Co do maryśki to polecam zrobić przerwę. Rozumiem że faza jest fajna, ale niestety człowiek staje się mułem, pod wieloma względami.
Palenie w moim przypadku wiąże się z pewnością siebie,niespotykaną elokwencją i wzrostem zdolności umysłowych, ale by to osiągnąć potrzebna jest przerwa. Postanów sobie że będziesz palił raz na miesiąc i dopiero wtedy, gdy będziesz świeży zobaczysz jak wygląda prawdziwy "haj" i uwierz mi wtedy nie będziesz miał takich dylematów jak dzisiaj - to takie wyjście zastępcze.
A odnośnie pracy na co dzień to polecam medytację, wewnątrz siebie znajdziesz to czego szukasz, dobrze jest też rozwijać swoja inteligencje poprzez ćwiczenia umysłowe i przeróżne autosugestie - mów na głos przez 15 minut dziennie wszystko co przychodzi ci na myśl bez przerwy np. "Łyżka, wiadro, kompot, zupa" albo stań przed lustrem popatrz sobie głęboko w oczy i mów sobie jaki jesteś zaje****.
Żeby były efekty, trzeba też jednak, coś ze sobą zrobić - po pierwsze jak najmniej komputera i telewizji, z czasem coś więcej. Na początek zastosuj się do tych rad, rób to przez parę dni, a lada chwila powinieneś dostrzec zmiany. Gwarancja 100 %, mówię ci jak palacz palaczowi, tylko bez żadnego lenistwa.