Mnie już nie raz wyrolowały. Byłam kilak razy osobiście, wywaliłam kupę hajsu i niczego sensownego się nie dowiedziałam. A jak dzwoniłam, to już kompletnie parodia... zero konkretów, same ogólniki. W gazecie mogę sobie coś takiego przeczytać i wydam niecałe 3zł... eh. A gdybym wiedziała, że dowiem się czegoś co się sprawdzi, to byłabym wstanie nawet i 50zł czy stówę dać.