Hej wszystkim. W sierpniu wybieram się na wesele, zaprosiłem piękną dziewczynę która dobrze tańczy. Chciałbym ją jakoś pozytywnie zaskoczyć, ewentualnie aż tak mocno nie odstawać od jej turniejowej postawy i kocich ruchów.
Zacząłem więc intensywnie myśleć nad kursem tańca, znalazłem kilka szkół w okolicy, ale żadna nie przyjmowała zapisów solo. Ruszyłem więc po raz kolejny szukać dziewczyny, tym razem na kurs, żeby poćwiczyć ruchy i zaskoczyć moją partnerkę na weselu. Zapytałem kilka koleżanek, ale a to studia, a to że już była, albo funduszy nie ma, w końcu lista mi się wyczerpała. Moje pytanie: znacie jakieś alternatywne sposoby nauki tańca towarzyskiego, 2na1 itd.? Nie jestem jakimś robokopem ale dotychczas tańczyłem raczej tak jak mi w duszy grało, a nie chciał bym wyrwać tej dziewczynie rąk na tym przyjęciu.
Powiem też, że zależy mi na niej (nie tylko na niewyrwaniu jej rąk) a taniec to chyba dobry sposób żeby się zbliżyć. Dlatego proszę o pomoc bo jestem w potrzasku.
_________________