Autor
Wiadomo¶ć
Porcelana. napisał/a:
Piłka jednak, no. Osobnicy płci męskiej patrzący z obojętnością na mecz to mimo wszystko dla mnie surrealistyczny widok. Lubię obserwować z boczku te emocje, krzyki typu "ale spieprzył!", podskoki i inne dziwactwa. To mimo wszystko bardzo urocze, a jak można podbudować przy tym męskie ego, pytając o zasady, regułę spalonego (wg mnie - NIE DO OPANOWANIA) i te inne nic-nie-obchodzące-nas bzdety.
Poza tym fajnie, jeśli facet czyta dużo dobrej literatury, zna się na kinie, poezji, a co za tym idzie - potrafi pociągnąć ciekawą dyskusję bez palnięcia gafy przy znajomych. To miłe móc porozmawiać wieczorem przed snem o tym, jak on interpretuje koniec tej książki, a jak ja... pospierać się przy tym troszkę... Obycie w świecie szeroko pojętej kultury jest jedną z cech, które cenię najbardziej.