Oczywiście, że nie.
To wręcz upokarzające...
Czy byłabyś z osobą, która pociągałaby cię bardzo intelektualnie, pociągałaby cię psyche tej osoby jednym słowem, lecz nie pociągałaby cię fizycznie. Czy podobna dysharmonia byłaby dla ciebie do zaakceptowania? I nie mówimy tu o przyjaźni, czy zwykłym koleżeńskie, lecz o miłości.
Czyli innymi słowy, pytanie brzmi- Czy zakochałabyś się w osobie, która fizycznie by cię nie pociągała? A jeśli zakochałabyś się w tejże osobie, to czy zdecydowałabyś się wstąpić w związek małżeński z taką osobą? O, i czy tak seksualnie byłabyś/byłbyś jej wierny seksualnie, pomimo tego wszystkiego?
_________________
W miękkim futrze kota