Witam.
Piszę tutaj, ponieważ mam dość męczący mnie problem, którym jak widać w temacie jest zmiana szkoły.
Mam 17 lat, a za sobą rok nauki w liceum ogólnokształcącym na profilu psychologiczno-humanistycznym (pol.-hist.-biol.).
Co tu dużo mówić - do LO poszłam, ponieważ dwie starsze siostry go skończyły i obie są już po studiach magisterskich. Stwierdziłam więc, że skoro one zdały, to czemu ja miałabym tego nie zrobić... Hmm.. na ubiegły rok szkolny nie mam w sumie co narzekać. Były co prawda wzloty i upadki, ale na koniec udało mi sie (przypadkiem) uzyskać nawet świadectwo z wyróżnieniem, choć.. w ciągu roku kilka razy rozważałam zmianę szkoły, ponieważ wydaje mi się, że liceum nie jest dla mnie.. i nie wiem co po nim robić..
i tak oto minał rok, wakacje się kończą, a od dłuższego czasu... męczy mnie obawa nadchodzących dwóch lat i strach przed szkoła, któremu czasami towarzyszą nawet łzy i dreszcze.. dosłownie. (
Najchętniej przepisałabym się już teraz do szkoły zawodowej - zawód cukiernik, ponieważ tak naprawdę od najmłodszych lat jest to moja pasja..
Z jednej strony - chciałabym się przepisać do zawodówki, ponieważ boję się, że nie podołam w LO (utrata ambicji i motywacji do nauki itd.), natomiast z drugiej strony - nie cieszy mnie zbytnio utrata roku nauki i zaczynanie zawodówki od 1 klasy..
I teraz nadchodzi czas na pytanie:
Czy jest jakaś szansa, że przepisując się do zawodówki, zacznę normalnie drugą klasę (praktyki odbywają się w szkole) ? Co wy zrobilibyście na moim miejscu ?