Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Maniekowski

User


Do³±czy³: 08 Sty 2014

   

Wys³any: 2018-03-22, 21:48   Cudowny zwiÄ…zek z szantażami w tle

Od ponad roku jestem w kobietą(ja 22 lata, ona 19). Jest cudownie, mamy wielkie wspólne plany, ona dzięki mnie się rozwija w kierunku, który razem jej wybraliśmy, bo narzekala na brak zainteresowań. Za 2 miesiące ma się wprowadzić(już sam nie wiem czy do tego dojdzie i czy naprawdę tego chcę...). Poznaliśmy się przez internet, ale czy to dziwne w dzisiejszych czasach? To chyba też nie powinno wpływać na to co się dzieje.

Jeżeli cokolwiek nie dzieje się po jej myśli typu: mam wyjścia integracyjne z pracy, ogólnie sami faceci jako, że jestem programistą. Pytam się jej czy nie ma nic przeciwko. Ona oczywiście, że nie, ale... nagle odpisuje(niestety to związek na odległość, ale widujemy się co weekend) kompletnie bez życia. Kiedy pytam się co jest, odpowiada: "Nic.". Po chwili dopytywania zaczyna wyklinać, mówić, że mam wybierać, ona czy koledzy itd.

Przez większość dzieciństwa byłem szantażowany: jak nie zrobisz czegoś to wyłączę Ci prąd, jak nie zrobisz czegoś tam jeszcze to nie zobaczysz komputera. Ogólnie niezbyt ciekawe sytuacje, które bardzo wpłynęły na moją psychikę. Nie chcę mieć tak nigdy więcej. Nie chcę żeby ktoś mnie szantażował, ale kocham tą kobietą bo prócz takich akcji jest naprawdę świetna. Nigdy żadna się tak nie zaangażowała i nie budowała sama planów na przyszłość tylko... co z tego?

Dzisiejsza sytuacja przekroczyła wszelkie granice. Nie wiem, chyba nie jestem już z tą kobietą. Jutro jest mecz Polska - Nigeria. Ona oczywiście nie chciała pozwolić mi iść na mecz. Idę z kolegą ze szkoły średniej, koleżanką też ze szkoły i dwójką ich znajomych, parą. Proponowałem, żeby moja poszła z nami, nie, ona nie chce i ja też nigdzie nie pójdę. Po 2-3 godzinach kłótni wyprosiłem ten mecz. Cieszyłem się bardzo, myślałem, że to przez miłość mi pozwoliła, bo przecież jak się kocha to najważniejsze jest szczęście drugiej osoby. Niestety myliłem się.

Kilka dni temu zablokowała mnie na wszystkich możliwych apkach i także zablokowała mój numer telefonu. Najpierw przez to, że nie zrobiłem dla niej jednej rzeczy. Nie była to moja złośliwość. Obraziła się na mnie za to, że nie zgadzałem się z jej zdaniem. Ogólnie mega drobna i głupia sytuacja, ale mam taki charakter, że kiedy wiem, że coś jest na pewno tak jak myślę i potwierdzam to kilkoma argumentami to nigdy nie przyznam drugiej osobie racji. Nawet dla świętego spokoju. Powiedziałem, że nie zrobię dla niej tej rzeczy(a sama naprawdę też mogła to zrobić, to miała być po prostu moja pomoc) dopóki nie przestanie się złościć. Wtedy nastąpiła blokada, wyrzucenie ze znajomych na fejsie, pisanie "spier********", "Nie kocham Cię", "Widzę, że nic dla Ciebie nie znaczę". Byłem świadomy tego, że nic nie zrobiłem. Kiedy zauważała, że jej argumenty nic nie dają... Wspomniała o meczu! A jakże! Że idę i ją olewam. Byłem bardzo zdziwiony, przecież w końcu pozwoliła! Stwierdziła, że pozwoliła dla świętego spokoju, ale ona nie chce żebym szedł i ja wiem dlaczego(nie wiedziałem, ba! nie wiem nadal). Zrobiłem jej tą jedną rzecz, w końcu mnie odblokowała wszędzie, dzięki tylko temu, że nie zablokowała mnie w pewnej znanej aplikacji do wysyłania zdjęć z podpisem miałęm jakikolwiek kontakt. Wysłałem jej tą zrobioną rzecz na maila i dałem zdjęcia w tej aplikacji.

Dzisiaj temat wrócił, no bo jutro mecz. Jeszcze dzisiaj rano ona kocha mnie z całego serca, jestem dla niej najważniejszy. Tak bardzo cieszy się, że już za niecałe 2 miesiące będzie codziennie budzić się obok. Że chce mieć ze mną dzieci, że oświadczyny, ślub i żyli długo i szczęśliwie.

Mecz... Albo ja albo mecz, wybieraj co jest dla Ciebie najważniejsze. Oczywistym jest, że ona. Oczywiste jest także to, że pójście na mecz w żaden sposób nie wpływa na moją miłość do niej. Jest to po prostu zagospodarowanie swojego wolnego czasu. Nie... albo ona albo mecz, jeżeli wybiorę mecz to koniec z nami. Powiedziałem, że ją bardzo kocham, że jest najważniejsza, ale nie ufa mi. Że musi mi zaufać, że przecież ona jest najważniejsza, że to serio nie wpływa na nią. Że i tak jej nie ma w ten dzień u mnie, że mogłem kompletnie coś innego robić i nic by to nie zmieniło...

PS: W niedzielę byłem w teatrze z dwoma kolegami i dwiema znajomymi, nie była zła. Nic nie rozumiem

Proszę pomóżcie jakoś jak mogę rozwiązać tą sytuację. To już drugi raz kiedy dziewczyna jest blisko wprowadzenia się do mnie po roku bądź kilku latach związku i znowu dzieje się to samo, wszystko się psuje zaraz przed. Kocham ją i ją chcę, ale nie chcę rezygnować z pasji i chcę spełniać swoje marzenie, a jest nim mecz Polskiej reprezentacji. Marzę o tym od mniej więcej 10 lat, ale nigdy nie mogłem sobie na to pozwolić ze względu na sytuację finansową.

Zawsze mi pomagacie forumowicze, miałem kilka już dziwnych historii. Liczę na was, bo ja już nie wiem. Jestem załamany i nie wiem czy nie iść na ten mecz i całe życie tak spędzić czy jednak postawić na mecz i liczyć, że ona zmieni zdanie.

Pozdrawiam

PS2: przepraszam za takie rozpisanie się, ale nie znając tylu szczegółów wszystko byłoby bez sensu, choć na pewno można było napisać to krócej.
 

4 8 15 16 23 42  

Wymiatacz


Do³±czy³: 05 Lis 2013

   

Wys³any: 2018-03-23, 08:57   

Ja bym olał taką dziewczynę i robił swoje.
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 31

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2018-03-23, 10:45   

Nie rozumiem po co się jej ze wszystkiego tłumaczysz
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

acoo123  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: acoo123

Do³±czy³: 13 Pa¼ 2017

   

Wys³any: 2018-03-23, 15:30   

To może być dziwne dla osób które zazwyczaj czytają moje posty ale... po części stanę po stronie dziewczyny. (Tak na marginesie napiszę że za wcześnie na ślub. Przystopuj z nią troszkę. Zamieszkajcie razem. Zobacz jak to będzie.)

Wiesz co ? Zazdroszczę ci po części. Wiesz dlaczego ?
Kobieta się interesuje twoim życiem.Chce żeby twoje tajemnice były jej i na odwrót.
Kocha cię bo jak by cię nie kochała to RACZEJ by się nie interesowała.
Powiem tak takie rzeczy, takie problemy które tutaj widzę to lekki śmiech na sali. Nie obraź się. Nie ma czego wyolbrzymiać :mrgreen: .
Powiem ci tak. Jeszcze będziesz miał mnóstwo okazji by pójść na mecz. Wiesz co powinieneś zrobić ? Zabrać ją sam na sam na ten mecz. Wtedy jej się zapali lampka w głowie ''Chce żebyśmy we dwoje razem poszli oooo''. Kobiety to intrygantki manipulantki profesjonalne.Dlatego gry aktorskie tak im dobrze wychodzą bo to emocjonalne diabły w ładnym płaszczu ;) . Z uśmiechem na twarzy to czytam i piszę bo trochę to wyolbrzymiasz.
Kobitka ciÄ™ kocha.

Odniosę się do kolegi i koleżanki teraz.

Cytat:

Nie rozumiem po co się jej ze wszystkiego tłumaczysz.



Może dlatego że chce być z nią szczery ? :/

Cytat:

Ja bym olał taką dziewczynę i robił swoje.



Rzuć tak od siebie osobę którą kochasz. Powodzenia chłopie :mrgreen: .

Nie rozumiem... to nie jest sytuacja bez wyjścia. Ja bym ją tak zakręcił że bym poszedł na mecz a po meczu jeszcze lepiej by było w sypialni :-D . Ale mniejsza o to.
Może za mało czasu z nią spędzasz ? Kobiety są czułe na to. JESTEM OBIEKTYWNY. Rozpatruję wszystkie możliwości. Bo na razie przedstawiłeś nam tylko jej stronę. ''O jaka ona zła. Robi mi awanturę o mecz!''
Może gdybyś więcej czasu jej poświęcał i dał jej do zrozumienia że może ci zaufać może by było inaczej?

CHYBA Że ta wredna ''paniusia'' chce cię TAK zniewolić i zmanipulować żebyś był jej muppetem. O.O Tego nie wiesz.

Patrz jaka patowa sytuacja.Niby prosta ale nie do końca. Dlatego kobiety to szalone stworzenia i dziwne. Nigdy nie wiesz co w jej głowie siedzi. :evil:
Żeby powiedzieć więcej czy ona jest z tej pierwszej opcji czy z tej drugiej ot musiałbym znać jej charakter. ALE wnioskując po tym że razem zaplanowaliście sobie przyszłość itd to raczej jest osobą otwartą. Gdyby była zdzirą nie dała by w ogóle takiego tematu. Tak czy siak.

Na twoim miejscu nie poszedłbym na ten mecz. Kazałbym jej usiąść przy mnie i oglądać ten mecz za ''karę''. :mrgreen:
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 31

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2018-03-23, 20:46   

acoo123 napisa³/a:


Cytat:

Nie rozumiem po co się jej ze wszystkiego tłumaczysz.



Może dlatego że chce być z nią szczery ? :/


pier**** głupoty, kazdy ma prawo do intymności. to zdrowe i pożądane w normalnym rozwoju związku i to jeszcze na odległość, bez żadnych zobowiązań
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

acoo123  

Mega wymiatacz



ImiÄ™: acoo123

Do³±czy³: 13 Pa¼ 2017

   

Wys³any: 2018-03-23, 22:09   

Japier... TAK ma prawo ale jeżeli chce się z tą osobą dzielić swoimi rzeczami TO RZECZĄ NORMALNĄ JEST że się dzieli jezu...
To normalna rzecz CHYBA? NO chyba że żyję w innym wymiarze I JEST POWIEDZIANE ŻE każdy ma mieć swoje tajemnice. -_-

metalmummy, Błagam cię ... nie załamuj mnie. :znudzony:

Np.Jeżeli będę miał taką ochotę to powiem każdemu komu chcę o sobie o swoich tajemnicach jeżeli uważam że TA OSOBA jest godna tego.

Czy zdrowe ? Przez co rozumiesz ''zdrowe'' w tym przypadku? Na przykład o to że ta druga osoba może się zrazić do niej ? Nie rozumiem tego.
Jeżeli dwóch ludzi się kocha i już zamierzają się hajtać i wiedzą (chyba) o sobie wszystko to chyba rzeczą normalną jest że nie ukrywają nic przed sobą XD.
No nie rozumiem. Być z kimś w związku i mieć jakieś kompleksy czy coś w tym stylu i nie mówić o tym drugiej CHYBA zaufanej osobie. :znudzony:
To tak jakby sobie nie ufać. (Później sądy mają co robić :P)
 

metalmummy  

Junior Admin

MATKA



ImiÄ™: Karolina Magdalena

Wiek: 31

Do³±czy³a: 28 Gru 2010

   

Wys³any: 2018-03-23, 22:21   

jeżeli chce się dzielić, to niech się nie żali po internetach, że się spotkał z odmową.

To, że mają zamiar się hajtać nadal nic nie znaczy, kompletnie nic. i poważnie zastanowiłabym się czy z taką maniaczką paranoidalną w ogóle warto.

acoo123 napisa³/a:

Czy zdrowe ? Przez co rozumiesz ''zdrowe'' w tym przypadku? Na przykład o to że ta druga osoba może się zrazić do niej ? Nie rozumiem tego.


nietoksyczne, więcej Ci to mówi?

Ja mogę powiedzieć mężowi: nie kochany, nie jedziesz na Przebudzenie Mocy do Wawy chyba, że bierzesz dzieci.

a tajemnice to już w ogóle co innego.
_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.
 

Damn  

Pogromca postów

Queen Dude



Wiek: 28

Do³±czy³a: 10 Kwi 2010

   

Wys³any: 2018-03-23, 22:54   

No właśnie, acoo. Masz rację że ludzie, którzy się kochają i są razem dzielą się ze sobą wszystkim, są szczerzy ze sobą. Mówią sobie o swoich planach, gdzie wychodzą i z kim. Ale tutaj laska ma obsesję. To nie może być tak że się tłumaczysz lasce jak własnej matce za dzieciaka i jeszcze czekasz na jej pozwolenie. Gościu chciał tylko czasem wyjść z kolegami i nie ma w tym nic złego. OK, pewnie sam nie jest święty, być może zaniedbuje dziewczynę. Ale jeśli faktycznie czuje się pokrzywdzona tym, że chłopak często wychodzi przez co nie poświęca jej tyle czasu ile by chciała (o ile tak w ogóle jest!), to rozwiązaniem tego problemu nie jest darcie ryja, zakazy, szantaże emocjonalne "albo oni albo ja!" i tupanie nóżką. Dziewczyna jest niezrównoważona i nie wydaje mi się żeby autor wyolbrzymiał, to naprawdę dziwne zachowania.

Przyznam wam się, też bywam zaborcza. Jestem zazdrośnicą. Ale do głowy by mi nie przyszło szantażować faceta. Jeśli nie potrafię czegoś przepracować, czuję się zaniedbana, coś dzieje się w związku nie tak: ROZMAWIAM. Na spokojnie. Nigdy nie traktujcie poważnie kobiety, która każe wam wybierać, ona albo: koledzy, hobby, praca... cokolwiek. Dbajcie o nie, spędzajcie wspólnie jak najwięcej czasu, ale związek nie jest całym życiem i też potrzeba od niego czasem odskoczni.
_________________

If you don't wanna see that sunset,
stop looking in a demon's eye

Temporarily online
 

krul umiÅ‚owany  

Hiper wymiatacz



Imię: Rafał

Wiek: 32

Do³±czy³: 22 Lut 2014

   

Wys³any: 2018-03-26, 22:16   

To jest jak dobra telenowela :D zdaj proszę relacje jak to się skończyło
_________________
"Chooy w dupe wszystkim modom i adminom"
~Steve Jobs

"Każdy powinien radzić sobie z problemami na tyle na ile potrafi. Mi w dzieciństwie stary wchodził do wanny, a po forach nie płakałem."
~$karbówka
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com