Ja pikolę... Jasne, że dopada. Tylko, że wtedy dzeją się ze mną dziwne rzeczy... ; DD Ostatnio, przed przedstawieniem dla dzieci niepełnosprawnych, tak się bałam, że zapomnę tekstu, że w całym przebraniu i w ogóle zaczęłam robić "pajacyki". Każdy chyba wie, co to za śmieszne ćwiczenie, ale powiem Wam, że mi pomogło...
... Czyli wychodzi na to, że dla mnie na stres dobre są ćwiczenia, ale poza tym jak mam taki głupi stan ducha, to słucham muzyki, podjadam sobie...
A i jeszcze wpadam w stan "głupiej głupawki"...
_________________
Każdy nowy dzień rodzi nowe paranoje