Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Od dwóch lat mieszkam sama w Anglii. Dzieki pracy co chwila poznaję nowych ludzi. Mniej więcej pół roku temu poznałam D. Od początku było w nim coś co mnie denerwowało. I tak w pewnym momencie po wielu rozmowach i współnie spędzanym czasie, stwierdziłam że jestem w nim zakochana po uszy i równocześnie go nie znoszę. Strasznie mnie dekoncentruje, ma w sobie dużo cech których nienawidzę. W każdy weekend kiedy nie ma go w pobliżu strasznie za nim tęsknie. Mam okropny charakter i nie potrafię wyrażać swoich uczuć, czesto się na noego wściekam, dokuczam mu i zachowuję się jak kretynka kiedy on jest w pobliżu. Za miesiąc wyjeżdża na zawsze. Mam wrażenie, że wszystko zepsułam i jest już za późno. Nie wiem co robić, nie chce go stracić.

Delikatnie zasugeruj,jak się nie skapnie,odwal Disneya na lotnisku czy tam na statku.Wszyscy będą klaskać i życzyć wam pomyślności
Życie to ryzyko,zaryzykuj.

Spróbuj trochę otrząsnąć się z tego zauroczenia. Nie warto być z człowiekiem, który ma okropny charakter. Na początku Twoje uczucia będą maskowały przed Tobą jego wady, ale w końcu moment najsilniejszego zauroczenia minie i zostaniesz z kimś, kto będzie się źle zachowywał. Ponadto dlaczego obwiniasz się o jego wyjazd? Nie wyjeżdża przez Twoje dokuczanie, a przez to, że chce ułożyć sobie życie w innym miejscu.

DziekujÄ™ Ci za odpowiedź. 🙂
Nie obwiniam się o jego wyjazd, wiem że on chce ułożyć sobie życie, iść na studia. Obwiniam się bo nie potrafiłam dać mu do zeozumienia, że jest dla mnie ważny, a teraz został już tylko miesiąc. Pewnie masz racje, to tylko kolejne fatalne zauroczenie. Ale w tym momencie nie jestem w stanie tak o tym myśleć.