Gdy nie są bezbrzeżnie zapatrzeni we własne tyłki i nie wierzą, że pozjadali wszystkie rozumy świata. Ponadto pewną dozę dystansu do siebie i świata, ale i realizmu, otwartość na ludzi i świat, wyrozumiałość, pozytywne nastawienie, bezinteresowność, czy konsekwentność.
Bo nie lubię ludzi, którzy ciągle żyją jakimiś dziwnymi schematami, ciągle narzekają i widzą świat na szaro, ciągle zmieniają zdanie, na wszystkim chcieliby przykleić cenę, żywią się cudzymi potknięciami, nikomu nie ufają i ciągle się boją...
_________________