Forum m³odzie¿owe e-Mlodzi.com

Wiele razy czytałem wypowiedzi moderatorów na temat działu skarg i zażaleń - mianowicie , że wolno wypowiadać się jedynie osobom które zakładały temat, moderatorom lub "pozwanym". Raz czytuję, że to zwyczaj, raz że regulamin, a innym razem czytam "przypominam że...". Kto ustanowił takie prawo ? Jak dla mnie to samowolka moderatorów, skoro wymyślili sobie jakiś niepiśmienny przepis to warto byłoby go opublikować, to moja propozycja, z wyjątkiem tematów ogólnych lub interpretujących sam regulamin. Jest to dla mnie co najmniej denerwujące, w jednym z tematów grożono nawet ostrzeżeniami.

Z jednej strony dobrze, bo zrobiłby się niewyobrażalny śmietnik, z drugiej zaś to by nie było głupie, każdy ma prawo wypowiedzieć się i oznajmić, co mu się nie podoba i co z delikwentem uczynić. Jednak sądzę, że tak modkom i admiom jest wygodniej...

Ale tego nie ma w regulaminie. A oni wyjeżdżają z jakimiś ostrzeżeniami.

Nie, akurat takiego prawa nie macie. Co do owych "delikwentów".

vialink pisał, że wypowiadają się tam tylko moderatorzy/administratorzy i osoby zamieszane, a osobiście uważam, że i tak oświadczenie administratora jako władzy ponad wszystkimi jest wystarczające. Punkt w regulaminie co prawda nie zaszkodzi, ale ile osób go przeczytało?

_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26

Jakaś podstawa prawna być musi.

Cytat:

Ale tego nie ma w regulaminie. A oni wyjeżdżają z jakimiś ostrzeżeniami.

Znajdą coś innego :D Nie ma nic o pisaniu na zielono, to dostaliśmy za prowokację.

Dokładnie, pisaliśmy w końcu na temat, nie offtopowaliśmy.

Nie da się wszystkiego zawrzeć w regulaminie. Gdybyśmy chcieli wypisać tam każdy jeden przypadek miałby on nie kilkadziesiąt linijek, a kilkaset... to raz, a dwa.

Na forum panują pewne zasady i normy, które sami z czasem wyznaczaliśmy. Wszyscy je dobrze znają i wiedzą na co można sobie pozwolić. Wiecie, że kolory czerwony i zielony są kolorami odpowiednio administracji i moderacji forum. Z resztą nie tylko u nas tak jest, a na większości for dyskusyjnych. Wiecie, że prowokowanie użytkowników, moderatorów itd będzie karane, wiecie też, że w dziale Próśb i Zażaleń odpisują wyłącznie zainteresowani oraz administracja. Dlaczego? Bo za każdym razem gdy ktoś składał skargę o coś, pojawiało się od razu 10 adwokatów. Potem spory itd. Chcemy tego uniknąć - nie pozwalamy na to.

Napiszecie, że ktoś może o tym nie wiedzieć. Ok, nowym nie damy warnów, jeżeli zdarzy się komuś po raz pierwszy - darujemy, usuniemy po prostu post i jest ok. Ale jeżeli robi to ktoś, kto ma 1000 postów i jest na forum sporo czasu i wie co wolno a nie - przepraszam bardzo. Ile można walczyć?

vialink, gówno prawda, na forum panują zasady jakie moderatorzy chcą a nie jakie panować powinny, jak to jest że taki zainteresowany może być ostrzelany przez każdego moderatora i admina a nie może być broniony przez usera? wprowadziłoby zamieszanie? niby dlaczego bo moderatorom mogłoby argumentów zabraknąć? Na forum panują niepisane zasady tak? to powiedz mi jak zawrzesz z kimś słowną umowę to co wywalczysz w sądzie? nic.

Było już tłumaczone. Zwykle było bez argumentów na zasadzie "ja popieram tego", że można by ankiety robić. Po co?

_________________
"I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała." Ez 36, 26

To nie jest argmunet, kto przeczytał regulamin? Przepisów kodeksu cywilnego też pewnie nie znasz? Mimo to nie jest to argumentem. Jak mówi stara paremia co nie jest zakazane jest dozwolone, tak więc jeśli nie ma czegoś zakazanego w tym regulaminie to można to zrobić.

Isair, zgadzam się z Tobą. Skoro regulamin istnieje, to należałoby go konstruować w sposób przejrzysty i przemyślany, a nie tak od ucha do ucha.

ojzu, ja się z tobą zgadzam. £ysy łysego pozna, ale to taka denna dygresja, więc na bok z nią (ale ja elokwentny jestem :samozachwyt:). Tak było kiedyś, i powinno wrócić, syfu większego nie przewiduje bo forum teraz przechodzi apogeum, w sumie to już chyba etap końcowy, albowiem atmosfera trochę się rozrzedziła. Tak czy siak, nie było źle administracjo coś sobie ubzdurała, nie ma w regulaminie to nie ma zasady. Przestrzegamy sumiennie regulaminu to źle, nie przestrzegamy też źle, może to z administracja coś?