Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

[]  

User

[]


ImiÄ™: Pioter

Wiek: 26

Do³±czy³: 18 Maj 2018

Sk±d: Legnica

   

Wys³any: 2018-05-18, 19:48   Uporczywi sÄ…siedzi, że aż sufit trzeszczy XD

Witam wszystkich forumowiczów! Może zacznę od przedstawienia się. Nazywam się Piotrek, lat 20 obecnie kończyłem pisać maturkę (po raz drugi bo poprawiałem wynik) i wybieram się na studia medyczne do Wrocławia. Mam dosyć nietypowy problem w którym ktoś z was mam taką nadzieje, będzie mi w stanie pomóc ;) . Zacznę od genezy całego problemu. 3 lata temu z powodu raka moja mama umarła w wyniku czego ja z ojcem musieliśmy przeprowadzić się do miasta (Legnica). Tak załamani całą tą sytuacją ( oraz wieloma innymi które z czasem zaczęły wysypywać się litrami) znaleźliśmy 3 pokojowe mieszkanie na parterze na które było nas akurat w tamtym momencie stać. Na samym początku wszystko wydawało się być w porządku ale z czasem zaczęły pojawiać się kolejne problemy. Sąsiedzi z góry mają 3 dzieciaki które potrafią tak hałasować cały dzień, że aż drgania momentami przechodzą na moje biurko przy którym się ucze! Jako cywilizowany człowiek poszedłem do góry z prośbą o uspokojenie dzieci chociaż odrobine. Należe do ludzi spokojnych i wyrozumiałych no ale to co usłyszałem i to co potem się zaczeło dziać przechodzi moje pojęcie wyrozumiałości i poczucie empatii. Usłyszałem coś w stylu "spie***** frajerze bo ci dupe rozerwe". Momentalnie do człowieka doszło, że z tym typem nie da się dojść do porozumienia słowami. Po iluś tam tygodniach tych wybryków zacząłem im puszczać głośną muzykę w momentach w którym nie słyszałem już nawet własnych myśli. No ale jak to się okazało był to zły pomysł. Ich dzieciarnia i blokersi obok zaczęli dopuszczać się różnego rodzaju wandalizmów typu: rzucanie jajkami w okna, kamieniami, kopanie w drzwi, rzuty butelkami w drzwi itp. No i tutaj narzuca się właśnie moje pytanie - co robić? Mieszkanie jak na ten moment usiłujemy z ojcem sprzedać ale wątpie żeby ktoś chciał się wprowadzić do tej menelowni (mam na myśli całe to osiedle). Mam się zgłosić do prokuratury/policji? Gdzie szukać pomocy? A może jest to sytuacja patowa i nic nie da się zrobić. Wszystkim którzy dotarli do końca moich wypocin serdecznie dziękuje za cierpliwość i zainteresowanie tematem ;)
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2018-05-19, 19:32   

Zbieraj dowody (zdjęcia, nagrania) aktów wandalizmu i zgłoś to na policję. Pytanie tylko czy policja zechce coś z tym zrobić i czy te ataki nie nasilą się po donosie. Tak naprawdę to najlepiej by było wziąć nogi za pas i wyprowadzić się stamtąd najszybciej jak to tylko będzie możliwe.
 

PrzemQ  

Hiper wymiatacz



Wiek: 28

Do³±czy³: 23 Lut 2009

   

Wys³any: 2018-05-20, 20:44   

Może spróbujecie wynająć mieszkanie w którym mieszkacie obecnie i samemu wynająć sobie może mniejsze mieszkanie ale w bardziej spokojnej i cywilizowanej okolicy? Wprawdzie nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale być może jedyne. A już z pewnością jeżeli dostaniesz się na lekarski (powodzenia, mi brakło 10 punktów, mimo to zrezygnowałem z poprawy matury :-> ) i przeprowadzisz się do Wrocka, to Twój tata nie powinien tam zostawać. Niestety wydaje mi się że w takim sąsiedztwie spółdzielnia może niewiele pomóc. Tak jak zaproponowała Hella, zbieranie dowodów na pewno nie zaszkodzi i w wypadku gdyby te prymitywy zrobiły coś naprawdę problematycznego, można by tego użyć w sądzie/na policji.
_________________
„ZdolnoÅ›ci specjalne – kowalstwo mentalne
Najbardziej nierealne wizje przekujÄ™ ci w plan
Nie uwierzysz mi i tak, ale to już twój problem
¯e podbijać rzeczywistość potrafisz tylko na kompie.”
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com