Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Cześć, nie wiem od czego zacząć. Mam 26 lat.. i jestem prawiczkiem. Wychowywałem się w patologicznym domu, alkoholizm ojca, stawałem w obronie mamy już w wieku 10-11 lat, stawałem po to żeby jej nie uderzył, ojciec pił ciągami często po 2 tygodnie. Ja zamiast z kolegami na podwórku siedziałem z mamą i pilnowałem jej żeby ojciec jej nic nie zrobił. Stres, strach, lęk to dominowało przez całe moje życie, w gimnazjum byłem nielubiany, i przez to go nie skończyłem - zrobiłem to zaocznie, razem z LO i skończyłem liceum właśnie w tym roku, zdobyłem również zawód operatora obrabiarek skrawających, zrobiłem prawo jazdy, kilka kursów w tym na maszyny CNC, w planach mam jeszcze suwnice oraz widlaki, ucze się języka angielskiego (chciałbym osiągnąć B2 w rok - aktualnie jest jakieś A2-B1) problem jest jednak inny, być może wyda się on wam głupi, dziecinny, prostacki.. ale brakuje mi dziewczyny, a dosłownie mówiąc seksu - jestem sfrustrowany, mam 26 lat i nigdy tego nie robiłem, miałem dwie dziewczyny kilka lat temu ale na całowaniu, macankach po pupie i piersiach się skończyło. Brakuje mi kobiecego ciała, nagości, czułości i seksu, ciągle słysze pary uprawiające seks często nawet przez pół nocy, wczoraj byłem na noc w hotelu i w pokoju obok mnie para uprawiała seks całą noc z przerwami, wstyd się przyznać ale podsłuchiwałem ich chyba pół nocy, nie czułem nawet podniecenia.. bardziej towarzyszył mi "ból egzystencjalny" było mi źle, smutno, - zazdrościłem im i jednocześnie czułem złość że wszyscy mają coś czego nie mam ja, rano zobaczyłem tą dziewczynę, śliczna szczupła blondynka, petarda jednym słowem. Czasami na noc zakładam stopery żeby nie słyszeć odgłosów seksu i nie nakręcać się tym wszystkim, mieszkam w bloku a że mieszkają tu młode małżeństwa to wszystko dokładnie słychać, nawet rozmowy, (wiem chore, ale tak mi juz siadło na mózg) Szczerze? czasami nie chce mi się żyć, gdybym miał 18 lat czy 20 pewnie bym się tym nie przejmował.. ale mi bliżej do 30 niż dalej. Kiedyś popadłem w złe towarzystwo, alkohol, bójki, noce na "dołku" - wyrwałem się z tego i aktualnie nie mam nawet jednego kolegi (oczywiście na cześć jestem z wieloma ale nic poza tym, zresztą większość z nich to albo ćpuny, albo dresy albo imprezowicze którzy wciągają śnieg cześciej niż święty mikołaj) przestałem pić i skończyli się znajomi. Przez ojca alkoholika odczuwam wstyd na osiedlu w którym mieszkam, wstyd przed sąsiadami, ludźmi - gdy jadę na inne osiedle albo gdzieś dalej czuje się dużo swobodniej, ojciec jest takim typem człowieka że po alkoholu robi głupie rzeczy, śmieje się sam do siebie, rozmawia sam ze sobą itd - generalnie jest pośmiewiskiem ale gdy jest trzeźwy jest bardzo dobrym człowiekiem. Dodatkowo jestem bardzo szczupły, wyglądem bliżej mi do gimnazjalisty niż do 26 letniego faceta - http://zmniejszacz.pl/zdj...623_1122221.jpg obwód nadgarstka 16,5cm jak u dziewczyny. I gdyby tego było mało, wpadłem w uzależnienie od pornografii które jak się później dowiedziałem podkopało moją pewność siebie jeszcze bardziej, walczę z tym cały czas i wierze że uda mi się wygrać. Pracuje za małe pieniądze (3000 netto) nie mam samochodu, + powyższe = człowiek przegrany. Oczywiście w perspektywie rodzi się pewna możliwość pracy w Niemczech za dość dobre pieniądze ale to dopiero za rok albo dwa. Co robię żeby wyjść na prostą? staram się wyleczyć z uzależnienia od pornografii, zacząłem medytować, ćwiczyć na siłowni. Nie wiem dlaczego to wszystko napisałem ale chyba po prostu nie radze sobie ze swoimi emocjami, jest mi źle i trudno żeby było inaczej. Czasami wolał bym się nie urodzić i nie przechodzić tego wszystkiego. Myślałem już z desperacji żeby skoczyć do panienek za $$ ale nie wiem czy zdecyduje się na taki krok i czy nie będę żałował tej decyzji. Przez to odizolowanie już wszedłem w stan chyba lekkiej fobii społecznej, znajomych brak (jak potencjalna dziewczyna dowie się że nie mam znajomych, do tego że jestem prawiczkiem w wieku 26 lat to od razu zrezygnuje bo pomyśli że jestem dziwakiem, wcale bym się nie zdziwił) niestety chyba kiepski mój los i przyszłość. Zbyt dużo kompleksów i wad żeby mogło być lepiej.

Traktujesz kobiety bardzo przedmiotowo, zresztą siebie samego również. Z takim podejściem to ty nigdy nikogo nie znajdziesz. Żadna kobieta nie będzie chciała być zwykłym worem na twoją spermę. Ogarnij się życiowo, patrz na ludzi jak na ludzi a nie na dymanych i dymających. Prawdopodobnie jest to efekt uzależnienia od porno. Rozwiązaniem twoich problemów jest psychoterapia, być może seksuolog. 3000 netto to nie jest mała płaca, mógłbyś za to bez problemu ogarnąć swoje życie.

Uzależnienie od pornografii oczywiście ma wpływ na przedmiotowe traktowanie kobiet - nie chce żeby kobieta była "worem" na moją spermę, myślę że również źle mnie oceniłaś - mając 26 lat i będąc nadal prawiczkiem serio można wpaść w dół.

z każdego powodu na świecie można wpaść w dół. to akurat jest jeden z głupszych powodów. twój dół ma znacznie głębsze przyczyny leżące w braku poczucia własnej wartości, wynikającego z traumatycznego dzieciństwa, jak również uzależnienia od porno. odpowiedź znajdziesz na terapii.