Autor
Wiadomo¶æ
hipsta napisa³/a:
Ale to wygląd strony przyciąga, zasłanianie się treścią to jedynie wymówka :)
esendem napisa³/a:
Nie znam się na kodzie html na tyle, żeby stworzyć coś ciekawego.
bottle_of_dreams napisa³/a:
Przestałam czytać po tym, jak zobaczyłam, że napisałaś "tą", zamiast "tę" (to naprawdę jest okropny błąd, który pokazuje, że raczej nie masz na myśli "szkolić warsztat", ale ... tutaj może lepiej nie napiszę tego, co miałam napisać)./dobra, jeszcze troszkę poczytałam, ale to tylko utwierdziło mnie w mojej opinii.
Brakuje jakiego konkretnego elementu, który łączyłby Twoje wpisy w spójną całość (oczywiście oprócz tego, że to są tylko i wyłącznie Twoje przemyślenia, czasami przeplatane jakimiś naukowymi terminami, albo innymi udziwnieniami, czyli chaos). Brakuje jakichś schematów, łącznika pomiędzy postami. Styl jest niechlujny i głównie ten przymiotnik charakteryzuje Twoje wpisy. Od stylu, po język, w którym są konkretne elementy postu, na szacie graficznej kończąc (oczywiście po drodze jeszcze można wymieniać xyz). Wszystko jest na poziomie "licealistki z aspiracjami, ale której brakuje tego czegoś, co mogłoby wszystko popchnąć do przodu". Generalnie nie widać tam jakiegoś większego celu, tylko wrzut kilku postów, tak jakby nawet różnych autorów, specjalistów z różnych dziedzin. Takie blogerskie "vi vi vi" na traktor show w Bydgoszczy. Strasznie razi mnie głównie język. Czasami jednak warto odejść od języka potocznego, bo na dłuższą metę to nie zdaje egzaminu. Szczególnie w przypadku ludzi, których szybko zaczyna denerwować brak przecinków w pewnych miejscach, czy inne "drobnostki", których jest tam zadziwiająco dużo. Twoje posty nie ociekają dziennikarstwem. Raczej pamiętnikiem sfrustrowanej nastolatki. Ale spokojnie - dużo ludzi to przeczyta. Razi w oczy niekonsekwencja w przypadku języka, w którym piszesz - już widać to po nagłówkach na górze - raz jest "lifestyle", raz "rozrywka", o "etykietach" nie wspomnę (ups, wspomniałam :)). W tytułach to samo. Rozumiem, że czasami chcesz pokazać, że nie tylko polskim językiem człowiek żyje, ale brak konsekwencji niestety niszczy zamierzony efekt. Brak jakiejś koncepcji w tworzeniu tytułów - raz jest to krótkie zdanie, raz jakiś frazes, raz nawet "hasztag" się znalazł. Forma, w jaką ubierasz tekst też nie jest jednolita. Porównaj sobie formę, w jaką oprawiłaś tekst "wstępny" (chodzi mi o formę na stronie głównej, formę skróconą postu) o filmie "Gwiazd ...", a w jaką formę oprawiłaś tekst "But I'm 90's BITCH.", czy też "Because no great story ever started with someone eating salad.". Chodzi mi głównie o czcionkę i rozłożenie tekstu. Swoją drogą - jaki jest sens umieszczania etykiety "movies", skoro jest to blog jedynie w języku polskim? To samo dotyczy opisu "autora bloga". To tylko i wyłącznie sprowadza bloga do funkcji internetowego Bravo - pomieszanie z poplątaniem, do tego jakaś sztuczna, błyszcząca biżuteria - to wszystko naprawdę niszczy cały efekt, dodając nawet do wszystkiego odrobinę kiczu.
Według mnie to nie jest żadna dziennikarska próba. Ani na poziomie wizualnym, ani na poziomie językowym - o ile wygląd można wybaczyć, to już treść raczej jest ciężko ominąć, a w takiej formie raczej nie zdaje egzaminu.
SwojÄ… drogÄ… - robisz coÅ› w kierunku dziennikarstwa? Studia? Nauka? Hobby?
Jimmy FoX napisa³/a:
No i spoko. Choć ja zmieniłbym nagłówek, ale to tylko ja. I czcionkę w sumie też.
Zastanawiam się tylko, czy innym też tak wolno wczytuje obrazy i slider na stronie głównej?
esendem napisa³/a:
Po pierwsze, za bardzo poniosła Ciebie chyba krytyka.
esendem napisa³/a:
Wypraszam sobie porównania do "sfrustrowanej nastolatki"
esendem napisa³/a:
Po drugie, wstawki z języka angielskiego związane są z tym, że często niektóre czcionki nie wyłapują polskich znaków.
esendem napisa³/a:
Plus, zastanawiam się nad dwujęzyczną wersją postów, ponieważ niektórym nie leży czytanie całkowicie polskiego bloga.
esendem napisa³/a:
Co do ostatniego pytania, tak, studiujÄ™ dziennikarstwo.
esendem napisa³/a:
opinie miały dotyczyć bloga, a nie zakrawać o psychoanalizę mojej osoby.
esendem napisa³/a:
Z krytyką nie mam problemu, tylko jak to ze wszystkim bywa, krytykować też trzeba umieć.
tyt_us napisa³/a:
krócej - znaczy lepiej :) Im prościej jesteś w stanie coś napisać, tym lepszy masz warsztat.
Co do układu strony - trochę się zgadzam z poprzednikami, warto by z nim popracować, skoro nie masz/nie chcesz wydawać pieniędzy na grafika czy agencję która Ci zrobi ładnego bloga, to może sama się czegoś dowiedz o robieniu stron - odrobina nowej wiedzy nigdy nie zaszkodzi
__
http://duetprotag.pl/ - przestań gubić telefon :)