Nie jestem purytaninem, wręcz człowiekiem na luzie i tolerancyjnym. Odnoszę jednak wrażenie, że im mniej talentu tym więcej golizny.
Te "wpadki" to albo w ogóle są ustawkami, albo kobiety celowo tak się ubierają i poruszają, żeby "coś" wypadło.
Jeżeli idę na koncert, to chcę posłuchać dobrej muzyki i dobrego głosu, a nie po to, żeby oglądać czyjeś piersi.
Poza tym, widz i tak z daleka tego nie zobaczy, tylko paparazzi mają to uchwycić i opublikować, żeby o danej "gwiazdce", która nie ma ani głosu, ani talentu, w ogóle ktoś mówił. Na zasadzie: lepiej, żeby mówili o tobie źle, niżby nie mówili wcale.
Jeszcze pół biedy, jak te "wpadki" mają młode, ładne dziewczyny. Chcą zabłysnąć czym mogą, bo talentem nie dają rady.
Gorzej, gdy do "wpadek" posuwają się panie w wieku i kształtach rubensowskich, po iluś tam operacjach plastycznych - bo wtedy wychodzi w ogóle koszmar.
Dla mnie takie "wpadki" nie są niczym innym jak próbą zwrócenia na siebie uwagi innych "artystów', którzy nie mając nic ciekawego do powiedzenia czy pokazania, drą na scenie biblię, albo w "artystycznej instalacji" wieszają penisa na krzyżu. Chwila "sławy" za cenę skandalu, bo ludzie o takich beztalenciach szybko zapominają
Mnie takich ludzi po prostu żal.
A odpowiadając na pytanie, czy my, faceci, lubimy podglądać dziewczyny - podglądać może nie, bo to trochę głupie, no chyba, że ma się 13-15 lat. Oglądać ładne dziewczyny, to i owszem, ale w odpowiednim miejscu i czasie, żeby to było smaczne.
Prawdziwe wpadki - każdemu mogą się przydarzyć. Wtedy nawet uśmiechnę się
_________________
La vie est dure et les femmes sont cheres, et les enfants facile a faire.