W zasadzie, odpowiadajÄ…c na pytanie- to nie.
Tu, ona narażona jest na wszelkie błędy poznawcze.
Ona wybiera sobie najlepszego męża, jakiego może mieć. Ale uwaga, gdyby nie polegała na bogu, tylko na sobie, nie posiadałaby tego przekonania, czy na pewno jest on dla niej najlepszy. Mogłoby towarzyszyć jej przekonanie, że jest ktoś lepszy, albo że lepiej być samotną.
Mając oparcie w bogu, powiedzmy trafia się jej chłopak, który zostaje wkrótce jej mężem. Może im się czasami nie układać pożycie małżeńskie, lecz ona wie, że został jej dany od boga, więc pomimo trudności, ona z nim będzie.
Gdyby nie było u niej boga, takie coś rozsypałoby się prędzej czy później.
Dlatego uważam, że jeśli już, to będzie ona bardzo szczęśliwą żoną, gdyż pokłada wszystko w bogu i ufa mu bezgranicznie.
_________________
W miękkim futrze kota