Cenię zarówno poszczególnie wokale męskie, jak i żeńskie. Jak i zarówno wśród wokali męskich, jak i żeńskich, są takie których nie lubię. Nie ma reguły.
Lubię wokal zarówno Jima Morrisona, jak i Grace Slick. Zarówno Donnę Summer, jak i Barry'ego White'a. Zarówno Zarówno Louisa Armstronga, jak i Ellę Fitzgerald. Zarówno Annę Marię Jopek, jak i Krzysztofa Kiljańskiego. Zarówno Roberta Jansona, jak i Kasię Stankiewicz. Zarówno Bruce'a Dickinsona, jak i Hayley Williams.
I tak samo nie lubię wokalu Dietera Bohlena, jak i Sabriny. Zarówno Pitbulla, jak i Nicki Minaj. Zarówno Shane'a McGowana, jak i Rebeki Black.