Forum m�odzie�owe e-Mlodzi.com

Ja w waszych rozmowach widzę jedno.

Niektórzy z was działają jak jaskiniowcy, którzy wierzyli, że pioruny są sygnałami od boga, jego manifestacją Zwyczajnie nie rozumieli natury tego zjawiska. Dziś nie rozumiemy jeszcze dokładnie fizyki kwantowej, więc niektórzy z was wciskają tam boga. Przestańcie, bo to jest żałosne.

No, ale ona ma rację.
Zgodnie z II zasadą termodynamiki, kierunek upływu czasu jest wyznaczony przez wzrost średniej entropii.

Jest tez hipoteza, że entropia jeśli się zmniejsza, to informacja o tym, co zachodzi pomiędzy zdarzeniem a obserwatorem zostaje usunięta, i z tego powodu nie jesteśmy w stanie dostrzec przypadków zmniejszania się entropii, a więc cofania się czasu.

No, ale to oczywiście i tak nie daje podstaw, by twierdzić, że tachiony musza istnieć, bo "mam na imię Danuta, piszę pierdoły o kontaktach z duchami i tak mi się wydaje"

Dlatego najlepiej jest powiedzieć, że to Bóg i jego zasługi, a jak komuś się znudzi ten, to niech idzie do wróżbity macieja
Wiara jak sama nazwa wskazuje to jest coś, co nie jest udowodnione naukowo. Gdyby wiara była pewna, to była by to nauka lub wiedza
Wrukwia mnie to, że są na tym świecie mali chłopcy i małe dziewczynki, którzy myślą, że jak będą dobrzy, to pójdą do nieba, a jak darują krzywdy, to już w ogóle pójdą do nieba x6. Co to za zasady? Głodnych nakarmić itp. Nie, nie mogę tego słuchać. Dziecko dzięki temu uczy się, że jak się zeszmaci i stanie się w przyszłości zerem, to i tak będzie kochany i wszystko będzie ok. Nie daj Allahu trafi się taki ja i robi z siebie ofiarę, bo wie, że miłosierni pomogą, poklepią po ramieniu i będą współczuć, czy sponsorować. Dno. Powinno się dla przykładu zabijać tych, którzy nie ogarniają, zamiast pokazywać, że się takich nakarmi. To w przeciwieństwie do tolerancji motywowałoby do zdobywania.
Jeśli Bóg by rzeczywiście istniał, to nikt nie musiałby walczyć o swoje tak jak tutaj, gdzie przy okazji dano przykład kary jak i edukowano samego bohatera Gdyby bohater wiedział, że zostając złodziejaszkiem musi się liczyć z tępieniem, to prawdopodobnie ogarnąłby edukację lub chociaż nie spłodziłby w dorosłym życiu takich cyganów Tolerujcie to dalej, niech myślą, że zrobią dziecko i wychowają je sępiąc.
Jeszcze jakieś spowiadanie się obcemu chłopu z moich przewinięć mające sprawić, bym poczuł się głupio, bo jak ten ktoś za kratką się dowie, że ja coś tam, to... To będę się bał, że wszystkim rozpowie.
Kościół nie lubi też rozwodów oraz tego, że jeden człowiek ma kilka partnerów, a jak pukają się przed ślubem to już jest dla nich absurd. Kto normalny wytrzymałby z jednym człowiekiem choćby 10 lat, jeśli nie spróbował by być wcześniej z kilkoma innymi. Przecież codziennie zakochiwałby się w innych.
Marta Fox
Nie można żyć światem, który stworzyła nasza wyobraźnia. To, co kochamy w drugim człowieku, jest często również wytworem naszej wyobraźni.
No ta, to ktoś ma naprawdę bujną wyobraźnię, skoro nie wyszumiwszy się za młodu nie czuje potrzeby zmiany partnera.

Bog istnieje aczkolwiek nie jest taki jak podaja ksieza,imami czy inni "oswieceni" ,Bog jest jakas sila ktora trzyma swiat w kupie i tyle a to cale pieprzenie kosciolow obojetnie jakiego wyznania jest tylko po to zeby miec jakas kontrole nad czlowiekiem albo dla kasy(chociaz jedno i drugie idzie w parze)

PS:sorry za brak polskich znakow ,klawiatura AZERTY[/quote]

Udowodnij :)

_________________
Projektowanie gier, pomysły na gry, mój blog
http://projektowanie-gier.pl
Game Based Learning
http://gamebasedlearning.edu.pl/

Wreszcie coś sensownego napisałeś. Też nie rozumiem jak można być całe życie z jedną i tą samą osobą i wytrzymywać z nią codziennie.

Cytat:

Bog jest jakas sila ktora trzyma swiat w kupie

Na świecie panuje jeden wielki burdel, wojny religijne, wojny o ropę, jedni mają miliardy a inni nie mają nawet na chleb czy na mieszkanie. Tornada, wulkany, huragany niszczą ludzkie siedziby, ludzie sobie skaczą do gardeł... I uważasz, że Bóg trzyma świat w kupie?

Akurat przy czymś takim wcale lepiej nie wypadają te systemy religijno-filozoficzne wierzące w reinkarnację.
Według nich to dusze doświadczają tego, bo się muszą przez szereg wcieleń nauczyć, że to jest złe i nie powinny tak robić... czyli najpierw zachowują się gorzej niż bydło, by potem się przestać zachowywać jak bydło, bo jest jakaś kosmicznie ustalona zasada (którą widać "coś" ustaliło i albo one o tym wiedzą, ale olewają z premedytacją, albo nie wiedzą), że tylko zachowując się "dobrze" się wyzwolą...
Nie wiem już która wiara jest gorszym cyrkiem...

Zebys wiedzial ze tak uwazam ,MOIM ZDANIEM chodzi po prostu o zachowanie rownowagi, jakby spojrzec w przeszlosc to wiekszosc takich "incydentow"(katastrofy naturalne , wojny itp ) poprzedzal wzrost populacji na swiecie lub brak surowcow potrzebnych nam do zycia(naturalnych lub nie).Jesli spojrzec na te wszystkie wojny to zawsze toczyly sie o jakies surowce , niestety ale ten swiat jest tak skonstruowany ze wszystkie istoty zyjace na tej planiecie doza do tego zeby po prostu prztrwac jak najdluzej nawet kosztem innych a jesli chodzi o katastrofy naturalne to mozna powiedziec ze planeta broni sie przed przeludnieniem i niestety ale tego nie zmienimy , czlowiek na dluzsza mete nie potrafi zyc z innym czlowiekiem w zgodzie i im wiecej bedzie ludzi na ziemi tym do powazniejszych konfliktow bedzie dochodzic a "Bog" jest czyms co pozwoli te rownowage zachowac.

Jeśli chodzi o mnie, to jestem na tyle głupi, żeby chwilę przed zaśnięciem i to będąc zmęczonym uwierzyć częściowo w takie coś http://zmianynaziemi.pl/w...rdzi-elon-musk, ale na pewno nie dam sobie wcisnąć kar boskich.
''Zwolennicy teorii mówiącej o symulowanym Wszechświecie uważają, że ludzkość dzięki dzisiejszej technologii sama tworzy nowe symulacje, a świat w którym my istniejemy powstał na tej samej zasadzie i został stworzony przez inną, zaawansowaną technologicznie cywilizację.'' Taką bajkę jeszcze ''łyknę'', ale nie świrujcie z bożkami i duchami, bo w to już nawet dzieci nie wierzą, no chyba że wypierając się tego nie otrzymają promocji do klasy programowo wyższej.

https://www.youtube.com/watch?v=QgvhuEflcoE - a jak wytłumaczcie to, ateusze?

Swoją droga, 16 lat temu, a ludzie w Polsce wyglądali jak teraz ci na Ukrainie.

No to jesteście słabi. Brakuje Wam cech, które umożliwiłyby taki związek. I nie mieszając w to Boga- chodzi o własne poczucie wartości i bezpieczeństwa.

_________________
przestrzegaj regulaminu młody człowieku.

Chyba według Ciebie, bo reinkarnacja wcale na tym nie polega.

_________________
"Polskie życie polityczne nie może być dżunglą afrykańską, w której buszuje kilkunastu hultai klasowych. Wasz faszyzm albo zginie w Polsce, rozbije głowę o demokrację, albo Polska zapłonie wojną domową." - Ignacy Daszyński

A zdajesz sobie sprawę, że teorii reinkarnacji jest kilka?
Inaczej w buddyzmie, inaczej w hinduizmie, a jeszcze inaczej panowie podążający za naukami jedynie prawdziwego spirytyzmu mi to tłumaczyli na ichnim forum.

No, to zatem na czym polega, ta jedyna, prawdziwa teoria reinkarnacji według twojego rozumowania?
Tylko podaj konkrety, bez zagrywek w stylu "w Google se wpisz".

Nie jestem słaby. Po prostu (prawie) każda kobieta chce mieć dom i dzieci, co kłóci się z moją wizją życia, czyli częstych podróżach i byciu wolnym strzelcem.
Poza tym potrzebuję ciągłych zmian, bo inaczej wariuję. Nigdzie nie mieszkałem dłużej niż 5 lat, teraz mieszkam 4 lata w tym samym miejscu i już mnie to kur***, codzienne jeżdżenie tym samym autobusem do tych samych miejsc.
Dlatego jakbym miał mieszkać w jednym miejscu do śmierci i na dodatek z jedną osobą to też bym zwariował.

Ale co to ma do monogamii?

skarbówka, nie trolluj.