Polecam bardzo Shingeki no Kyojin. Jest to świeże anime, które ma dopiero 12 odcinków, ale wgniata w fotel. Mnie niejednokrotnie przechodziły dreszcze podczas oglądania.
W skrócie akcja dzieje się w wymyślonym świecie, na którym ludzie królowali przez długie wieki do czasu przybycia tytanów. Nikt nie wie skąd się wzięli, ani jaki jest ich cel, ale doprowadzili ludzkość na skraj upadku. Ocalała garstka ludzi, która osiedliła się za potrójnym murem. Mijają stulecia, a główny bohater - Eren chce zobaczyć świat poza murami i wstąpić do zwiadowców - oddziału zbrojnego, który walczy z tytanami na ich terenie. Pewnego dnia dzieje się coś, co pozwoli przypomnieć ludzkości o poniżeniu jakie przeżywali wieki temu.
Epicki klimat i bardzo dobre sceny walki (to na razie tylko w mandze, JESZCZE). Co prawda do kreski trzeba się przyzwyczaić, ale świetnie pasuje do całości.
_________________
Lekcja pozbawiona bólu nie ma znaczenia. To dlatego, że nie można otrzymać czegoś, nie poświęcając niczego w zamian. Jednak jeśli przetrwasz bolesne lekcje i wyciągniesz z nich wnioski, będziesz miał serce mocniejsze niż cokolwiek innego.