Oooo Tak. W końcu zauważyłes, że ja mam tu tak zwane przywileje.
Patrz, ĹĽe ja tu jestem obiektywna. A nie mĂłwiÄ™ - ĹĽe ktoĹ› cierpi.
MoĹĽna?
MoĹĽna!
Serrrioo? Wspomniałam już gdzieś o wolontariacie?
A czemu matka ma mieć prawo, a dziecko już nie?
Nazywajmy chociaĹĽ rzeczy po imieniu.
Obowiazkiem ĹĽycia?
A co decyduje o tym, że dany płód jest człowiekiem? Stopień niepełnosprawności niby?
A, co to znaczy - godnego ĹĽycia?
I czemu zabijanie (jak zabija się zwierzęta), jest bardziej godne człowieka?
_________________
W miękkim futrze kota