie się spotykać codziennie, codziennie ze sobą rozmawiać i tak dalej.
Poza tym związek, to tylko związek dwojga ludzi, na który nie możesz poświęcać całego swojego życia oraz czasu.
Nie możesz się przywiązywać. Po prostu traktuj to swobodnie.
Jesteś w związku i jest nudno- zaakceptuj to. Nie możesz sobie z tą nudą poradzić, także to zaakceptuj. W innym przypadku spróbuj to zmienić. Albo po prostu odejdź.
I nie myśl o tym zanadto.
_________________
W miękkim futrze kota
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2015-10-04, 13:11   

morgan94 napisa³/a:

Właśnie dlatego nie bardzo wiem co mam zrobić


Spotykaj się z obiema - później wybierzesz, która lepsza. :]
Ewentualnie ta druga może zostać twoją kochanką - tak robi każdy ogarnięty facet, od czasów neolitu.

morgan94 napisa³/a:

Kończąc, z jednej strony mam naprawdę fantastyczną dziewczynę, która mnie kocha z którą wiążę przyszłość.


Eeee tam...
To tylko kobita - jak się jej znudzisz kopnie cię w dupę i jeszcze wyczyści konto, i pójdzie w pi*sdu do innego fagasa.
One nie mają skrupułów, wiec jako facet też nie powinieneś wierzyć w żadne babskie zapewnienia o miłości.
Im siÄ™ zdanie zmienia co 5 minut.
Wykorzystuj każdą okazję, bo potem będziesz żałował.

Są dwa rodzaje relacji z kobietami - w pierwszym słyszysz, ze jesteś bydlakiem, że wszyscy faceci są tacy sami itp. - ale taki typ zwykle sobie poużywa i baba w pierwszych chwilach jest w nim zakochana. ( a niektóre kretynki nawet potrafią utrzymywać takich ze swoich pensji )
Drugi typ słyszy, ze jest świetnym przyjacielem, szanuje kobiety, stara się być uczciwy - i kończy waląc konia całe życie.
No i od czasu do czasu wysłuchuje się o jej problemach z prawdziwymi facetami. :-D

Solucja chyba jest oczywista?
 

Lonely Butterfly  

Moderator

Lonely Butterfly


Wiek: 26

Do³±czy³a: 07 Sie 2014

   

Wys³any: 2015-10-04, 14:22   

Jeżeli kochasz ją, to z nią bądź.
Ponoć ta psychologiczna miłość trwa 2 lata. Po niej - jak w Twoim przypadku - następuje rutyna, przyzwyczajenie.
ALE jeżeli czujesz, że mimo tych problemów, które obecnie masz, jest szansa na udane wspólne życie to walcz.
Ja nie radziłabym rezygnować przez jakieś sprzeczki, niedomówienia, pretensje... To się zdarza! Teraz macie taki okres, ale za chwilę może się to zmienić! Oczywiście nie samo. Tak, jak radziła DeSade spróbuj zadbać o to, by wasze uczucie na nowo nabrało koloru. Rozmawiajcie dużo o tym, co wam się nie podoba, ale bez kłótni! Próbujcie rozwiązywać problemy, a nie je sobie wypominać!
Natomiast co do tego, że nie wiesz która 'opcja' jest lepsza, to nigdy tego wiedzieć nie będziesz! Możesz jedynie robić wszystko, by droga, którą wybierzesz, była tą najlepszą!
 

morgan94

Stały User


Do³±czy³: 26 Sty 2015

   

Wys³any: 2015-10-13, 00:53   

Gorszy dzień i już coś naskrobałem. Dłuższa przejażdżka rowerem i przypomnienie sobie fundamentów związku wystarczyło. Dzięki za rady, moda prosiłbym o usunięcie tematu. Co by później nie był dowodem w sprawie rozwodowej :evil:
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com