Po pierwsze nienawidze mody.
Po drugie nienawidze producentow odziezy.
Po trzecie nienawidze polskich sklepow.
Wszystkie te trzy elementy sprawiaja, ze jak juz chce cos kupic, to niczego nie ma.
Po pierwsze moda stwierdza, ze wszyscy faceci w Polsce, to jednostrzalowe leszcze z mania ujawniania swoich chudych kosci i to w schizofrenicznych kolorach.
Po drugie producenci odziezy twierdza, ze ludzie mojego wzrostu (a nie jest znow gigantyczny: 189cm) i rozmiaru buta (46-49 w zaleznosci od numeracji) nie istnieja, a jak juz istnieja, to maja absurdalne proporcje ciala i wypaczone poczucie estetyki. Do tego uzywaja marnych materialow (rekord, to przetarte jeansy levi'sa po 5 tygodniach).
Po trzecie polskie sklepy podnosza powyzsze do kwadratu
Efekt jest taki, ze szukam dlugo i zazwyczaj nieskutecznie. Zmuszony pozniej jestem do kupna czegos, co nie do konca mi sie podoba, a to jest klucz. Moda jeszcze nigdy mi nie podpasowala. Jak podobaly mi sie bluzy bez sciagaczy, to moda byla na sciagacze - wszedzie. Jak proste jeansy biodrowki, to akurat wszystkie byly zwezane i z glupimi wzorkami, zdobieniami, albo przetarciami. Jak szerokie, dosc toporne buty, to wszystkie sa waziutkie (to akurat i tak malo wazne - wszystko sie konczy na 45-46). Najgorzej jest kupic garnitur. Albo worki (wszak na moje ramiona, to powiniennem wg producentow miec co najmniej 160 w pasie), albo wbic sie w ogole nie moge (Vistula ma fajny fason, ale robi gajery na kurdupli). Jak juz sie cos trafi niezlego, to material badziewny. Problem zawsze byl i pozostanie na zawsze aktualny.
Oprocz tego unikam wszelkich poliestrow, poliamidow, akrylow i nylonow, poza odzieza typowo sportowa - termoaktywna oraz M65 (NyCo), bo to cholerstwo jest nietrwale, ciezkie i nasiaka potem w razie wysilku. Bawelne tez nie wszedzie i nie zawsze (na pewno nie do sportu - nasiaka jeszcze gorzej). Lubie len, choc sie cholernie gniecie, a uwielbiam welne. Kocham czysta, dobrej jakosci welne. Czy wy wiecie, jak trudno kupic 100% welniany sweter gruby? W zeszlym roku na calym polskim rynku tylko jeden sklep takie mial - kupilem od razu w trzech kolorach ten sam model. Oczywiscie welna rowniez do skarpet, szalikow, plaszczy, czapek itd. Welna, to rewelacyjny material - lekki, oddychajacy, cieply i rewelacyjnie sie nadaje do sportow zimowych.
Kryteria zakupu, to na pewno nie cena - przy moich rozmiarach nie mam tego luksusu, zreszta stac mnie. Jakosc jak najbardziej, aczkolwiek i tutaj nie zawsze mam luksus. Wyglad, wygoda, funkcjonalnosc i wytrzymalosc - ex aequo oczywiscie. Na ten przyklad oprocz wspomnianych swetrow mam tez 3 egzemplarze M65 (czarne i oliwkowe), jak i welniany plaszcz oraz kapelusz
p.s. mam w domu siersciucha, wiec nie zawsze sobie pozwalam na moj ulubiony kolor czarny
_________________
Jest zima, to musi być zimno.