Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Argrest  

User


ImiÄ™: Eliasz

Wiek: 31

Do³±czy³: 08 Maj 2012

Sk±d: Wielkopolska

   

Wys³any: 2017-02-14, 13:56   Dziewczyna która nadal "kocha" swojego byÅ‚ego.

Witam, mam pewien cholerny problem...
Mam 24 lata, spotykam się z pewną dziewczyną (22 lata) od ponad pół roku, spędzamy ze sobą praktycznie każdy weekend od 2 miesięcy, jest super.. Potrafimy się dogadać i wgl, ale jakiś czas temu wyznała mi że Ona nadal w głowie ma swojego byłego, mimo że gwarantuje mi że go nie kocha, że twierdzi że jest dupkiem ale ciągle o nim myśli. Postanowiłem się nie poddawać, działać dalej, spotykać się, szczerze rozmawiać i wgl. 3 tygodnie temu gdy byliśmy na imprezie w Klubie tańczyliśmy, przytulaliśmy się, całowaliśmy było wszystkie pięknie do czasu gdy nie dojrzała wzrokiem gdzieś swojego byłego. Od tego czasu na imprezie była smutna, nie odwzajemniała niczego, nawet uśmiechu, spytałem się czy o niego chodzi, to stwierdziła ze łzą w oku że tak. Dzisiaj są walentynki, od soboty byłem z nią umówiony że dzisiaj coś razem porobimy, więc ugotowałem coś dobrego, deser, kupiłem kwiaty, wino.. Napisałem jej że do zobaczenia wieczorem, w odpowiedzi napisała mi że Jej fejs przypomniał dzisiaj że to są walentynki, stwierdziła że to dziwny dzień, dla zakochanych, par i wgl i że lepiej jak nasze spotkanie przełożymy na jutro...... Nie wiem co mam w takiej sytuacji zrobić, czuje się cholernie źle teraz. Myślicie że będzie to dobry pomysł jak chociaż te głupie kwiaty zostawię pod jej mieszkaniem w bloku? Co mam zrobić w tej sytuacji? Jest sens walczyć? Proszę o pomoc, z góry dziękuję!
_________________
" Bezsprzecznie, nic nie trwa wiecznie".
 

sunseadream  

Stały User



ImiÄ™: Weronika

Wiek: 23

Do³±czy³a: 09 Lut 2017

   

Wys³any: 2017-02-14, 14:56   

Nasuwa sie pytanie... ile czasu minęło od tego rozstania? I co mówiła Ci na temat swojego związku, jak go wspomina? Może gdy go widzi, wspomina chwile, które ja w trakcie jego trwania spotkały i mogly one byc przecież zarówno przyjemne jak i przykre. Wartałoby o tym porozmawiać, chyba, ze juz to robiliście lub ona za bardzo chowa sie z tym problemem myśląc, ze niebawem jej to przejdzie. I owszem, ale Ty mógłbyś jej w tym pomoc. W każdym razie, trzeba zakończyć pewien etap w zyciu, bo przed dziewczyna maluje sie piekna przyszłość :) Jak to sie stało, ze on akurat tez przyszedł do tego klubu? To bardzo ciekawe.
Skoro dzis spotkać sie nie chce, to nic na sile, przecież niczego nie tracicie. Walentynki powinny trwać cały rok, jak to niektorzy słusznie mowia. Jesli chcesz, ze wszystkimi niespodziankami możesz poczekać do jutra lub zrobic to, na co wpadłeś, do kwiatów dołączając np jakis liścik. A walczyć jest zawsze sens, jesli czujesz ze to jest to. Odpowiednie podejście do sprawy to klucz do sukcesu. Ono najpierw rodzi sie w głowie, a pozniej przekłada na wszystkie słowa i czyny. Daj z siebie wszystko, a ona na pewno to doceni.
Powodzenia!
_________________
"Jeden dzień i nic ponad to. Nie oglądaj się za siebie i nie rozpaczaj nad przeszłością, bo już jej nie ma. I nie kłopocz się o jutro, bo jeszcze nie nadeszło. Żyj w teraźniejszości i uczyń ją tak piękną, żeby była warta zapamiętania." J. Scott Taylor
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 31

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2017-02-14, 17:09   

Argrest napisa³/a:

Dzisiaj są walentynki, od soboty byłem z nią umówiony że dzisiaj coś razem porobimy, więc ugotowałem coś dobrego, deser, kupiłem kwiaty, wino.. Napisałem jej że do zobaczenia wieczorem, w odpowiedzi napisała mi że Jej fejs przypomniał dzisiaj że to są walentynki, stwierdziła że to dziwny dzień, dla zakochanych, par i wgl i że lepiej jak nasze spotkanie przełożymy na jutro......


Egoistyczna świnia.
Ja bym jej wykrzyczała, że się nastarałam, narobiłam, a jej nagle "fejs przypomniał" o walentynkach i się pannie odwidziało, a mój cholerny czas i poświęcenie nie miało żadnego znaczenia.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2017-02-14, 18:08   

Argrest napisa³/a:

Potrafimy się dogadać i wgl, ale jakiś czas temu wyznała mi że Ona nadal w głowie ma swojego byłego, mimo że gwarantuje mi że go nie kocha, że twierdzi że jest dupkiem ale ciągle o nim myśli.


Po takim tekście i ty robisz jej Walentynki???
To jest absolutna żółta kartka dla baby, a nie przyjemności.

Argrest napisa³/a:

Myślicie że będzie to dobry pomysł jak chociaż te głupie kwiaty zostawię pod jej mieszkaniem w bloku?


Tak, to durny pomysł, bo nie możesz jej nagradzać za nielojalność!

Argrest napisa³/a:

Co mam zrobić w tej sytuacji?


To co każdy ogarnięty samiec - wprowadzić twarde zasady i się ich trzymać.
Jedną z tych zasad jest absolutny zakaz spotykania się czy w ogóle wspominania w twojej obecności o jakimś jej byłym typie.
Jak to złamie, to jedzie do matki :-D

Facet może się gapić na ładne laski na ulicy i mieć je w dupie całkowicie, bo interesują go tylko zgrabne nogi, fajne cycki, tyłek czy twarz, ale w żadne związki z typiarami by wchodził nie chciał - co najwyżej je ruchnąć - ale już kobita się gapi na jakiegoś typa tak, jak ty opisujesz, to jest jednoznaczne.

Argrest napisa³/a:

przytulaliśmy się, całowaliśmy było wszystkie pięknie do czasu gdy nie dojrzała wzrokiem gdzieś swojego byłego. Od tego czasu na imprezie była smutna, nie odwzajemniała niczego, nawet uśmiechu, spytałem się czy o niego chodzi, to stwierdziła ze łzą w oku że tak


To powinieneś jej zrobić momentalny opierdol, a nie żale i kwiatki!!
Ona ci właśnie po babsku powiedziała, że da mu niedługo dupy, a ty jesteś frajerem na jakiś czas...
Jak się nie ogarniesz, to ty jej będziesz szykował kolacyjki, a w tym czasie tamten będzie ją posuwał.


Mój kuzyn miał ostatnio podobnie, na Wigilię zaprosił zołzę i nie dał słowa powiedzieć, jak tłumaczyłem, ze małpa go nie szanuje (tam był "kolega" :oczami: z pracy)... teraz są Walentynki, a on siedzi sam w chałupie i wali pewnie konia.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2017-02-19, 21:02   

Czas, który minął od rozstania, to niezwykle ważne pytanie.
Naturalnie, nie jest tak, jak poprzednicy piszÄ….
Kiedy to chłopak zrywa, w przypadku kobiet (strony stratnej), kobiety będą na zawołanie takiego chłopaka (każde), to naturalne, przecież ją odtrącił.
I tak przez około rok, może więcej, póki się nie wyleczy.
Ja na swoim przykładzie, przeżyłam raz nieszczęśliwą miłość, i wiem, że przez okres mniej więcej dwóch lat od rozstania, byłam gotowa przybyć do niego, gdyby tylko do mnie zadzwonił.
I tak myślałam, że to trwa, wkrótce okazało się, że to tylko jego idea, mechanizm działał.
Spotkałam go. Byłam smutna, przez godzinę. Potem się to zmieniło, po uświadomieniu sobie tych uczuć drzemiących, że nie kocham go już, że obojętny mi jest.
Ale prawdopodobnie jakieś dwa lata wcześniej, już dzwoniłabym do niego, czy mogę przyjść.

Musisz dać jej czas. Sprawić, żeby to uczucie między wami było na tyle silne, żeby przyćmić to minione.
Nie miej jest za złe, gdyż to jest całkiem naturalne zjawisko.
Nakazy czy zakazy świadczą o idiotycznej zaborczości i zazdrości.
_________________
W miękkim futrze kota
 

jutro  

Hiper wymiatacz

kryzysowy narzeczony



Wiek: 33

Do³±czy³: 05 Lip 2009

Sk±d: Kraków

   

Wys³any: 2017-02-19, 23:10   

Argrest napisa³/a:

więc ugotowałem coś dobrego, deser, kupiłem kwiaty, wino.. N


hoho :evil:

Nic nie zrobisz chłopie, jeżeli Ci nie przeszkadza myśl, że ona o nim myśli to kombinuj nawet, ale lepiej w takim wypadku wrzucić na luz i zająć się czymś poważniejszym ;)
_________________
żyć dobrze, eliminować problem.
 

$karbówka  

VIP

Najwyższy Autorytet



Do³±czy³: 08 Pa¼ 2013

   

Wys³any: 2017-02-20, 00:20   

DeSade napisa³/a:

Nie miej jest za złe, gdyż to jest całkiem naturalne zjawisko.


Wiadomo, dlatego też żadna kobieta nie powinna mieć pretensji, że facet chce sobie poruchac na boku - jest to zupełnie naturalne zjawisko dla samca.
O co więc tyle krzyku i te histerie, że się za innymi chłopy oglądają?

DeSade napisa³/a:

Musisz dać jej czas. Sprawić, żeby to uczucie między wami było na tyle silne, żeby przyćmić to minione.


Tak, tak kolego Agrest - daj jej czas, najlepiej na spotkania z byłym.

To ten jej ostatni będzie miał najbardziej przewalone, bo będzie musiał jej dać chyba z 10 lat jak to się wszystko skumuluje i laska będzie przyćmiewać uczucia po jakichś kilkunastu głupkach. :-D

DeSade napisa³/a:

I tak myślałam, że to trwa, wkrótce okazało się, że to tylko jego idea, mechanizm działał.

Spotkałam go. Byłam smutna, przez godzinę. Potem się to zmieniło, po uświadomieniu sobie tych uczuć drzemiących, że nie kocham go już, że obojętny mi jest.


Tja, dzisiaj kocham, jutro nie kocham, nie wiem czy powinnam iść ze Zdzichem, a może z Jurkiem, ale w sumie Staszek ma Opla Calibrę....
Tyle filozofowania, któremu dać tyłka, a Portugalczykowi dałaś od razu... :-D
Nie wierz jej Agrest, a tamtej nic nie kupuj, dopóki nie będzie ci dobrze ciągnać - a jak zobaczysz, ze się bawi i kręci z byłym to kopa na rozpęd.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2017-02-20, 08:21   

To inne zjawisko.
Tu w grę wchodzą popędy (w przypadku mężczyzn) i uważam absolutnie można nad tym zapanować, za pomocą przyrodzonego rozumu i woli.
Natomiast w przypadku nieszczęśliwej miłości, mowa jest o emocjach i uczuciach.
Owszem,można je także dowolnie przekształcać, tyle tylko, że- to jest wyższy poziom tak zwanego rozwoju duchowego.
I większość jest tu niezbyt uświadomiona.
W przypadku jednak panowania nad popędami, to jest to już dość częste w świadomości ludzi, szczególnie w naszym społeczeństwie.
I jest to słusznie niedopuszczalne.
Druga sprawa, chyba jest różnica. Przecież nikt w tym przypadku nie mówi o współżyciu z byłym.
Dorobiłeś sobie historię.
Dać jej czas, nie w sensie niespotykania się, lecz w sensie- przygaszenia tego uczucia.
Z drugiej strony, zastanawiające dlaczego ten kolejny, zawsze chce być tym ważniejszym. A to przecież jest dziecinne myślenie, bo kogo oni chcą mieć za dziewczynę, osobę niestałą w uczuciach, automat w którym można wyłączyć emocje.
I tu pytanie- czy nie czuliby się zawiedzeni, gdyby po kilku latach związku, ona zapomniała o nich na tyle, żeby nawet się nie smucić po tym wszystkim.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Argrest  

User


ImiÄ™: Eliasz

Wiek: 31

Do³±czy³: 08 Maj 2012

Sk±d: Wielkopolska

   

Wys³any: 2017-02-20, 21:32   

Czytając wszystkie odpowiedzi, Ona jest dziewicą.. sama mi się do tego przyznała. Więc o "ruchaniu" na boku nie ma mowy. Rozstała się z byłym ponad rok temu, ale w Święta do niej napisał i powiedziała mi że zaczęło się u niej to od nowa wszystko. O nic więcej nie pytałem jeśli chodzi o jej byłego bo dla mnie to bezsensu rozmawiać z nią o nim. Gdy jej napisałem że Ją "tracę" przez to że ma kontakt z byłym rozpłakała się, powiedziałem jej że muszę ochłonąć, może samo przejdzie.. a Ona wykrzyczała mi " A co jeśli ja k***a nie chcę byś ochłonął? Co jeśli nie chce żebym Ci przeszła?!?!?!" No kur.. jak mam się zachować, nie daję rady już.
_________________
" Bezsprzecznie, nic nie trwa wiecznie".
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2017-02-20, 22:21   

Argrest napisa³/a:

Ona wykrzyczała mi " A co jeśli ja k***a nie chcę byś ochłonął? Co jeśli nie chce żebym Ci przeszła?!?!?!"



Histeryczka.
Zostawić.
_________________
W miękkim futrze kota
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com