Siedzę w domu, albo na podwórku, jeśli chce mi się wyjść. Na dłużej byłam we Wrocławiu. Poza tym to nic nie robić, oprócz 'zajmowania się' bratem, ewentualnie siostrą, czy siostrzenicą, albo denerwowania się, że nie ma spokoju, bądź że internet nie działa;). Takie moje wakacje. Odbije je sobie w przyszłym roku, oj odbije.
_________________
"Nadal wierzę w marzenia z dzieciństwa.
W niewysłane listy, że nadejdą...
Wierzę, że pijąc wódkę za błędy nigdy nie powiem "żałuję" i wciąż nowe popełniać będę...
W numery telefonów, które w słuchawkach nigdy nie zamilkną..."