Panel logowania

Nie masz jeszcze konta na e-Mlodzi.com?

Zarejestruj siê!

Zapomnia³eœ has³a?

Przypomnij je

Autor

Wiadomo¶æ

Tofman  

Wymiatacz

[absztyfikant]



Do³±czy³: 30 Pa¼ 2009

Sk±d: oszo³omiasto!

   

Wys³any: 2010-01-20, 17:59   

Constantine napisa³/a:

Choroba psychiczna może być to zwykła depresja



zgadzam sie z pzredmowca zwlaszcza ze tacy ludzie jesli im sie pomoze i odpowiendnio traktuje moga po jakims czasie moga dojsc do stanu normalnego wymaga to niestety duzego wysilku od ludzi otaczajacych chorego a srdowisko zazwyczaj zamist pomoc takich ludzi odrzuca i to jest niestety przykre

p.s. mowia ze wszyscy jestesmy psychiczni.. tylko niewszyscy zdiagnozowani :mrgreen:
_________________
a punkt 'G' to ja mam w d****
 

Emeklash  

Hiper wymiatacz

delete me



Wiek: 34

Do³±czy³a: 11 Gru 2008

Sk±d: Kielce

   

Wys³any: 2010-01-20, 18:10   

Mizantrop napisa³/a:

Jak reagujecie gdy ktoś wsiada i się dziwnie zachowuje, mówi coś sam do siebie?


Hmm.. no zazwyczaj obojętnie, jak na każdą inna osobę. Chociaż ostatnio jak jechałam autobusem, wsiadł taki facet, koło pięćdziesiątki i patrzył się jakby gdzieś w dal, uśmiechał krzywo, odsłaniając wszystkie zęby, między którymi widać było resztki jedzenia to aż mi się niedobrze zrobiło, jak to zobaczyłam, barrrdzo odpychający widok, wiem, że nie zależało to od niego, ale naprawdę, aż się odwrócić musiałam..

Mizantrop napisa³/a:

Czy jako pracodawca zatrudnił byś takową osobę, która skończyła studia?


To zależy od konkretnego przypadku. Nie mogę powiedzieć tak lub nie na tę chwilę.
Znam jedną osobę, ma schizofrenię, ale to bardzo miły, pomocny, uczciwy człowiek, a przede wszystkim wykształcony i inteligentny. Takiego bym przyjęła bez problemu myślę.
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2015-11-28, 20:33   

Przede wszystkim nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka. Są ludzie, którzy są w takim stanie, że faktycznie są zagrożeniem dla otoczenia i powinni być hospitalizowani. Są tacy, którzy zazwyczaj zachowują się zupełnie normalnie, a tylko w pojedynczych sytuacjach mogą być niebezpieczni. Są też tacy, którzy dzięki lekom zachowują się zupełnie normalnie i nie należy ich traktować inaczej. Ja jestem zawsze ostrożna w ocenie. W przypadku osób, które w ogóle nie są w stanie nad sobą zapanować i są niebezpieczni, raczej starałabym się nie wchodzić im w drogę. Nie napiętnowałabym ich jednak, to nie ich wina co choroba z nimi zrobiła. W przypadku osób ze sporadycznymi atakami agresji miałabym się na baczności. Uważałabym i wiedziałabym kiedy takiej osobie zejść z drogi, żeby nie oberwać. Natomiast w przypadku ludzi, u których leki załatwiają sprawę - w ogóle nie widziałabym żadnego problemu w znajomości z taką osobą.
 

DeSade  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 20 Lip 2011

   

Wys³any: 2015-11-29, 13:05   

Będą kilka razy na oddziale leczenia zaburzeń nerwicowych, zaje**** było tak swoją drogą, ale poznałam kilka takich osób, niektóre wydawały mi się niebezpieczne dość i kilka razy nie mogłam potem dojść do siebie po tego typu wrażeniach, potem miałam to już w dupie i nie zwracałam na to uwagi. Lecz i tak silnie to na mnie oddziałało. Na przykład już pierwszego dnia, kiedy kobieta, wariatka moim zdaniem, wykrzykiwała na cały korytarz do jakiegoś człowieka idącego obok, przekleństwa. Akurat sznurowałam sobie buta i musiałam tego słuchać.
I patrząc na jej wyraz twarzy nie mogę do dziś o tym zapomnieć. Była wariatką i było to słychać w jej głosie i wyglądzie. Moim zdaniem powinni ją skuć i nie wypuszczać, bo mnie naraziła na dodatkowy stres, potem istotnie drżałam na całym ciele. I nie mogłam ruszyć dupy z tej podłogi. O innych zachowaniach, nadmiernej gestykulacji już nie wspomnę, albo na przykład o kobiecie, która ciągle wpychała sobie kosmyki włosów do ust i je przeżuwała. Nie mogłam jej znieść, ciągle się na nią gapiłam, bo wydawało mi się to obrzydliwie.
TrochÄ™ siÄ™ bojÄ™ takich ludzi.
An, boi się niekiedy moich zachowań, więc stara się mnie nie drażnić za bardzo. I uspokajać. Przytulać etc.
Też mi się czasami zdarza popadać w furie i w ogóle narobić takich scen, niczym z filmu jakiegoś.
Tu wybita szyba, tam potłuczone talerze. Innym razem grożę, że się zabiję z nożem w ręku. Przespanych dni w łóżku, przechodzonych nocy. Czy przejeżdżonych czasem, w poszukiwaniu czegoś... Do dziś nie mam w domu zamka w drzwiach do łazienki, jest on po prostu wyrwany. Albo patrzenie się na wyłączony telewizor, czy mówienie do samej siebie, w łazience się śmieję, ale nie żebym miała tam jakiegoś przyjaciela, tylko tak mi się coś przypomni zabawnego, albo wyobrażę sobie coś takiego. A potem płaczę znowuż. Moje wspólne poranki z chłopakiem pamiętam, kiedy nie miałam sił wstać w łóżka, co zdarzało się zawsze, a on kazał mi ściskać jemu dłoń, co już wydawało mi się zabawne. Bo nie mogłam, nie miałam siły. I to było dziwne bardzo. I że się do niego nie odzywałam, bo mi się coś przypomniało o nim, czasami przez cały dzień.
Pomijam już, że niektóre sytuacje, a było ich wiele, począwszy od włamania do mojego domu, na jakimś napadzie skończywszy wywołują we mnie silne emocje, że nie mogę się ogarnąć i wszystko widzę w szarościach. Istotnie tak, jakbym nie rozróżniała barw, tylko szarość. Dziwne doświadczenie. Straszne, nienawidzę tego doświadczać.
Ile to podrapanych nóg i rąk, pod wpływem błahostki zdawałoby się, że o czymś zapomniałam, co nie miała znaczenia i zaraz się drapię, obłęd.
Leki całe szczęście, które już biorę od trzech lat, po trzech latach miały ustabilizować mój nastrój na dobre, to tak jakoś zaczęłam zauważać zmiany, na lepsze.
A może to za sprawą An.
 

JakubÅ‚  

Stały User

Goldberg



ImiÄ™: Jakub

Wiek: 28

Do³±czy³: 27 Lis 2015

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2015-11-29, 19:05   

Ja powiem na swoim przykladzie. Mam zaburzenia shizofreniczne, czyli nie-shizofrenia, a omamy sluchowe, wzrokowe z ktorych zdaje sobie sprawe i kiedy mowie o tym innym ludziom, to zwykle spotykam sie z aprobata. Maja chec wysluchac moich "shiz" i raczej nikt nie ma mi za zle, jesli zachowuje sie dziwnie. Byc moze to dlatego, ze chodizlem do szkoly Socjoterapeutycznej, w ktorej wiekszosc byla narkomanami, albo chorymi psychicznie. Gorzej jesli naprawde wierzysz w to, co widzisz (shizofrenia, rozdwojenie jazni, autyzm itp), wtedy ludzie moga odebrac Cie o wiele bardziej negatywnie, bo nie masz kontaktu z nimi-de-facto-z-rzeczywistoscia. Ja mimo, ze slysze glosy, jestem w stanie normalnie sie porozumiewac, wiec nigdy nie traktowano mnie w sposob, w jaki traktuja kogos chorego
_________________
Pozdrawiam.
 

philosophus  

Pogromca postów


Do³±czy³: 07 Lut 2013

   

Wys³any: 2015-11-29, 20:42   

Wrzucanie wszystkich chorych psychicznie do jednego worka, jest jak wrzucenie do jednego worka wszystkich zwierząt, włącznie z owadami.
_________________
"Jak można szanować kogoś, kto jest moralny tylko dlatego, że boi się kary ze strony potężnej istoty która cały czas go obserwuje?" - Richard Dawkins

Zlikwidować urzędy pracy i podatek dochodowy!
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2015-12-02, 15:54   

Jakubł, masz to stwierdzone przez lekarza czy to autodiagnoza? Bo według mnie, gdyby to lekarz stwierdził, dałby Ci jakiś lek na wytłumienie tych objawów - nie wiadomo kiedy przerodzą się w pełnoobjawową schizofrenię. A to nie jest miła i przyjemna choroba. Jeśli natomiast jest to Twoja autodiagnoza, a u lekarza nie byłeś - polecam wybrać się. Szczególnie jeżeli objawy te towarzyszą Ci często i od dłuższego czasu. Nigdy nie wiadomo kiedy nastąpi ich nasilenie.
 

JakubÅ‚  

Stały User

Goldberg



ImiÄ™: Jakub

Wiek: 28

Do³±czy³: 27 Lis 2015

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2015-12-02, 18:44   

Hella napisa³/a:

masz to stwierdzone przez lekarza czy to autodiagnoza?



lekarz przepisal mi leki, ale przestalem je brac, bo mnie oglupialy. Czasem czuje dyskomfort, bo np slysze, ze ludzie mnie obgaduja, a wcale tak nie jest, ale czesto mi sie podobaja omamy i nie mam nic przeciwko. Mysle, ze to nie jest shizofrenia, tylko porobilo mi sie tak od narkotykow typu lsd i marihuana. Odstawilem te uzywki i mi przechodzi powoli.
_________________
Pozdrawiam.
 

Hella  

Pogromca postów



Do³±czy³a: 03 Sie 2014

Sk±d: Warszawa

   

Wys³any: 2015-12-04, 19:57   

Jakubł, trzeba było poprosić lekarza o inny lek, skoro ten który brałeś był nieodpowiedni. Nie wiem czy wiesz, ale od narkotyków można nabawić się pełnoobjawowej schizofrenii. Dobrze, że odstawiłeś używki, ale na Twoim miejscu nie porzucałabym leczenia. To się może samo nie wyleczyć, a każda nieleczona choroba postępuje coraz dalej.
 

kruczonska

User


Do³±czy³: 28 Pa¼ 2015

   

Wys³any: 2015-12-16, 10:51   

Dobranie odpowiedniego leku niestety nie jest łatwe. Każdy organizm jest inny i moze inaczej zareagować Zdecydowanie powinieneś o tym powiadomić swojego lekarza prowadzącego. Zaburzenia psychiczne pod żadnym względem nie powinieneś lekceważyć. Same niestety się nie wyleczą, a nie leczone mogą się pogłębić.
_________________
psycholog kraków
 

Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com